Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Na kolanach


Rekomendowane odpowiedzi

Liczysz do nieskończoności,
Cudze na Tobie dłonie,
Cudze usta na twoich,
Zlizują,
Resztki czerwonej szminki,
Resztki godności.
Bezimienne,
Rozpalone ciało.
Drżysz,
Z podniecenia lub strachu.

Pani Rozpusty,
Ich uwielbienie czyni Cię silną.
Twoja próżność tłumi lęk.
Oni, Ci ludzie,
Nie czują nic.
Tylko pragną.
Padasz na kolana,
Kiedy proszą,
Za słodkie kłamstwa,
Zdławienie samotności.

Stoisz przede mną i patrzysz ślepo,
Wiem, że się boisz.
Stoisz przede mną i patrzysz w lustro.
Wiem, że się boję.

Choć nie palisz,
Szukasz zapalniczki.
Nerwowo.
Szukasz zapalniczki.
Tylko to da Ci wolność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od końca, puenta z zapalniczką, słabo wypada, dla mnie oczywiście.
Do treści, wolałabym inny tytuł, ale to ja, mogę nie mieć racji. W treści jest za dużo powtórzeń, nie komponują się dobrze
z pomysłem na wiersz, bo on jest, jednak wykonanie nie przekonuje mnie. To tylko mój głosik, moje czytanie.. liczę na wyrozumiałość.
Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaję, że utwór przykuł moją uwagę. Może i jest w nim wiele niedociągnięć ale sama treść pochłonęła mnie na tyle, że zacząłem zastanawiać się czy oby na pewno opowiada on o tym co się wydaje, czy nie kryje czegoś więcej. Mam wrażenie, że sytuację można odnieść do nas wszystkich. Wszyscy „padamy na kolana” aby otrzymać to czego nam brakuje, często nie mając możliwości by zdobyć to inaczej. Wszyscy upokarzamy się prowokowani lękiem. Tym bardziej trzecia zwrotka, jak wydaje mi się, pokazuje, że postać o której jest mowa, jest w rzeczywistości podmiotem lirycznym. Zapewne to nadinterpretacja, ale moim zdaniem pokazuje to jak tożsamość postaci jest niestała, a więc może być każdym innym. Ostatnie wersy z początku odczytywałem jako posuwanie się do czynów, które dla nas samych są obce, spowodowane całkowitym zagubieniem. Z drugiej strony jednak wspomniana „zapalniczka” wcale nie musi być potrzebna do zapalenia papierosa. Szczególnie, że jest wspomniane „choć nie palisz”. Być może chodzi o samo wzniecenie ognia, spalenie wszystkiego wokół. Taka jest prawda, że tylko „spalając świat”, tylko wówczas kiedy on się skończy, skończy się również to jak jest skonstruowany. Tylko wtedy nie będziemy zmuszeni aby padać na kolana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...