Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

[list= ]
"Kochać się, to nie patrzeć na siebie nawzajem, lecz patrzeć
w tę samą stronę."

Antoine de Saint-Exupéry
[/list]


kiedy twój armstrong śpiewał pełnię
oceanicznych przypływów
a owieczki dnia
przemieniały się w nienasycone wampiry
(ot, choćby ta pani z przedszkola i któryś z nieśmiałych tatusiów)
mój armstrong
w krajobrazie rozrzuconych w nieładzie ubrań
uciekał sześciometrowymi susami
w ostry alt nowiu
i przecinając chmury
otworzył w mrokach wejście
do krain niechcianych dzieci

uwolnione tańczą na kafelkach jezior



Opublikowano

Satysfakcjonujący w zasadzie tylko tytuł otwierający ciąg skojarzeń od parabliźniąt, poprzez blizny, po zbliżenie.
Reszta za sprawą altów nowiu i krain niechcianych dzieci, trąci egzaltacją i pretensjonalnością, nie dodającą cytatowi wiarygodności.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


O, tak właśnie mógłbym napisać o Twoim komentarzu: bardzo dobrze zacząłeś podchodzić do wiersza :)
Dalej się nieco pogubiłeś:



- w tym znaczeniu, że niepotrzebnie moim zdaniem piszesz o egzaltacji, o której nie ma mowy, bo gdzie masz niby w wierszu nadmierne wynoszenie kogoś pod niebiosy, czy towarzyszący podmiotowi zapał?

Cytat ma wiele wspólnego z wierszem, dlatego się na niego zdecydowałem.
Zresztą, jak się okazuje nie ja jeden skojarzyłem ze sobą dwóch najsłynniejszych na świecie Armstrongów:

http://bit.ly/NFZJOY

Może teraz łatwiej będzie zrozumieć przekaz? Zapraszam
i pozdrawiam!






Opublikowano

Świetny wiersz, aż po próbę lirycznego wzruszenia - jak najwyższe dźwięki trąbki Satchmo. Bo wiersz oparty jest na paralelach i kontrastach, od prozaicznej pani (ot, choćby) do "uwolnienia" dla świata "niechcianych". Ja bym się nie przejmował, są ludzie, którzy potrafią przeżywać tylko jednokładnie, na straceńczą nutę rozczarowania i smutku bezdrożnej drogi. Próba lirycznej kreacji (zatem przekraczania) jest trudna i najczęściej "w oczy kole".
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


O, tak właśnie mógłbym napisać o Twoim komentarzu: bardzo dobrze zacząłeś podchodzić do wiersza :)
Dalej się nieco pogubiłeś:



- w tym znaczeniu, że niepotrzebnie moim zdaniem piszesz o egzaltacji, o której nie ma mowy, bo gdzie masz niby w wierszu nadmierne wynoszenie kogoś pod niebiosy, czy towarzyszący podmiotowi zapał?

Cytat ma wiele wspólnego z wierszem, dlatego się na niego zdecydowałem.
Zresztą, jak się okazuje nie ja jeden skojarzyłem ze sobą dwóch najsłynniejszych na świecie Armstrongów:

http://bit.ly/NFZJOY

Może teraz łatwiej będzie zrozumieć przekaz? Zapraszam
i pozdrawiam!








Wymieniamy uprzejmości na obszarze subiektywizmów. Nie przekona mnie pan, że się pogubiłem, ja, tym bardziej, nie przekonam pana o emocjonalnej nadmiarowości obrazowania -de gustibus...
Pozostaje mi pozdrowić pana, a panu, zgodnie z sugestią jednego z czytelników, nie przejmować się duperelami jednokładnych bezdrożników, a pochylić z czcią nad opiniami tych, którzy podjęli trud, a wielokładność dzierżą jak liliję ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Paralele, analogie i alegorie, w odróżnieniu od zwykłych "płaskich" metafor, są figurami stereometrycznymi. Dziś program komputerowy potrafi łączyć ze sobą dwa, trzy wyrazy tworząc metafory dopełniaczowe, natomiast jeśli chodzi o spójny obraz w obrębie całej treści, musimy jeszcze trochę poczekać. Choć i to jest nieuniknione :)

Dziękuję i pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czyli wystarczy napisać o księżycu w kontekście pierwszego człowieka, który na nim stanął, żeby uznano to za egzaltację? Nadmiarowość obrazowania... zawsze skupiam się tylko na tym, co istotne, a już określanie czegoś zamiast zostawić to czytelnikowi?
Proszę w takim razie spróbować przynajmniej uzasadnić, które fragmenty wiersza są nadmiernie (więc niepotrzebnie) zobrazowane i w kontekście przesłania - niepotrzebne?

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czyli wystarczy napisać o księżycu w kontekście pierwszego człowieka, który na nim stanął, żeby uznano to za egzaltację? Nadmiarowość obrazowania... zawsze skupiam się tylko na tym, co istotne, a już określanie czegoś zamiast zostawić to czytelnikowi?
Proszę w takim razie spróbować przynajmniej uzasadnić, które fragmenty wiersza są nadmiernie (więc niepotrzebnie) zobrazowane i w kontekście przesłania - niepotrzebne?

Pozdrawiam.

Liryczna piskliwość wkrada się do wiersza od ostrego altu, aż po puentę.Jak wiadomo, alt jest typowym głosem dla "kobiet, dzieci i kastratów". W jakim praktycznym celu pan przyalcił, co jest w tym treściowo niezbędnego, a nie jest efekciarstwem ? Sekwencja przecinania chmur, otwierania wejść w mrokach, uwalniania dzieci pląsających ze szczęścia, to zwykłe poetyckie "krojenie cebuli". Człek wrażliwy, czy nie - zapłakać musi ;) Dziecięca wyobraźnia jest z natury nieskrępowana, naiwna i przerysowana, ale też w jakiś sposób pragmatyczna, tłumacząca świat i własne odczucia, dopasowująca go do własnej miary. Gdybyż przynajmniej "mój armstrong" miał cechy supermana, podziwianego ojca, lub kumpla, który kopie gałę w kosmiczny sposób... Nie, to jakiś meduzowaty, płaczliwy hermafrodyta, przedkładający jeziorny balet, nad moc i ryk odrzutowych silników :)
Powtórzę : kto się chce stereometrycznie wzruszyć, niech się wzrusza, mnie nic do tego. Moje płaskie "wzruszenie" może dotyczyć jedynie lirycznej mantry niechcianych dzieci, czy innych sierotek z zapałkami. Ja tego nie kupuję, ale to naprawdę bez znaczenia...
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Świetny trop! Tak, kobiety w miłosnym uniesieniu używają nieraz altu :)

Alt jest nazywany również "głosem niskim", a czy o księżycu w pełni nie mawia się, że wisi nisko? Choćby słynny "księżyc żniwiarzy" nazwany kiedyś tak dlatego, bo wisiał tuż nad polami i chłopi mogli dzięki temu dokończyć żniwa.
Dziś może to nie jest tak istotne, ale kiedy nie było jeszcze latarń - księżyc żniwiarzy był darem od samego Boga bo pozwalał pracować dzień i noc i zebrać co się da na chwilę przed jesienną porą deszczową:

http://bit.ly/RbWkIC

A teraz proszę w takim kontekście jeszcze raz spróbować zrozumieć wiersz.


Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Świetny trop! Tak, kobiety w miłosnym uniesieniu używają nieraz altu :)

Alt jest nazywany również "głosem niskim", a czy o księżycu w pełni nie mawia się, że wisi nisko? Choćby słynny "księżyc żniwiarzy" nazwany kiedyś tak dlatego, bo wisiał tuż nad polami i chłopi mogli dzięki temu dokończyć żniwa.
Dziś może to nie jest tak istotne, ale kiedy nie było jeszcze latarń - księżyc żniwiarzy był darem od samego Boga bo pozwalał pracować dzień i noc i zebrać co się da na chwilę przed jesienną porą deszczową:

http://bit.ly/RbWkIC

A teraz proszę w takim kontekście jeszcze raz spróbować zrozumieć wiersz.


Pozdrawiam.



Są takie scyzoryki -kombajny, z ostrzami, nożyczkami, śrubokrętami, pilniczkami, otwieraczami do butelek itd. Ostrzem niczego nie można uciąć, nożyczkami przeciąć, śrubokrętem odkręcić, ale hipotetyczna, paralelna funkcjonalność, owszem, istnieje ;)
Pan podpowiada mi taki scyzoryk - erotyk i namawia do próby zrozumienia, że pan i pani zamieniający banał świec i szampana, na sufitowe lustro, w którym przegląda się i mizdrzy zbliźnione ego, wykraczają poza serialową pretensjonalność...
Dziękuję, nie skorzystam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nazywają się te scyzoryki nie bez powodu szwajcarskimi i proszę od nich kupować, nie chińczyków i potem dopiero oceniać przydatność.
To samo zegarek - słowo szwajcarski do czegoś zobowiązuje.


Jest jeszcze dwóch Armstrongów, z których jeden latał nisko, drugi wysoko i wiele innych obrazów. Gdzie tu jest banał? Cytat ze Słownika PWN:


banał - powiedzenie nie mające głębszej treści, ogólnie znane, zwrot utarty, oklepany, banalny


Skoro obrazowanie, którego użyłem jest oklepane, banalne i wytarte do znudzenia - czemu muszę tłumaczyć o co chodzi?


Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nazywają się te scyzoryki nie bez powodu szwajcarskimi i proszę od nich kupować, nie chińczyków i potem dopiero oceniać przydatność.
To samo zegarek - słowo szwajcarski do czegoś zobowiązuje.


Jest jeszcze dwóch Armstrongów, z których jeden latał nisko, drugi wysoko i wiele innych obrazów. Gdzie tu jest banał? Cytat ze Słownika PWN:


banał - powiedzenie nie mające głębszej treści, ogólnie znane, zwrot utarty, oklepany, banalny


Skoro obrazowanie, którego użyłem jest oklepane, banalne i wytarte do znudzenia - czemu muszę tłumaczyć o co chodzi?


Pozdrawiam.

Mam ostatnio szczęście do chińczyków machających szwajcarskimi paszportami ;)
Skoro pan już musi (!) się odnieść, proszę to zrobić w stosunku do pretensjonalności, na którą pan wymienia banał. Czy ja piszę po chińsku ?
Pan nie musi się tłumaczyć, pan to lubi ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Proszę jeszcze raz zapoznać się z określeniem banał, a dopiero potem porozmawiamy o moim oryginalnym w jego świetle wierszu:

http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2442799


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Łukasz Jasiński Moje fetysze są proste: włosy i zapach pobudzonych męskich sutków. Dobrego dnia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Nela Czasem największym gestem czułości jest właśnie to: nie oceniać, tylko zapytać, czy boli, i zostać mimo wszystko. Piękny, przejmujący tekst. Dziękuję.
    • Natomiast Polskie Państwo Podziemne nawiązywało do tradycji Rządu Narodowego z okresu Powstania Styczniowego i wyżej wymieniony rząd miał w swoich szeregach konserwatystów (białych) i rewolucjonistów (czerwonych) - wielu z nich należało do różnych lóż wolnomularskich - po upadku Powstania Styczniowego konserwatyści emigrowali do Szwajcarii (kraj, który nigdy nie uznał Trzech Rozbiorów Pierwszej Rzeczypospolitej Polskiej) - tam założono Dom Polski i to Jan Ludwik Popławski jest twórcą ruchu narodowego, a nie Roman Dmowski - na początku własnej drogi ideowej był on antyklerykalnym pozytywistą, tak więc: ruch narodowy ma pochodzenie masońskie, jeśli chodzi o mnie - jestem pogańskim racjonalistą, kończąc: serdecznie zapraszam na moje wiersze pod tytułem - "Tajny Ruch Oporu", "Holiszów" i "Uniwersał Szlachecki".   Łukasz Jasiński    @Annna2   I dzięki moim przodkom i dzięki mnie, proszę pani, merytoryczna krytyka jest niezbędna w celu uniknięcia popełnienia błędów na przyszłość - ku przestrodze, jeśli ktoś chce tkwić w romantycznym samobójstwie - ma do tego prawo, jednak: najważniejszy jest realizm - mi jest bliżej do świętowanie zwycięstw, a nie - porażek, serdecznie zapraszam na mój esej pod tytułem - "Saga" i wiersz pod tytułem - "Kierowca".   I jak widzę: jest pani bardzo młodą osobą i nie zna pani Historii Polskiej, otóż to: kto skazał na śmierć rotmistrza Witolda Pileckiego? Jego koledzy z Armii Krajowej, którzy przeszli na stronę Publicznego Urzędu Bezpieczeństwa, dodam: marszałek Józef Piłsudski ma więcej krwi na rękach (Zamach Majowy) od generała Wojciecha Jaruzelskiego (Stan Wojenny) - taka jest bolesna i okrutna prawda i nie wolno w imię jakiejś ideologii niewygodne fakty zamiatać pod dywan - one zawsze będą wychodzić na jaw.   Łukasz Jasiński 
    • a po cóż mi to wiedzieć czy grudzień to, czy jesień? kiedy listonosz życie miłosny wiersz przyniesie. i po co nam, to wiedzieć czy jazz, czy bossa nova? symfonia na dwa serca byleby rym pasował. jedwabną nicią wzruszeń subtelnie cię oprzędę i o czymkolwiek innym już wiedzieć nic nie będziesz. tak się zasłuchać umiem na umór, bezprzytomnie bylebyś chciał na zawsze - to z tobą się zapomnę.
    • @Łukasz Jasiński  wstyd proszę pana tak pisać. Powstanie Warszawskie to czysty patriotyzm. Umierali za wolność A Państwo Podziemne to fenomen i cud. I dzięki Nim Bohaterom mamy wolność.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...