Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
murzynek bambo w afryce mieszka
czarną ma skórę ten nasz koleżka

ameryko urodziłaś czekoladowy tort
z wesołymi świeczkami
anielskość ma kolor mahoniu
baobaby chcą do ciebie emigrować
gazele słonie lwy i lamparty czekają na wizę
ameryko znowu zaskoczyłaś gasząc światło

widzę ciemność przez atlantyk płynie desant krwiożerczych sardynek
ameryko te sardynki nie żartują bo są żarłoczne
zjedzą całą twoją kukurydzę i wołowinę
potem zeżrą wschodnie wybrzeże
na koniec padnie old shatterhand a po nim winnetou
chuck norris i brudny harry
od zachodu nadejdą poławiacze pereł i polarni przyjaciele
o skośnych oczach i śpiewnej mowie
ameryko a ty ciągle wpierdalasz frytki i hamburgery
podskakujesz jak pajac pop hip hop i rap
czarną ma skórę nasz koleżka ale zęby białe
czemu jeszcze tolerujesz ten stomatologiczny rasizm

na starej skórze europy rośnie wielki czyrak
wybuchają samoloty i wulkany robią co im się każe
tak tak u nas wszystko po staremu nawet wiekowi ludzie
nic nie pamiętają

dlaczego nie jesteś anielska ameryko?
czy smoła ma kolor białych tenisówek?
gdzie podziewasz wszystkie odchody ?
jakie są akcje kału na giełdzie w ny?
ile kosztuje biały puch ze skrzydeł w los angeles?
ameryko wtc czy wc zdecydujesz się kiedyś?

orzeł biały ma skopany kuper
a co z twoim bielikiem ameryko - kiedy opuści rezerwat ?
murzynek bambo w afryce mieszka
napisał to niejaki tuwim
żaden z niego kowboj.

ameryko dogoń swój pieprzony cień!
jako i my nie odpuścimy naszym winowajcom

Opublikowano

"czarną ma skórę nasz koleżka ale zęby białe
czemu jeszcze tolerujesz ten stomatologiczny rasizm"

Genialne!

Ale obawiam się, że wiersze takie będą zrozumiałe dopiero wtedy, jak obudzimy się z kagańcem na pyskach.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Miło mi. Dziękuję. Wiersz o Ameryce widzianej z polskiej perspektywy
i zagrożeniach które widać. Poza tym jest tu lekkie nieco ironiczne nawiązanie do Ginsberga i jego znanego Wiersza o Ameryce. Styl nieco zamerykanizowany. Rzecz jasna wiersz nie jest w mojej ocenie bełkotliwy, jest jasny. Dziękuję za wpis i czytanie ze zrozumieniem.
Opublikowano

"widzę ciemność"
"ciemność widzę"
"Czy można stąd zadzwonić na miasto? Pytałem się o coś! Małżonka się niepokoi (...) miano nas obudzić bez względu na sytuację polityczną, co mnie obchodzi jakaś tam wasza wojna?"
Tak mi się skojarzył ten abstrakt :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...