Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gęstnieje wzbiera hałas
czuję się bezpieczny
zdarzy się wdzięk
banalna historia w telefonie
po raz kolejny wyniosłem
że wszystko już było
estetyka anachronizm i tłum
mam dar opieki gniotę białą kartkę
przyjmuję z godnością
prawdziwe imiona tkanek

Opublikowano

wszystko już było...
..gniotę białą kartkę
przyjmuję...
prawdziwe imiona tkanek

Skoro wszystko już było, to poezja pozawerbalna, "pozaustrojowa" również, a "dar opieki" okazuje się być oczywistym skutkiem wiwisekcji słowa, wymuszonej "wzbierającym hałasem" współczesności. Poeci dzielą się na tych, którzy gnietli, gniotą i dopiero będą gnieść "białą kartkę". Solidny tekst, który kończy się zbyt wcześnie, puenta dopiero go otwiera.



Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wiesz, w tej kwestii nic się nie zmieniło, nadal uważam, że wiersz ma dopiero coś otwierać (dajmy na to wiśniówkę), przegadanie niejako czytelnika obraża, a do tego, może pozwoli zagnieść tę białą...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




w tym przypadku asceza słowa przekroczyła stan in minus wykrzywiając to w formę wyliczanki......................poza tłustkiem, który sam sobie może być miniaturą lub zaczynem - bo kodą jest, tylko treść porozrywana...
efekt zamierzony, tylko tak tłustek łypie łokiym, dzięki za opinię...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...