Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Krysiu , powalilaś mnie,,,mądrością przekazu ,,,przeciez to dotyczy kazdego z nas,,,tylko warunek wiara,,,czyni cuda...!
I to(co odczytuję w wierszu):
Roman Brandstaetter Człowiek ma w sobie milczenie morza, zgiełk ziemi i muzykę powietrza.

Odnośnie pierwszej zwrotki przypomniala mi sie ikona (przepraszam w tej chwili ulecialo mi nazwisko autora, ale jak ,,,zaraz napiszę)-na wizerunku Trójca Święta w postaciach trzech aniołów siedzacych przy kwadratowym stole, każdy z innego boku,,,a czwatre miejsce jest dla czlowieka(nas)!
Serdeczności!
Hania
+
P.S.
Juz wiem ta ikona jest autorstwa Andreja Rubinowa.
Opublikowano

Krysiu Tereso,

ascetycznie, czysto, "odtłuszczone"... Sama myśl.
I jaka mądra!
Tak u Ciebie mamy.

Czasem trzeba przełknąć gorycz.

nawet gdy boli
niechcący
ofiarnie trawimy
niesmak


Prawda, prawda:)

Cieplutko,

Para:)

Opublikowano

Twoje wiersze Krysiu zawsze poruszają czułe struny.
w tych paru słowach tak dużo treści, przekazu...
przepraszam, ale czytam bez ostatniego wersu. rozumiem jego znaczenie, ale użyłabym innych słów...nie wiem jakich..innych, a może liczba pojedyncza..
pozdr.:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Krysiu , powalilaś mnie,,,mądrością przekazu ,,,przeciez to dotyczy kazdego z nas,,,tylko warunek wiara,,,czyni cuda...!
I to(co odczytuję w wierszu):
Roman Brandstaetter Człowiek ma w sobie milczenie morza, zgiełk ziemi i muzykę powietrza.

Odnośnie pierwszej zwrotki przypomniala mi sie ikona (przepraszam w tej chwili ulecialo mi nazwisko autora, ale jak ,,,zaraz napiszę)-na wizerunku Trójca Święta w postaciach trzech aniołów siedzacych przy kwadratowym stole, każdy z innego boku,,,a czwatre miejsce jest dla czlowieka(nas)!
Serdeczności!
Hania
+
P.S.
Juz wiem ta ikona jest autorstwa Andreja Rubinowa.
Haniu, Twoje skojarzenia są niezwykłe! I pomyśleć: rozbudził je w Tobie ten króciutki wierszyk!

Bardzo, bardzo Ci dziękuję i cieplutko pozdrawiam :))))))))))))))
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hehe..."odtłuszczone" dla zdrowia (choresterol!!!) i do tego "esencja"...każdy może uzupełnić "wrzącą prawdę" wedle woli :))))

dziekuję i cieplutko pozdrawiam - Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"zabrzmiałeś" prognozą pogody: ranek piękny, potem lekkie zachmurzenie, ale bez opadów, więc..."może być" ;-)

dziękuję, Sylwku i cieplutko pozdrawiam uśmiechem :)))))))
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bajaderko! Jeśli moje wiersze "poruszają czułe strony", to jestem szczęśliwa. Żeby przekazać to, co najważniejsze, nie trzeba wygłaszać referatu...wystarczy "esencja".
Masz prawo czytać tak jak czujesz...dla mnie w tym wierszu liczba mnoga jest istotna.

Dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)))
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu, właśnie taki miał być: "gęsty w treści i ludzki aż do bólu"! Masz rację "nie zawsze" znaczy "rzadko" ale ...

Dziękuję z radością, że zechciałaś "zabrać" pomimo... i cieplutko pozdrawiam :)))) Krysia
Opublikowano

Oby tak było, jak w zacytowanym zdaniu.!
"my tak codzienni"... i tu, czytam drugą zwrotkę.. tak właśnie jest, człowiek wiele może przetrzymać, czasami wydaje się,
że mamy torty w rękach, a tu nagle "skwaśniały posmak kremów". Trafnie, w prosty i nieskomplikowany sposób.
Pozdrawiam... :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gęste pnącza, coraz skuteczniej zniewalają bieg. Blokują już i tak trudną drogę. Na domiar złego kawałki ścian i wszelkich innych śmieci, jeszcze bardziej utrudniają parcie do przodu. A jest ono przemożne, bo też cel dla mnie istotny. Niestety. Ilość przeszkód powiększa nieustannie skale trudności.          Powstają wciąż nowe i bardziej upierdliwe. Blokują uparcie drogę. Jakby coś mnie chciało zniechęcić, wyrzucić poza nawias, gęsto zapisanej kartki, dając do zrozumienia, że jestem niepotrzebnym elementem w tej całej układance, w której nie wiem, co jest grane. Czy fałszuje orkiestra, czy wręcz przeciwnie – nie pasuję, do tonacji i rytmu świata, a cały mój wysiłek, pójdzie na marne.      Może na szczęście, nie dla całego, ale i tak, trudno mi przebrnąć przez ten, nieprzychylny tunel. Poza tym, nie mam pewności, czy warto, chociaż przeminą bezpowrotnie, jakiś bliżej nieodwracalne chwile.    Jednak  promień przywołujący, coraz słabiej, acz stanowczo, wyznacza drogę. Cel jest tak blisko, a jednocześnie tak daleko. Czynniki utrudniające, przytłaczają ze wszystkich stron. Kolczaste druty jaźni, dławią i ranią niemiłosiernie.      Pomimo, że  wołanie już trudno słyszalne, odczuwam jakieś dziwnie rozpaczliwe przynaglenie. Mówi o tym, że za chwilę może być za późno. A wystarczy tak niewiele. To właściwe już tylko same echa, powtarzają wciąż to samo.   A jednak. Niemożliwe, może byś możliwym. Jeszcze trochę rozgarniania przeszkód i wchłonę sensowne wytłumaczenie. Może jeszcze nie wszystko stracone. Widzę przysłowiowe światełko w tunelu. Błyszczy daleko, lecz odległość, jakby krótsza. Mam w sobie więcej energii, spotęgowanej widocznością celu, lecz może to tylko, złudzenie.       Cholera. Światełko zaczyna zanikać. A przecież w jakiś niepojęty sposób, jestem prawie u celu podróży. Nawoływanie było przecież bardzo silne. Aż prawie bolało. Nie chcę popełniać błędów, ale czasami tak mam. Mylę cel. Może teraz, zmylił, mnie?    Jestem wewnątrz umysłu. Niestety. Przybyłem chyba za późno, bo raczej już po sprawie. Nie mogę nic na to poradzić. Czuję się jak ścierwo, wyciągnięte z zamrażarki, którym ktoś stuka, o kant przegapionej powinności.   Mogłem bardziej uwierzyć w przeszkody, by mieć większą pewność, że je pokonam, chociaż trochę wcześniej. Dupa ze mnie, a nie empatia! Może wystarczyło kilka słów zrozumienia. Przepraszam – wypowiadam w myślach – patrząc na nieruchomą ciszę.  
    • Widziałem ją w śnie? Była na ulicy? Znałem ją?   W innym śnie: Jawił się jej zarys na krętych schodach. Prowadzą one do krzywej wieży…    
    • brzmi jak terroryzm zawsze będę zdania że najlepszy jest dobry król. polska już królem okrzyknęła postać znamienną  ale zapomnieli . a najlepiej będzie jak nam będzie Duch hetmanił
    • Wielość twierdzi o drugiej istnieniu nietaktownie, że dwutaktowna czyli taka nijako dwoista Druga o pierwszej takoż, trzecia urojonej szuka, sztuka lub sztuką w pigułce lub pigułkach doszukać wszech istnienia. Kompletna schizma bez cierpienia i dwoistości biegu zdarzeń jak dwubiegunówka czap polarnych Tylko orać wypługować wyplantować etc. Trybun wrzeszczy zgiń przepadnij a sam nie raczy się wpasować    
    • @KOBIETA @Manek Dziękuję. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...