Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Drapieżcy


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"banalne przeniesienie...itd" - to próba sprowadzenia "do parteru", taki był właściwie zamiar wiersza;) "zuchwalstwo" jakoś mi pasuje, coś jest w drapieżcach w tym rodzaju, połączone z szelmostwem i arogancją. Dziękuję za uwagi. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"banalne przeniesienie...itd" - to próba sprowadzenia "do parteru", taki był właściwie zamiar wiersza;) "zuchwalstwo" jakoś mi pasuje, coś jest w drapieżcach w tym rodzaju, połączone z szelmostwem i arogancją. Dziękuję za uwagi. Pozdrawiam.

Dotyka pan trochę innej sprawy - ambiwalencji w widzeniu drapieżcy przez ofiarę. Tyleż w nim strachu i nienawiści, ile magnetycznej fascynacji i uległości...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obaj Panowie próbujecie "tłumaczyć" wiersz. Robi się natłok intelektualizmów, przeładowujących sens.

Ja - antylogiczna, lubię czytać takie wiersze jak ten, swobodnie, tak, jak tworzą się skojarzenia w mózgu. Każdą możliwą drogą.

Rozbieranie wersów niszczy refleksję nad treścią. Wolno mi. Nie wchodząc w dyskurs.

Lubię ten tekst. Jest żywy.
Pozdrowienia dla Autora. E.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"banalne przeniesienie...itd" - to próba sprowadzenia "do parteru", taki był właściwie zamiar wiersza;) "zuchwalstwo" jakoś mi pasuje, coś jest w drapieżcach w tym rodzaju, połączone z szelmostwem i arogancją. Dziękuję za uwagi. Pozdrawiam.

Dotyka pan trochę innej sprawy - ambiwalencji w widzeniu drapieżcy przez ofiarę. Tyleż w nim strachu i nienawiści, ile magnetycznej fascynacji i uległości...

Po zastanowieniu, rzeczywiście coś w tym jest. Poza uległością, ofiara
owszem bywa uległa, to się zdarza. Drapieżca nie. Panie Andrzeju, proszę po imieniu, jeśli można...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"banalne przeniesienie...itd" - to próba sprowadzenia "do parteru", taki był właściwie zamiar wiersza;) "zuchwalstwo" jakoś mi pasuje, coś jest w drapieżcach w tym rodzaju, połączone z szelmostwem i arogancją. Dziękuję za uwagi. Pozdrawiam.

Dotyka pan trochę innej sprawy - ambiwalencji w widzeniu drapieżcy przez ofiarę. Tyleż w nim strachu i nienawiści, ile magnetycznej fascynacji i uległości...

Po zastanowieniu, rzeczywiście coś w tym jest. Poza uległością, ofiara
owszem bywa uległa, to się zdarza. Drapieżca nie. Panie Andrzeju, proszę po imieniu, jeśli można...
Coś mnie tu męczyło, oczywiście źle odczytałem. Nie było słowa o uległości drapieżcy wobec ofiary ale dokładnie na odwrót. Ambiwalencję potwierdzam, drapieżca może odczuwać także coś w rodzaju magnetycznej fascynacji, nie tylko głód...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O tempora, o mores !
Myślenie staje się rzeczą wstydliwą...
:))

"Rozbieranie wersów niszczy refleksję nad treścią"

Zgodziłbym się z panią, gdyby mojej przeładowanej intelektualnie, zdegenerowanej pseudorefleksji, przeciwstawiła pani własną - swobodną i wolną...
Tak nie jest. "Lubienie", proszę pani, to odczucie, a nie refleksja, ta jest wnioskiem (logicznym) będącym wynikiem głębszego zastanowienia (rozbioru).
Wobec powyższego, wnioskuję o uwolnienie mnie ze stawianych mi morderczych zarzutów (bez wchodzenia w dyskurs) :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pora deszczowa w Afryce. Wygłodniałe paszcze krokodyli, wychudłe lwy ledwo trzymające się na łapach i reszta predatorów;-) Szpony kły czym zstąpić zębiskami i chitynowymi nożami ale to jeden ...:-) Refleksja to bardzo logiczne przemyślenie:-) Poz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O tempora, o mores !
Myślenie staje się rzeczą wstydliwą...
:))

"Rozbieranie wersów niszczy refleksję nad treścią"

Zgodziłbym się z panią, gdyby mojej przeładowanej intelektualnie, zdegenerowanej pseudorefleksji, przeciwstawiła pani własną - swobodną i wolną...
Tak nie jest. "Lubienie", proszę pani, to odczucie, a nie refleksja, ta jest wnioskiem (logicznym) będącym wynikiem głębszego zastanowienia (rozbioru).
Wobec powyższego, wnioskuję o uwolnienie mnie ze stawianych mi morderczych zarzutów (bez wchodzenia w dyskurs) :)


Nie powiedziałam, że Pana (skoro ma być tak oficjalnie, proszę:-)) refleksje są "psedo - i zdegenerowane" :-). Miałam wrażene, że żartobliwy ton mojego komentarza był czytelny, ale widać, nie udało mi się.

Są takie egzemplarze, które, jak ja, czytają prawą półkulą, są ci używający częściej logiki (czyli lewej półkuli) niż emocji, podobni Pana odbiorowi sztuki, bądź czegoś z jej pogranicza. Nie chcę z Panem wojować, bo do czytania wierszy nie używam "broni" równorzędnej Pańskiej.

Myślenie odkładam w inne klasy rzeczywistości.:-))) Szkoda, że uznał Pan, iż je deprecjonuję....

Pozdrawiam. E.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




antropologizujemy - fakt, nawykowo; próbujemy po prostu zrozumieć naszych czworonożnych braci -
nie widzę w tym nic nagannego;
zuchwałość jak upierdliwość jest tylko wyznacznikiem cechy charakteru;
osobiście wolę zuchwałość...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...