Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chyba najbardziej "uderza" mnie barwna burza, trochę przewrotne, ale tłumaczę sobie, że wnętrze peelki mogło być burzą myśli,
ale na horyzoncie pojawiło sie coś, lub ktoś.. kto rzucił kolory w te "burzany".. pozostałe wersy trącają o romantyzm, w sumie.. czemu nie.?
Tem wiersz to "cisza", która szepce.. do mnie.
Pozdrawiam... :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nato, intuicję masz dobrą. Oczywiście, nie chodzi o burzę w dosłownym sensie, lecz o wszystko to, co kształtuje wnętrze, o doświadczenia, które wpływają na barwę codzienności, czyniąc z niej nową przestrzeń dla róży.
"Ktoś" na horyzocie, rzeczywiście trzyma w dłoni bogatą paletę - ciepłą, pastelową, bezpieczną :) stąd odrobina romantyzmu, no bo - "czemu nie"? ;)

bardzo mnie ucieszył Twój komentarz. dziękuję za to, że znajdujesz czas, by pochylić się nad moją pisaniną.

serdecznie pozdrawiam, Nato!
Kinga.

in-h.
Opublikowano

ty śpisz...a ja się budzę obok
i nie śmiem trącić ciszy która we mnie
jak rozszalały szczęścia potok
najukochańszym serca tchnieniem

och, romantycznie i wiarygodnie! wypada tylko życzyć Peelce, aby to uczucie nie znikło przenigdy :)

pięknie, kobieco o miłości szczęśliwej pomimo różnych bolesnych doświadczeń "nie zranisz, czas mnie nie dotyka".

serdecznie pozdrawiam z upodobaniem :)))
Krysia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Krysiu, serdecznie dziękuję, przekażę mojej peelce ;)))
a wiersz, tak, jest wyrazem spełnienia i wiary w to, że już żadna rana nie dotknie "róży" :)
chciałam ukazać siłę uczucia w romantycznej konwencji. cieszę się, że tak to odczytałaś.

najserdeczniej pozdrawiam, wdzięczna za czytanie i poświęcony czas!
Kinga.

in-h.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Alicjo, kłaniam się - to niezwykle miłe. Choć jednak...

kiedyś napisałam w pewnym wierszu i teraz powtórzę, bo wobec tak wielu wspaniałych Poetów na tym forum, często mam wrażenie, że

język mój wciąż słowem dziecka, ledwie piszącego...

a piszę jedynie obrazem, sercem i wyobraźnią. jak laik.

pozdrawiam wdzięcznie,
in-h.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ciekawy wiersz, groteska, czarny humor i gorzkie spostrzeżenia. Co do mody, to jednak, jak sądzę, bardziej dziewczyny, bo co facet może poza dżinsami, sportowymi butami i kurtką? Taka refleksja, że nie wiem,. czy spotkałem w życiu faceta, który by wiedział, co jest modne, łącznie ze mną oczywiście.  Pozdrawiam  
    • @Berenika97 Masz sporo racji, to prawda. Ale sytuacja namnożenia pytań bez ujścia czyli bez możliwości uzyskania odpowiedzi też jest nieciekawa. Z tym rozwojem też jest różnie. Z tym otwarciem tematów również. Pytania bez odpowiedzi to duże zagubienie jest, a to nie do końca przyjemna sprawa. Czasem chciałoby się coś tak właśnie po prostu zamknąć i już nie drążyć, a okazuje się bez przerwy że takich spraw jest generalnie bardzo mało, dużo za mało, ale jak najbardziej rozumiem Twój punkt widzenia. 
    • @Nata_Kruk Bo to bywa bardzo przyjemne, też tak mam.  @Wiesław J.K. Tak, możliwe że tak jest. 
    • ten twój wierszyk gołosłowny zwykły wierszyk nie artysta mnóstwo słów lecz nic nie powie toż to jest ekshibicjonista   takich nawet unia tępi szybko schowaj go gdzieś ukryj zdemoralizuje dzieci i pokaże coś do d...y   chyba żeś jest gender  jaki no to wtedy co innego im potrzeba właśnie takich proszę Alę wyplącz z tego :))))
    • Lustruję uważnie  poszycie omszałe w drzew linii co mogły tu znaki zachować i zmierzch już mnie wita gasnącą jasnością wyłącza powoli synapsy w mej głowie.    I ciemność wstępuje blask księżyc mi niesie jaźń słowem nie piśnie w świt nocy spogląda przewijam zdarzenia snujące się w głowie na żadnym nie widzę Twojego przymierza.    Znów ręce wzruszone do stóp Twoich biegną i palce wędrują do boku krwawego tak chciałbym usłyszeć na ziemi kochanej głos wiary budzący struchlenie do Niego.      Dziś nic nie zaczynam i jutro nie kończę jak było tak będzie nic tu nie przemija doznałem olśnienia i w łasce rozumiem że miłość do ziemi w tym krzyżu zawieram.     Cebulę zeszkliłem zaleję śmietaną i grzyby tam wrzucę co z lasu przyniosłem ten zapach co płynie pod moją powałą przez okno wypływa i w nocy się snuje.   Gdzie ludu mój jesteś co wieki przemierzasz przez zgliszcza tej ziemi a w pocie wieczornym uklęknij w polepie przybywaj co rychlej niech klechda domowa opowieść tą wznieci.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...