Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

rozwijam węzły w jednym rachunki
w drugim zdrowie trzeci a niech go
strapione jeszcze bije w takt rodzinnego
telefon niech to diabli zaraz trafi szlag
we wszystkim ja czasem uwikłana
piórem odpisuję urzędnicy litości
a moje gdzie lusterko spaćkane
bardzo chciałam podobać się dzisiaj
nie wyszło prasuję piszę calutka wymienna
krążenie biegnie nie w takt
brzęk pomysłów gra

czasu mi brak
brak siebie
dla mnie

Opublikowano

Szlak - czy szlag? Najbardziej podobają mi się dwa ostatnie wersiki - przypomina mi to moje własne " czasem odchodzę od siebie , a potem chcę powrócić jak do czegoś pierwotnego"
to chyba ta myśl właśnie w Tobie i mnie - plus
Pozdrawiam Kredens

Opublikowano

Strasznie zgrzyta budowa tekstu, przez co sprawia wrażenie słabszego. Tekst nie jest do końca przemyślany.


krążenie biegnie nie w takt
brzęk pomysłów gra

czasu mi brak
brak siebie
- Autor nie zdaje sobie sprawy z tego - jak to drażniąco działa na odbiorcę?

trafi szlak - To zamierzone? Jeśli tak, to - co to ma do uwięzienia w rzeczywistości?
Słabo, pozdrawiam,
Piotr

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj Kredensie!Oczywiście ,ze szlag,gnam jak szalona, a czas przelatuje jak woda przez cedzak!
Cieszę sie ,ze mamy podobne bardzo spojrzenie , na wybrane tematy,,,wiesz przecież,,,!
Pozdrawiam!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuje Piotrze za wnikliwy koment takie lubię!
Po pierwsze , czy Pan wie co miałam na myśli w dwóch pierwszych zacytowanych wersach- jeżeli tak to dodam tylko ,ze słowa : krążenie i brzęk zostaly specjalnie wpisane , bo maja odegrać swoja rolę ,przykuć uwagę czytelnika ze względu na...!
Po drugie:czasu mi brak
brak siebie
dla mnie
Dla mnie jasna i oczywista.
Myślę, ale ma Pan pełne prawo do swojego subiektywnego odbioru! ,
Trafi i szlag jak najbardziej zamierzona, a jak własnie jestesmy uwięzieni to co mówimy ,że cacy o.k.,wręcz przeciwnie,,,!
Pozdrawiam serdecznie!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Obiór Panie Andrzeju ...subiektywny!
Prawo czytelnika , którego na szczęście nikt nam nie odbierze i dobrze!
Pozdrawiam!


Używa pani "subiektywności" jako antidotum na krytykę.
Obiektywnie stwierdzam, że trudno doszukać się w tekście czegoś, co odróżniałoby go od pogaduszek z sąsiadką na klatce schodowej.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Obiór Panie Andrzeju ...subiektywny!
Prawo czytelnika , którego na szczęście nikt nam nie odbierze i dobrze!
Pozdrawiam!


Używa pani "subiektywności" jako antidotum na krytykę.
Obiektywnie stwierdzam, że trudno doszukać się w tekście czegoś, co odróżniałoby go od pogaduszek z sąsiadką na klatce schodowej.

A co Panie Andrzeju mam napisać że każdy na swoją nutę...!
Na szczęści nie mam w domu klatki schodowej a od pogaduszek na temat pisania , to ma właśnie ten a nie inny portal, a szkoda ,ze nie doszukał sie Pan czegoś ,,,dla...!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Panie M. Krzywak, jak Pan czyta , to widzi ze nie mam koleżkow w żadnym dziale , piszę w działach pod wierszami , które zatrzymują i odnoszę sie komentarzem!
A że dla Pana słaby , to trudno, pisanie toczy sie dalej!
Pozdrawiam!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuje Piotrze za wnikliwy koment takie lubię!
Po pierwsze , czy Pan wie co miałam na myśli w dwóch pierwszych zacytowanych wersach- jeżeli tak to dodam tylko ,ze słowa : krążenie i brzęk zostaly specjalnie wpisane , bo maja odegrać swoja rolę ,przykuć uwagę czytelnika ze względu na...!
Po drugie:czasu mi brak
brak siebie
dla mnie
Dla mnie jasna i oczywista.
Myślę, ale ma Pan pełne prawo do swojego subiektywnego odbioru! ,
Trafi i szlag jak najbardziej zamierzona, a jak własnie jestesmy uwięzieni to co mówimy ,że cacy o.k.,wręcz przeciwnie,,,!
Pozdrawiam serdecznie!



Panie Piotrze, i tu jest przykład na to co pisałam gdzie indziej - nie będzie nigdy lepiej.

Pani, aluno, napisała i opublikowała już tony 'wierszy' gdyby je tylko wydrukować i nic a nic z tego nie wynika bo nie są o jotę lepsze niż lat temu ... bo Pani nie słucha. Tworzy te swoje wierszyki jakby to była przetwórnia masowa nie zważając na jakoś wiecznie 'made in china'.
Cóż można i tak. A może takie portale są właśnie do takich celów przeznaczone a każdy kto w takim miejscu szuka poezji jest zwyczajnie frajerem? Zapewne tak.

Pozdrawiam



Opublikowano

Moze Pani oceniać moje wiersze jak sie tylko Pani podoba, święte Pani prawo!
Ale , czytałam komentarze pod Pani wierszami i co,,,?A ja się nie obrażam , bo choćbym chciala je wydać to nie musi Pani nawet na nie spojrzeć!
A pani post to tak zredagowany po...siódmej wodzie , trzeba było wejść z mądrościami wczesniej,,,ot i tyle!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Nie wiedziałam, że jest poezja kobieca ;)
Jest, zdecydowanie.
Masz rację Miroslawie , może nie kobieca,,,ale pisana przeżyciami kobiety,,,przecież komu jak komu , nie muszę wskazywać poezji "męskiej", ale czytasz i wiesz że są piszący których nie napisałaby żadna kobieta!
Pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ... różne pustynie. Różne zarówno w znaczeniu precyzyjnego położenia geograficznego. Różne w znaczeniu administracyjnej przynależności do danego państwa względnie państw. Wreszcie w sensie takim, że tylko część z nich jest piaszczysta. Przykładowo, Egipt przedzielony Nilem składa się praktycznie z dwóch pustyń - Arabskiej i Egipskiej właśnie.     Jednak na naszej - załóżmy, że można tak Ją określić - Ziemi istnieją dwie pustynie solne. Jedną jest słynne Salt Lake, leżące w Stanach Zjednoczonych, drugą, większą - Salar de Uyuni. Mające długość stu czterdziestu kilometrów i powierzchnię dwunastu i pół tysiąca tych ostatnich - kwadratowych, rzecz jasna.  Spod miejscami cienkiej warstwy soli wydostaje się woda, widoczna w postaci kałuż bądź możliwa do dotknięcia, znajdując się w przerwach solnej powierzchni. Przestrzeń ta przed długim czasem - naukowe dane są tu aważne - stanowiła część oceanu. Po wypiętrzeniu się Andów i odparowaniu wody została drugą z wymienionych solną pustynią, w odróżnieniu od pierwszej - z wyspą Incahuasi. Jednak łowo "wyspa" stanowi potoczne określenie, bowiem jest to po prostu dawna podmorska - dziś nadsolna - wyższa, skalista część dna. Obecnie w dużej mierze porośnięta kaktusami.     Opowiadam Wam o niej, drodzy WspółForumowicze, głównie z chęci podzielenia się pewnym osobistym doświadczeniem. Zdaję sobie sprawę, że z racji owej osobistości odbiór może być różny. Ale przecież nikt z Was zaprzeczy, że świat, w którym żyjemy - i którego część stanowimy - jest odmienny od przedstawianego nam obrazu.     Magia. To pojęcie doskonale Wam znane kojarzy się rozmaicie, w tym z legendami i bajkami oraz z serią filmów o Harry'm Potter'ze, jego przyjaciołach i o Hogwarcie. Ale też - po prostu - z energetycznym oddziaływaniem. Mówimy także o magicznych miejscach, prawda? Otóż oprócz wymienionych w poprzednim opowiadanianiu Machu Picchu i Saqsaywaman Solnisko de Uyuni jest - od dzisiaj również w moim przekonaniu - jednym z takowych. Komu z Was bowiem zdarzyło się, dwukrotnie  spojrzawszy na zegarek w conajmniej dziesięciominutowym odstępie czasu i zobaczyć tę samą godzinę? W dodatku tak zwaną anielską: osiemnastą osiemnaście?     Byłoby dobrze - i komfortowo, a może tylko wygodnie i prosto? - aby wszystkie podobne sytuacje dało się wytłumaczyć przywidzeniem lub samosugestią. Prawda?     I czy nie jest nią również, że skoro wszystko jest energią,  tym samym wszystko jest magią?       Hotel Pedresal, okolice Salar de Uyuni, 27 Września 2025 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Natuskaa    Na to wygląda, że nie zrozumieliśmy się. Ale przedstawiłaś, o co Ci chodziło, teraz więc wszystko jest wiadomym.     Nie. Nie  miałabyś dopowiadać tekstu - jest on pełnym. Wraz z przestrzenią, oczywiście.     Dzięki Ci za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej nocy. *((;
    • O co; pazur, gruz, a po co?  
    • Ale anioł: zło, Ina, Ela.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...