Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ja z rymu raczej nie wypadam
mam swoje tory rzeczy kolej
jeśli się spóźniam to przepraszam
nie reguluję semaforem

tylko do rymu mam wciąż pociąg
bywa że zwalniam na zakrętach
nie chcę wysypać słów z wagonów
wszystkie nietakty się pamięta

czasem upuszczam pary z gwizdka
na znak swobody i radości
trzymam kierunek kurs na puentę
i gwiżdżę kiedy tor przestąpisz

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Oxy.
Literówki to jakaś moja zmora, wyobrażasz sobie, że ich nie zauważam?
Jakie to szczęście, że Angello zrobił nam edycję. Są portale, gdzie trzeba prosić Administrację o poprawienie. Raz, trzeba czekać. Dwa, taki byk pt. WSTYD zostaje na zawsze w komentarzu jako poprawiony z - na.
Ufff, kiedyś się zastrzelę!

Dzięki :)
Opublikowano

Ładna, żartobliwie skonstruowana metafora.
Tak się pisze, kiedy pióro jest lekkie, a talent sobie hula po wersach, jak się Autorce podoba.
I para nie idzie tylko "w gwizdek".
"Kolejowa" ars poetica!

Cieplutko,

Para:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Widziałam pokaz mody całkiem niedawno. Dziewczyny chodziły po wybiegu w kieckach bez pleców, tył miały zasznurowany na bardzo rzadkie sznurówki, a pod spodem żadnej bielizny.

Jeśli dyktatorom mody mylą się pojęcia cudowne z cudacznym
to ja zostanę przy własnym zdaniu, w temacie poezji także.

Dziękuję i pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Oxy.
Literówki to jakaś moja zmora, wyobrażasz sobie, że ich nie zauważam?
Jakie to szczęście, że Angello zrobił nam edycję. Są portale, gdzie trzeba prosić Administrację o poprawienie. Raz, trzeba czekać. Dwa, taki byk pt. WSTYD zostaje na zawsze w komentarzu jako poprawiony z - na.
Ufff, kiedyś się zastrzelę!

Dzięki :)
Żaden wstyd, Alu, ja tam się nie wstydzę błędów ani pomyłek i daję sobie do nich prawo. Człowiekiem jestem i... ;-)
Ale jeśli wolisz, wszelkie ewentualne uwagi w przyszłości mogę robić Ci na privie. Tyle, że naprawdę nie widzę nic nadzwyczajnego w pomyłkach.
Miłego dzionka. :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Oxy.
Literówki to jakaś moja zmora, wyobrażasz sobie, że ich nie zauważam?
Jakie to szczęście, że Angello zrobił nam edycję. Są portale, gdzie trzeba prosić Administrację o poprawienie. Raz, trzeba czekać. Dwa, taki byk pt. WSTYD zostaje na zawsze w komentarzu jako poprawiony z - na.
Ufff, kiedyś się zastrzelę!

Dzięki :)
Żaden wstyd, Alu, ja tam się nie wstydzę błędów ani pomyłek i daję sobie do nich prawo. Człowiekiem jestem i... ;-)
Ale jeśli wolisz, wszelkie ewentualne uwagi w przyszłości mogę robić Ci na privie. Tyle, że naprawdę nie widzę nic nadzwyczajnego w pomyłkach.
Miłego dzionka. :-)

Asiu, ale jak się wstydzić, to przy wszystkich, no co to, nieomylna jestem czy co?
Jak idę chodnikiem to też przecież nie patrzę tylko pod nogi, jak się zagapię, to i potknę.
Wyrzucam tylko sobie, że zdarza mi się to częściej niż innym. Pewno mam to zapisane w DNA :)

Promyk słonka dla Ciebie :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie drażnij Pary tym upuszczaniem, ona jest drobniutka kobietka i boi się potłuc :) Pozdrawiam Alicjo :)
Stepie,
gdybym była facetem, to Parę (za wiersze) nosiłabym na rękach.
Nie musiałby kupować butów, o!

Dzięki za komentarz :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie drażnij Pary tym upuszczaniem, ona jest drobniutka kobietka i boi się potłuc :) Pozdrawiam Alicjo :)
Eee... a z tą niemistrzowską sceną - co masz na myśli, Kocie?

Poza tym przypomniałeś mi piosenkę przedwojenną, wiecznie aktualną:

Taka mala

"Je me sens dans tes bras si petite,
Si petite aupres do toi" -
Czy pan widzi tę drżącą kobitę?
Jej bezbronność, co w tych słowach łka?
Całe serce masz przed sobą odkryte,
Wszystek lęk w sercu jej ścichł:
"Je me sens dans tes bras si petite
Jestem mała w ramionach twych".

Użera się z kuchtą, na schodach od rana
Słychać jej wrzask -
Potem się wymalowała jak ściana
i drzwiami trzask -
Do cukierni, do Lidki i Ziutki na plotki,
i ciacha żrą.
Zatańcz z nią wieczorem - jej uśmiech tak słodki -
Wargi jej drżą:

"Jakaś jestem w twych ramionach taka mała,
Mógłbyś wziąć mnie na ręce i nieść.
Taka jestem zmęcona i nieśmiała.
Tylko pieść mnie, a pieść mnie, a pieść!"
Nie ściskała... mężusia patrzała...
"Pan jest mocny, za mocny... a ja?
W twych ramionach czuję się taka mała...
Si petite aupres de toi."

Gdy widzi, że Lidka ma nowe źrebaki,
Zalewa ją krew -
Przy brydżu szachruje, na wprost daje znaki,
Żeby wyjść w trefl!
Mężowi wymyśla: psiakrew! do cholery!
Futro mi kup!
O piątej przychodzi do twej garsoniery
I łka u twych stóp:

"Jakaś jestem przy tobie taka mala..."
Taka mala... to jej trik. To jej lep.
Proszę pana, niech się pan nie rozpala
Niech pan weźmie coś ciężkiego i w łeb!
Ona duża, proszę pana, ona krowa.
Czy pan słyszy, co w głosie mym łka?
Jeśli panu się jakaś mala podoba
Taka mala... proszę pana - to może ja?

[u]Agnieszka Rosnerówna[/u]


:-)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Bereniko. Twój wiersz widzę jako manifestację władzy kobiety która  nie leży w tym, co podziwiane, lecz w tym, co niepojęte. W jej zdolności do spalania ram, w których próbuje ją zamknąć świat. Przesadziłem ?
    • ... szlaban, a pana... bal zsypu dam.  
    • @Berenika97     Bereniko, Twój komentarz czytam jak głos człowieka, który widzi dalej niż horyzont. W świecie, gdzie tak łatwo dać się porwać prądom cudzych narracji, Ty wybierasz stabilny grunt – powietrze i światło zamiast solanki i sieci. To świadectwo nie tylko inteligencji, ale i filozoficznej postawy: rozróżnienia między tym, co wciąga, a tym, co daje wolność. W Twoich słowach jest także nuta wrażliwości, która przypomina mi scenę z filmu Adrift (41 dni nadziei) - wyspa gdzieś na Pacyfiku, on i ona młodzi i piękni, zachód słońca. Na jachcie Richard mówi: „Przyjdź, przygotuję pysznego tuńczyka. Lubisz ryby?” A Tami odpowiada: „Jestem weganką. Lubię ryby…... ale żywe!” Te słowa, w cudownej scenerii młodości i przestrzeni, wywołują we mnie subtelne drżenie serca. To zdanie było jak etyczny manifest w jednej chwili – subtelny, a zarazem mocny. Tak samo brzmi Twoja fraza: „omijam dorsze, karpie i sieci rybiej męki” – to coś więcej niż obraz, to wybór aksjologiczny, który łączy rozum z empatią. Rzadkie i piękne połączenie: intelekt i serce w dialogu z wolnością.   Dziękuję pięknie :)     @Alicja_Wysocka Alu.  Sama kazałaś mi nie przesycać. To się hamuję. Wszedłem na chwilę w twórczość lekką. Dziękuję :)     @Marek.zak1 "Śledziary". Nie brzmi apetycznie. Dobrze, że przed wojną a nie za Tuska. Dziękuję :)     @Naram-sin Nigdy jej nie widziałem, ale tak ją sobie wyobraziłem :) Dzięki za koment. Dobrego.    
    • Poeci zawsze mają coś do dodania. Muszę zatem coś dodać – bonus minus.   Warszawa – Stegny, 02.09.2025r.  
    • To panika; maki na pot?    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...