Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Korowód chochołów, parada topielców,
pląsy samobójców, tango odszczepieńców.
Inne monstra klaszczą w ręce dookoła,
Szatan na mnie kiwa do zabawy wzywa.

Zagubiona dusza jest jeszcze oporna,
w wir piekła mnie wciąga groteska upiorna.
Czart z szyderstwem w oku duszy mojej czeka,
grzęznę coraz bardziej, nie mogę uciekać.

A może i nie chcę? Tego sam nie powiem.
Tancerze piekielni zapalili głownie.
Przerażenia swego, grozy nie wyrażę;
Ludzi- ich prawdziwe zobaczyłem twarze.

W obliczach rozsiane wrzody nienawiści
Nierówno pulsują i pękają krwiście.
Kłamstwo, fałsz, obłuda rzygiem z nich wycieka;
Dla świata zakryte są maską człowieka.

Przerażony jestem, nic mnie już nie dziwi:
Coraz bliżej w pląsach kompani parszywi.
Boże! Co doświadczam? Senne przywidzenie?
Może wyrok zapadł? Duszy potępienie?

Opublikowano

duchy zjawy nocne zmory
opętani i potwory
wszyscy ruszą dziś po świecie
by odnaleźć nocy dziecię
krew popłynie strumieniami
moja dusza będzie z wami

Przekombinowałeś z sylabizacją, moim marnym zdaniem za długie wersy...i więcej mocy i krwi i rzezi trza było dać:-)

Opublikowano

Utwór ten nie poruszył mnie do głebi, jednakże ja poruszył bym tutaj inny temat.
Na przykładzie Pomyłka widzę jakoby kłótnie rozgrywane przez różnorakich poetów. Myślę, żęe to wynika z podchodzeniu. Przyjąłem, żę wyróżnię tu 3 typy: rzemieślnik talenciarz i natchniony. Rzemieślnik to według mnie ktoś, kto uwarza poezję jako umiejętność, którą ciągle się szlifuje dąży do perfekci poprzez coraz większą twórczość ciągle poprawia swe dzieła, aż nie osiągną jego zdaniem perfekcji. Talenciarz natomiast jest człowiekiem, który sązi, żę (dobrymi) poetami moą zostać tylko obdarowani poeci sam sądzi ,żę ma talent i pracując nad nim lub nie tworzy swe dzieła. Natchniony to autor bazujący na wenie. Tworzy swe poematy pod wpływem chwili i liczy się dla niego tylko przypływ energii artystycznej oczywiście nie neguję tu tego, że style mogą się mieszać. Na przukład ktoś może twierdzić ,że talent to tylko podstawa, baza i trzeba go ciągle rzemieślniczo trenować. MOże być też ktoś kto dąży do perfekcji swego talentu tworząc tylko pod wpływem chwili > Podsumowując sądze, żę wszystko jest kwestią wizji artstycznych, bo punkt widzenie- punkt siedzenia. Ja osobiście, a zresztą nieważne...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dyskusja możę nie być w pełni prawdziwa bo każdy ma inny punkt siedzenia. W równej demokracji wybija się to zdanie, po którego stronie siedzi najwięcej osób, a natym otwartym forum jest właśnie taka demokracja.

forum to nie real. Wyciągaj wnioski. To też nauka, choć miej dystans do autorytetów. Heja.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Świetny wiersz, tak foremnie, jak treściowo,  zgadzam się z przekazem bardzo mocno.  Wiele tracimy w tym codziennym zapędzie jak na autostradzie, czasami aż nie wiadomo za czym,  a taka introspekcja i rozejrzenie się po bokach są dla higieny psychicznej przecież potrzebne.  Chociaż nie raz wyrzucam sobie, że potrafię się zachwycić czerwonym listkiem jesiennym,  pomidorem na kanapce, (po)wietrznym ruchem trzciny nad wodą. Ale może właśnie to ratuje mi życie, a Ci "dorośli", którzy nie potrafią patrzeć na świat oczami dziecka i się nim rozkoszować, nie mają tej wrażliwości i receptywności, cierpią okrutne katusze?  Daje do myślenia (i odczuwania) Twój wiersz :)))   Serdecznie pozdrawiam (już jesiennie :))   Deo
    • @ToyerTwój zamysł podoba mi się, problemy techniczne typu nie potrzebne 'ja' w pierwszej zwrotce, to nie przeszkoda, w następnym spróbuj rytmikę poprawić. psocik retro wybacz Grzeszny ja byłem i beznadziejny, Nadzieję pochowałem pierwszy, Pierwszyznę sobie przyznałem, O nadziejo bez ciebie bezgłośnie - konałem.  
    • Nadzieja umiera ostania umarłem przed nią w martwej duszy zapytania wciąż jeszcze są ze mną Nadzieja nie ma głosu więc nic nie odpowiada lecz jest i ma dobry słuch dlatego do niej gadam Moja Nadziejo nie umieraj żyj we mnie do końca nie zostawiaj mnie samego  martwego ducha pocieszaj Dziękuję że jesteś i będziesz chociaż nie masz żadnej mocy bez ciebie się rozpadnę i na zawsze zostanę martwy To ty powinnaś umrzeć ze mną tego samego dnia z ostatnim oddechem lecz umarłem jeszcze przed tobą i to jest moim grzechem Zostawiłem cię najdroższa Nadziejo mam nadzieje że mi wybaczysz
    • @sam_i_swoi A dziękuję, napisałem to już kiedyś. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...