Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

za żywopłotem
czułam wstyd
ja

ja z dekoltem
z dłońmi na -
wstyd?

było tej czerwieni
w nieplanowanych
gestach ustach

zawracałeś mnie
palcem w wywodzie
palcem w kolorze

prosto celowo

w podudzie w purpurze
ust jej i jej smak
pić jak głodnemu
daj

anais anais

chylę ciało i jaźń
bajką karmisz
bajkę mam

ja za świata 'potem'
w żyłach mam
anais

głód jest wtedy prawdziwy...
...............
gdy jesz jak ja

czułam wstyd?
kiedyś tak
tak i siak

za 'potem' i 'przedtem'
jestem
ja

Opublikowano

Przyjemny monodram - z wyjątkiem słowa "podudzie" - jakies takie niepowazne mi się (brzmieniowo) zdaje - coś, jakby przeddzidzie zadzidzia mi na myśl przyszło i spłoszyło kobiecą dojrzałość...

Pozdrawiam
Wuren

Opublikowano

Wuren - jako dziecko słuchalam opowieści ojca o dzidzie bojowej - przeddzidziu, śróddzidziu i zadzidziu:) i rzeczywiście podudzie miało być czymś innym, nie będe tłumaczyć zwyczajnego lapsusa, bo po co:)

wszystkim dzięki wielkie, ale ja wiem, że każdy wiersz, który wklepię nie jest taki, jaki być powinien, straciłam 'serce' i dystans do poezji, ale pozdrawiam najserdeczniej, aga

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Niestety.     Podobno, choć może być na odwrót.
    • @Rafael Marius ja też słońcem się interesowałam, w cieniu chłodno, a od niedzieli ochłodzenie. Dobrze, że nie ma takich upałów. Jest idealnie.
    • Czasami brakuje dnia czas czeka często   tykanie błędomierza śmieszniutkich sekundzisk   przeklętych twarzy zawistnych obrazów pośniedziałych lat   bujdy na resorach jak chwile bez wytchnienia   Na padole z cegieł gdzie cegła na cegle w końcu w nogach się załamie   Ach, przyjdźcie, piątko! Ach, niech stopy wasze uderzą! W nieodwołalny termin.   Niech świerszcze opowiadają o nocy, która minęła Niech gołębie rysują obrazy o zmierzchu, który minął, Niech wilki zatańczą poloneza o świcie, który minął, Niech człowiek zawyje z radości o dniu, który nastał   Diabeł niech się uśmiechnie, a aniołowie niech posmutnieją.   Wszyscy w jednym, na twarzach istot z równoległej linii czasoprzestrzennej.   W grobowym wrzasku, spaleniźnie wodą opływającą, świetle, które przyniosło śmierć .. zakróluje lwie berło, dzierżone wśród mieczy i pochw miriad poległych   Wtedy rzekniemy: Piękne to były czasy oszustów! Te zbłąkane myśli nikczemne, jakże kolorowe! Ta wódka wypijana litrami, jakże pożywna! Te bzdury wypluwane nad świńską galaretą, jakże aromatyczne!   Kto by pomyślał? Wtedy, było to normą, pisaną w papierze kształtowanym przepaściami, w które wpadli wszyscy.   W morzu łez tonęli, w morzu płytkim jak usługa panny z ulicy, krzyże niosąc z waty, wielcy władcy życia.   My tu, oni tam, różnią nas 2 metry.   Umarliśmy by żyć, nasza śmierć jest naszym życiem.   Wstał już dzień jasny. Wzniesiono już domy nowe. Wysuszono już odzienie wieczne, wyprane pracą słów wszystkich.   Alfa i omega jak kres, asymptota wyznaczona tym, co rzeczywiste.   Atomy przemówiły, eter zamilkł.                
    • @Gosława wiersz aromatyczny dotykiem, subtelny. A kiedyś, po latach przyjdzie piękno - Osiecka napisała to tak: "...przy kim się postarzejesz i przed kim nigdy ci nie będzie wstyd".
    • klawisze martwe jak ręce pianistki nikt nie usłyszy pięknej melodii prędzej nuty zginą z cierpienia   blada kobieta grała w agonii palce miała połamane i zranione ostatni akord brzmiał niczym krzyk
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...