Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Każda kładka prowadzi w dwie strony, obawiam się, że w wierszu jest jedna, nie ma powrotu do młodości i to jest smutne. Ale matka widzi swoją młodość w córce i tu jest cała radość istnienia. I właśnie dlatego wydaję mi się, że ostatnią zwrotkę wypowiada cóka, łącznie z pytaniem: ciągle się boisz siwych skroni?
To niejako uspokajanie matki, przez córkę, że jest przedłużeniem jej życia, może nie bać się śmierci, jej życie się spełniło.
To wspaniały wiersz, Aniu.
Pozdrawiam
:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Oxywio - kłaniam Ci się nisko. Dokładnie o tym jest wiersz. Zawsze idealnie czytasz moje teksty :-)). Badzo, bardzo ci dziękuję.
Swoją drogą fajne jest to, że każdy potrafi jeden tekst czytać inaczej. Cieplutko. A
Bo Twoje wiersze bardzo przemawiają do mnie, są pisane "moim" językiem. No i są obiektywnie świetne. :-)
Opublikowano

nie wiem który już -nasty raz czytam "Kładkę" i wciąż te warkocze, roztargane wiatrem, wprawiają w zadumę.
rozhuśtana ławka to dla mnie piękna metafora codzienności - ławka, na której zatrzymujesz się tylko chwilę, by odpocząć - to każdy kolejny dzień... jak wszystkie - zanika w perspektywie, ale jeśli przysiądziesz na niej obok matki - to staje się kładką, na tę jedną chwilę łączy dwa pokolenia, zapominasz, że czas nieubłaganie ucieka - mama siedzi obok, a ławka rozhuśtana tą chwilą, jej emocjami, bo może właśnie wspominasz, może pocieszasz, może się zwierzasz... czas kołysze się gdzieś obok... więc dokąd się spieszysz, mamo? tutaj możesz mi powiedzieć :)


to bardzo ciepły, wzruszający wiersz, porywam go z przyjemnością :) Kłaniam się Autorce z pozdrowieniem,

in-humility.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @lena2_   to manifestem artystycznej uczciwości.   to ultimatum, w którym Lena  przedkłada autentyczność słowa nad sam akt tworzenia.   gotowa na rozstanie z poezją, jeśli ta utraci swoje "serce".     szlachetne to i piękne :)    
    • Znowu to samo. Tyle klatek… Miasto. Twarze. Światła. Maski.   O co chodzi? Co tu się wyprawia…?!   Dodaj, Panie, filtru! Tu obetnij! A tu? I tu - troszkę koloru!   I więcej śmiechu... Jeszcze więcej...   I co?   Wszyscy grają. Wszyscy. Nawet ci samotni - grają. Sprzedają.   Sprzedają siebie - powłoki, powidoki, błyskotki…   „Dodaj, Panie, filtru! Tu obetnij! A tu! I tu! Troszkę koloru! Więcej śmiechu. Jeszcze więcej!”   I co?   I gówno. To nie prawda. Fasada.   O, ślepi! Wy wszyscy… ślepi!   A ona…? Ona nie gra. Nie umie. Tam nie ma filtru. Jest jak pęknięcie w horyzoncie.   Bad pixel.   …Ona mnie spali… Nie. Tak! Spali mnie...  
    • @Annna2   wiersz Twój to wezwanie do refleksji nad siłą miłości i kruchej, lecz niezłomnej godności człowieka.   w sposób lapidarny i intensywny mierzysz się z fundamentalnym pytaniem : jakie jest źródło i siła dobra w świecie pełnym zła ?     i odpowiadasz - prawdziwa siła moralna wypływa z aktu wolności i wyboru dobra, nawet za cenę kruchości i cierpienia.   zło, mimo że jest realnym wyborem, nie jest ostateczne.   nadzieja odradza się w bezinteresownej miłości i gotowości do ofiary, czego symbolicznym przykładem jest życie i śmierć ks. Jerzego Popiełuszki.   a ja od siebie : Boże, nigdy tym bandytom nie wybacz !!!!     Aniu. Ty jesteś Człowiek Virtus.    
    • @FaLcorN jeszcze gdzieś taksie przebija zimna zieleń:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        No i w tym cała nadzieja:):)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...