Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja,
punkt informacji handlowej, w ekskluzywnym salonie
Gdzie gentelmeni mogą nabywać odpowiednie stroje

Jesteśmy dla was! Szyjemy z najlepszych materiałów
Marlane, Marzotto

Albo genetycznego.
Najlepszej spermy mojego ojca
Wrażliwego jajeczka mojej matki,
już nie pamiętam.
Jestem regularnie szkolony

Tresura.
W zadawaniu pytań, otwartych zamkniętych
Określaniu Twoich potrzeb.
O moich muszę nie pamiętać

Jesteśmy dla was! Szyjemy z najlepszych materiałów
Marlane, Marzotto

Wrażliwy na każde Twoje wejście
w ułamku sekundy rozpoznaję twoje strefy erogenne.
Mokrym językiem...

... z najlepszych materiałów
Marlane, Marzotto

zdzieram twoje niezdecydowanie.

W strategicznych miejscach mam
zainstalowane sensory
by być najlepszym
i doskonale określać Twoje potrzeby.

Jesteśmy dla was! Szyjemy z najlepszych materiałów
Marlane, Marzotto

Wychodząc naprzeciw Twoim oczekiwaniom,
kręgosłupem jestem podłączony do sieci,
trzydziestu siedmiu ekskluzywnych salonów.

Jesteśmy dla was! Szyjemy z najlepszych materiałów
Marlane, Marzotto

W ośmiogodzinnym trybie oczekiwania
na każde Twoje wejście, mam przerwę.
Gdzie, za pomocą specjalnie przygotowanych kroplówek,
do krwioobiegu wtłaczany mam,
ciekły system motywacyjny.

Jesteśmy dla was! Szyjemy z najlepszych materiałów
Marlane, Marzotto

Co dziesięć i pół minuty kontroluje cały swój
system
zgodny z najnowszą strategią firmy.
Odwiedź nas!
Codziennie staram się być

Lepszy.

Opublikowano

Bardzo intrygujący – w pierwszym czytaniu jest jak wyładowanie elektryczne – rozprasza myśli, które jednak na końcu zbiegają się ze sobą…. Konstrukcja bardzo konsekwentna, myślę jednak, ze pomimo zabiegu powtórki (refrenu) można to minimalnie skondensować – może ekstrakt będzie jeszcze bardziej piorunujący… Pozdrawiam Arena

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski tak to brzmiało w liście, a w opisie siódmej bitwy pod Troją to brzmi tak: … aby zmóc przerażenie olbrzymią tarczę krzyku podnoszą nad sobą Grecy. Bitwa jest wielka i piękna. Wrzawa tak miła bogom jak tłuste mięso ofiar. Rośnie w górę i w górę dochodzi do boskich uszu. Różowych od snu i szczęścia więc schodzą bogowie na ziemię.  @Robert Witold Gorzkowski i teraz na koniec puenta:   „Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania.”   To prawda Aniu ale każdy tą estetykę po swojemu interpretuje. Ania jako estetyczne doznania, Herbert jako głos z Akropolu, Freud jako parapraksje, a ja jako poszukiwanie wczorajszego dnia.  Super wiersz można go jeść łyżkami.    
    • @Annna2 ponieważ Berenika zanim ja skończyłem się pakować na wyjazd a jest godzina 1:50 napisała esej godny Herberta nie będę już nic wymyślał. Przeszukałem swoje zbiory i znalazłem list Herberta (nigdzie nie publikowany) tak szczery że aż boli, przyziemny że niżej się nie da ale mówi o tym co robił zanim doznał epifanii i wolał ze wzgórza Filopapposa" i tylko ta estetyczna kontemplacja nawaliła, a prawdziwą metaforą zagdaczę i zaszczekam i odwalając odczyt pochwalny dla luźnych chwil Herberta wyjeżdżam na Podkarpacie do zobaczenia Robert

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @violetta Viola

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , na samą myśl głowa boli...
    • słuchajcie wszyscy i wszem i wobec chciałby lecz wstydzę się dla niej napiszę jak napisałem swój pierwszy wiersz chce lekko bez murów i twierdz tak jak trzmiel krąży przy kwiatu kielichu i wgłębić się chce byłem i jestem i ona była i kwiat tu swój pozostawiła podlewałem a on rósł jej ciągle mało aż  nic nie zostało teraz na brzegu morza dziecko bawiące się w piasku stawia zamki a w błękitno  -zielonym płaszczyku wiaderka ziarenka piasku tajemniczo błyszczą się przy sobie wiem, powiedziała i odeszła do niego
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...