wstecznie jak dzieciak zbieram nakrętki

[Konrad_Redus_Olszewski]

dom zamieniam na cztery ściany luksusowej
dwudaniowy obiad na krupnik
popychany żytnim chlebem

nie zwiedzam już skandynawii
bardziej skupiam się na krajowej biedronce
wypatruję jej na końcach żubrowej trawy
choć wzrok mi mętnieje
od lektur epopei narodowych
i w piersi coś kołata
od arcydzieł fryderyka
przemyconych na granicy stężenia
ziół leczniczych nuty a-moll

bo gorzkie krople nie chcą już pomagać
na problemy
żołądkowe
więc ręce zacieram
na myśl o kartoflach

uczyłem się u samego wędrowycza
choć żaden tam ze mnie absolwent

[andrzej_barycz]

Nie znam nikogo na wschód od Odry, kto nie byłby absolwentem :)

[henryk_bukowski]

...wspaniały wiersz.:)..jakbym maszerował "wzdłuż regałów"...jakbym przemykał przez opłotki wspomnień "swojego"...zacnego nałogu...i odbierał od życia jeszcze raz ...dyplom z tytułem ...OLIWA:)-pozdr. Henio:)

[mefisto35]

Świetny tekst:-) Tego nie rozumiem tutaj wiersz konkretny to mało kto zagląda a tam tekst głosiciela wszelakich prawd to masa i to smutne jest. Świetny tekst pozd M.

[Konrad_Redus_Olszewski]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

dzięki Heniu, jeszcze troszkę i będzie rok bez

[Konrad_Redus_Olszewski]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

dziękuję, nie mam tu fanklubu który i nad gniotami by się rozpływał, nie chcę mieć, szemrane to towarzycho ;)

[henryk_bukowski]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

dzięki Heniu, jeszcze troszkę i będzie rok bez


...to trzymaj się:)!!!...ewentualne potknięcia...traktuj....jako dar ...od Boga:)-pozdr.Henio:)

...Ps..."byśmy nie ustali w drodze":)