Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Drapię w ucho powietrze, nigdy nie przestaję.
Drzewa puchną nie wiatrem lecz twoją powieką,
z której barwy rozsypiesz wytrawnym banałem.

Można pisać: na niebie zapachną promienie,
ale po co w to mieszać do chuja poezję?
Ona jeszcze nie umie rozczytać się z siebie.
Poprzednia kropka dla n-tej jest analfabetką,
dla kolejnego zdania: gdy dmucham na kartkę.

Wyraz: słowo nie umie przeczytać: powietrze,
ten z kolei nie umie rozpisywać: słowo.

Każdy banał odnajdzie Arkadię na tęczy.
Już to kiedyś pisałem: banały na tęczy,
epifora celowa, tęczę wpisać w tęczę
zabarwianą kredkami na wszelki wypadek.


Opublikowano

Jeden z ciekawszych tekstów w tym dziale. Prowokujący, zastanawiający i daje czytelnikowi do myślenia. Może ten c... razić ale to podkreślenie jest. Dobry tekst. Pozdrawiam i życzę podobnych więcej tylko bez przekleństw.

Opublikowano

Nareszcie nie taki ciężkostrawny jak zwykle. Dla mnie najlepszy z jakich czytałem z twórczości autora. Oczywiście bez "do chuja" - wg mnie zbędne, niczego szczególnego nie podkreśla :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zastosowanie takiego "akcentu" samo z siebie jest podkreśleniem:)

Sam(o) z siebie to ja co nie co mogę podkreślić klnąc na świeżym powietrzu :)
Myślę, że to kwestia gustu, w każdym bądź razie nie smaku ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zastosowanie takiego "akcentu" samo z siebie jest podkreśleniem:)

Sam(o) z siebie to ja co nie co mogę podkreślić klnąc na świeżym powietrzu :)
Myślę, że to kwestia gustu, w każdym bądź razie nie smaku ;)
Właśnie to powiedziałem na początku.
Autor przedstawia swoje myśli z wielkim smakiem i jeden uzasadniony "ch" tego nie zmienia.
Jednak oki Andrzeju ,szanuję twój gust:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zastosowanie takiego "akcentu" samo z siebie jest podkreśleniem:)

Sam(o) z siebie to ja co nie co mogę podkreślić klnąc na świeżym powietrzu :)
Myślę, że to kwestia gustu, w każdym bądź razie nie smaku ;)
Właśnie to powiedziałem na początku.
Autor przedstawia swoje myśli z wielkim smakiem i jeden uzasadniony "ch" tego nie zmienia.
Jednak oki Andrzeju ,szanuję twój gust:)
I wzajemnie :)

O kurwa, ale my grzeczni!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zastosowanie takiego "akcentu" samo z siebie jest podkreśleniem:)

Sam(o) z siebie to ja co nie co mogę podkreślić klnąc na świeżym powietrzu :)
Myślę, że to kwestia gustu, w każdym bądź razie nie smaku ;)
Właśnie to powiedziałem na początku.
Autor przedstawia swoje myśli z wielkim smakiem i jeden uzasadniony "ch" tego nie zmienia.
Jednak oki Andrzeju ,szanuję twój gust:)
I wzajemnie :)

O kurwa, ale my grzeczni!
Myślę ,że tak "kurwa" wypada:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...