Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Emilko głupio mi ze tak miło skomentowałaś mój wiersz a ja Twój skrytykuje- ale chyba wiesz że nie chce tutaj sciemniać i tapetować...

żeby było lepiej :D - znam Twoją wartość i to jak piszesz - ten wiersz gubi się wśród Twoich innych, nie zapamiętam go za bardzo (w zasadzie juz dobrze nie pamiętam o czym był) - tzn. nie chce powiedzieć, że jest nijaki, ale wydaje mi się jakoś tak nieprzyjemnie pretensjonalny... te "odsetki" - hmmm może to kwestia gustu bądź wrażliwości ale takie określenie jakoś do mnie nie dociera

poczekaj na inne komentarze

pozdrawiam
Tera

Opublikowano

dziękuję bardzo za wszystkie komentarze..
ten wiersz był próbą :))
szukam czegoś nowego w sobie
a MN to że kapitalizm.. cóż.. :))
studiuję rachunkowość :))
heh.. wiersz poza tym miał być pogodnym akcentem trudnego dnia :)) tylko
hihi

pozdrawiam
Emilka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hmm.. bo się już przyzwyczaiłam i uważam że podział na te działy jest bez sensu..
bo kto ma oceniać który wiersz jest do Początkujących a który dla Zaawansowanych?
podział czysto subiektywny i uzależniony od chwili, nawet nie od osoby..
hmm..
ale to, że wiersz uważam za próbę i pogodny akcent.. to wcale nie znaczy że uważam, że jest całkiem kiepski..

może gdyby użyć innych słów zamiast "kapitalizowałam" i "odsetki"
to może by lepiej brzmiał...

pozdrawiam
Emilka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @otja ładna melancholia
    • @Simon Tracy  czym i kim jesteśmy w obliczu śmierci? Gdy umiera dziecko- rozpada się świat. wzruszający
    • @Stukacz  ładna anafora- na pomyślenie
    • Milczy. Barowa śpiewaczka. Choroba zmogła jej synka. Leżał w łóżku na piętrze. Sny mu opowiadała z marmuru doniczka. Na niemoc duszy nic nie pomoże matczyna troską. A głos dusz już woła do siebie. Na zapomniane przez Boga moczary. Kwiatu nie powąchasz. Wina czary nie uchylisz. Z mołodycią nie zaznasz już młodzieńczego spełnienia. Kostucha już Ci zamyka oczy i ciemne zakłada okulary. Anioł spłynął z fresku na ostatnią spowiedź. Z pergaminem boskiego wykładu. Męczennicy chłoszczą się, wersetami z Biblii i Koranu. Słychać tylko płacz, miast świergotu ptaków. Olejki pachną sosną i esencją rumianu. Może Cię wskrzeszą słowa uroków. Echo ostatniego tchnienia. Tylko dla natury słyszalny odgłos. Mogiła jeszcze świeci pustką. Oparł się krzyż o mur ogrodowy. Krąży noc po włości. Skrzydła rozwinął Tanatos. Idą w orszaku przyjaciele, rodzice i wdowy. Znaleźli jeszcze pożegnalny list. Dla samobójcy tylko klątwa zostaję i na mogile demonów msza. Rozbierze Cię z tego grzechu robactwo i masa glist. Przemielą młodość na kompost. Triumf śmierci Cię synu rozgrzesza.  
    • @jeremy   Tak ... teraz rozumiem.   Powroty ...sentymenty..rozczarowania :)    "Kropla drąży skałę nie siłą lecz ciągłym padaniem".  Czasami warto być kroplą :)    Pozdrawiam jeremy :) 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...