Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Trzeba zabić tą miłość...


Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj zgasły wszystkie gwiazdy
oraz światła Twego domu.
Prowadziły mnie do Ciebie...
dzisiaj już nie mogą pomóc.

Czas zapomnieć o przeszłości
o tym jak to piękne było.
Abym mogła spojrzeć w przyszłość
muszę zabić dziś tę miłość...


Ty chcesz odejść bezpowrotnie,
poukładać własny świat.
Ja zostaję tu samotnie,
na następnych tysiąc lat...


Lecz Ci życzę szczęścia w życiu
miej marzenia , spełniaj je.
Ja zostanę gdzieś w ukryciu
wciąż czuwając nad twym snem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiesz? Patrzę na twoją fotografię. W twoje oczy –- gwiazdy na nieboskłonie. W te migoczące kryształy źrenic.   I tak mi jakoś, kiedy obrysowuję owal twojej twarzy. Albowiem jesteś w moich oczach czerwoną różą o zapachu jaśniejszym niż słońce.   Tak oto kartkuję zakurzone stronice swojego życia. Coś pomiędzy wierszem a powieścią.   Pełno tu tego.   Skreślone w tym albo w innym języku (miłości)   Oddane w estetyce zagadkowego symbolu. Emocjonalnych skojarzeń.   Dużo tu tego.   Tych zapisanych kartek. Wierszy... Tej całej gmatwaniny słów. Tej nieskończoności postrzegania świata.   Srebrzą się na krawędziach zakurzone na półkach foliały Beksińskiego, Aleksandra Błoka…   W pomarańczowej jutrzni, o świcie (w czerwcu, albo któregoś innego dnia gorącego lata)   Patrzę na ciebie, moja jedyna. I gładzę dłonią twoją szyję. Całuję…   Odchylasz głowę, zamykając powiekami niebo.   Kiedy tu piszę. I śnię o tobie na jawie i we śnie.   Wiesz? Dzisiaj jest wiatr w tym ogrodzie, co wydawał się już beznadziejnie cichy i pusty.   Ale teraz śpiewa. Kołysze się ulotną chwilą anemonów.   W półcieniu i w słońcu. W zmierzchającym dniu późnego lata.   (Włodzimierz Zastawniak, 2024-06-16)    
    • @Jacek_Suchowicz Poetka...  Warto znać myśli...  Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • trudno , żeby ktoś był chory za ciebie... tak samo jeżeli masz problem to masz go ty inni maja swoje problemy po to masz rozum ręce i nogi by gdy się pali lub lamia drzewa by przetrwać...
    • ,, Ziarnem jest słowo Boże,  a siewcą Chrystus.    wzywam Cię Panie  a Ty mnie słyszysz    dodaj Panie wiary abym przejrzał  abym dojrzał Cię w codzienności    wspomóż mnie abym miał wiarę  chociaż jak ziarnko  mógłbym wtedy  liczyć na Twoje wsparcie    cóż ja bez Ciebie znaczę    zmagam się z życiem  mam powody do radości  ale w chwilach trudnych  choroby nieszczęść czy  ważnych problemów  zostaję z nimi sam    dodaj mi Panie wtedy sił    Jezu ufam Tobie    6.2024 andrew 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...