Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

wchodzę w wiek średni, chromolę


Rekomendowane odpowiedzi

tata umiera
otrzepuję z ramienia rozświetlacz
w kuleczkach
powinien zetrzeć z mojej twarzy
wszelkie ślady
porannego rozedrgania

to wielkie koło życia
tłumaczy dyrektor musimy
być otwarci na cykle natury
postukuje obcasami o posadzkę z granitu
był najdroższy

pod powiekami mam
jego ciepłe dłonie ratowały
zwęglonych zielone oczy
z okrzykiem życie!
w wychudzonej twarzy
cały pachniał tytoniem

spokój może mieć w sobie
chyba tylko siedmiolatka
patrząc w gwiazdy
widzi Króla Lwa, Boga
i biedronki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Jest tak:

rano - pozory wobec niego i siebie - zetrzeć je, by nie dostrzegł

potem - wizyta u "tego cudownego" - protekcjonalne zero

"pod powiekami mam" tylko marzenia - o cieple i zrozumieniu

spokój miewają siedmiolatki, ale nie wszystkie.

Babo z J. - Weszłaś w obecne emocje. Nie pierwszy raz. Polecam tych ojców gwiazdom i biedronkom. Przepraszam - rozkład. Ckliwy, ale bolesny. Pozdrowienia. E.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno pisać o sprawach ostatecznych, podoba mi się sposób w jaki piszesz, niby lakonicznie, spokojnie, a jednak..
Tak jakby peelka radziła: głowa do góry, nie wszystko musisz okazać po sobie i tak, mimo współczucia, nie zrozumiesz tego bólu, póki sama go nie doznasz.
Serdecznie pozdrawiam
- baba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na gruncie Polskim wiersz jest odkrywczy, aczkolwiek już mój ulubiony Bułhakow pisał, że jak się jak Chrystus zacznie wychodzić z kadru lirycznego, to można stracić głowę pod tramwajem albo trafić do wariatkowa ;))))
taka jest zresztą rola i kariera metafory lirycznej żeby ogłupić;
wariactwo jest rzeczą normalną szczególnie kiedy szukamy w świecie logiki ,która wszystko raz na zawsze ostatecznie zdefiniuje tym bardziej, że życie jest rodzajem halucynacji i przypomina pijanego.;
więc... zwłaszcza, że zło nie śpi i jako wyobraźnia liryczna, usiłuje nieustannie zdyskredytować logikę istnienia, a poeci to diabły wcielone i to właśnie przez nich jesień przychodzi za wcześnie ..bo przecież jak powiada pismo, nigdy nie powinna nadejść;)))
…na święty spokój nie ma co liczyć ;((
chyba, żeby wziąć, dajmy na to, siedemnastolatkę ;)))
pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wypowiem się jedynie o wierszu : czytając , czułem jak ktoś przyodziewa mnie w biały kitel . Skoro więc poczułem więź emocjonalną , a do literek nijak się czepić - znaczy wiersz solidny , dobry ... Gratuluję :-) I pozdrawiam serdecznie , Czarek .
( O takie poważności nawet nie podejrzewałem ... - rozpiętości poetycznej zatem również pogratulować ;-) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja odczytuję ten wiersz jako wspomnienie zmarłego niedawno ojca. Peelka nie chce, żeby było widać po niej gwałtownie uczucia. Chce byc spokojna jak siedmiolatka, która wierzy w opowieści biblijna i w baśnie, i w to, że tatusia spotka w niebie (to już moja dośpiewka).
Śmierć ojca można też potraktować tu jako utratę wiary w Boga-Tatę i inne baśnie. A więc - wejście w dojrzałość, w wiek średni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pełen smutku wiersz ze spojrzeniem w minione czasy, kiedy człowiek był młody i pełen ideałów... które rozpłynęły się we mgle. Dobry, refleksyjny utwór.

Inna rzecz: nieokazywanie uczuć niekoniecznie świadczy o dojrzałości człowieka, czasem wręcz przeciwnie...

Pozdrawiam wiosennie, ciepło i z plusem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Powiedziała Poetka podczas odbierania literackiej nagrody Nobla 10 grudnia 1966 roku: "Wasza Królewska Wysokość, Ich Królewskie Mości, czcigodni Słuchacze, latem 1939 roku pojechała do Szwecji moja niemiecka przyjaciółka po to, aby tam odszukać Selmę Lagerlof i poprosić ją o pomoc w uzyskaniu azylu dla mojej Matki i dla mnie. Miałam to szczęście, gdyż od młodości korespondowałam z Selmą Lagerlof, na dziełach której wzrastała moja miłość do jej Ojczyzny. Książę-malarz [Eugeniusz Bernadotte] oraz pisarka przyczynili się do mego ocalenia. Wczesną wiosną, w 1940 roku, po wypełnionym udręką czasie, przybyłyśmy do Sztokholmu. Dania i Norwegia były już pod niemiecką okupacją; nie żyła także wielka pisarka, zaś my: nie znając języka, ale znając tylko ludzi, odetchnęłyśmy wolnością. Dziś, po dwudziestu sześciu latach, przypominam sobie słowa swojego Ojca, które ten, każdego dziesiątego grudnia w rodzinnym Berlinie, niezmiennie wypowiadał: obecnie świętują w Sztokholmie rozdanie nagród Nobla. Teraz, dzięki werdyktowi Akademii Szwedzkiej, jestem uczestniczką w samym centrum tej uroczystości, odnosząc wrażenie urzeczywistniającej się bajki: PODCZAS UCIECZKI Cóż za huczne przyjęcie po drodze - Otulona chustą wiatrów Stopy w modlitwie piasku co nigdy nie może wypowiedzieć Amen gdyż musi z płetwy przemienić się w skrzydło by dalej - Chory motyl dowie się znów o morzu - Ten kamień z muchy inskrypcją wsunął mi się do ręki Zamiast ojczyzny trzymam przemianę świata" [Na podstawie: "Deutsche Nobel-Galerie - Von Theodor Mommsen bis Heinrich Boell" / Hrsg. v. Werner Hoefen. Percha a.Starnberger, 1972. - s.373-374. Tłumaczenie własne]  
    • @iwonaroma W sumie mogę się zgodzić i nie zgodzić.   Zgadzam się, ponieważ możliwe jak najbardziej jest nieprawidłowe ukierunkowanie rozwoju ludzkości. Nie zgadzam się, ponieważ, gdyby nie rozwój, w dalszym ciągu żylibyśmy w jaskiniach.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - cieszy mnie że przypadły - dziękuje -                                                                                    Pzdr.serdecznie. Witaj - miło że czytasz - dzięki -                                                               Pzdr. Witam - dziękuje za ten pozytyw  -                                                                            Pzdr.
    • No więc tak, te zatrzaśnięte słowa, o tej wspaniałej treści są dla mnie w wierszu dokładnie powtórnymi narodzinami. Wszystko co czyste i święte z peela zawarł w tych słowach, które wyrosną na jego martwym ciele, zatrzaśnięte w nim jak w trumnie. To jest obraz, mimo że nie jest wizualny ani inny, jest myślny. Czasem nazywa się coś takiego symboliką, a w wierszu symbole mogą być i powinny rzeczywistością, jak w religji. Itd.
    • @Kasia Koziorowska Mam tak już któryś raz z kolei, że czytając Twoje wiersze, podświadomie słyszę delikatny, kobiecy głos. Super.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...