Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

efemeryda2

Użytkownicy
  • Postów

    274
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez efemeryda2

  1. efemeryda2

    bez umiaru

    @Marlett Witaj! Krótko i boleśnie... śmiech zgaszony. Podobamisię Pozdrawiam!
  2. @anna_barbara__czuraj-struzik Witaj Aniu! Na styku poetyckiej wrażliwości i umiejętności postrzegania świata stworzyłaś delikatną konstrukcję.Podoba mi się bardzo. W zakończeniu opuściłbym "o tak" i "są", ale to Twój wiersz. Pozdrawiam pięknie.
  3. @luna_ Dziękuję Luna za komentarz. Właściwie wszystko co majowe w zasadzie nam się podoba. Noo... może za wyjątkiem zimna w zimną Zośkę, ale na szczęście już po. Pozdrawiam.
  4. @Waldemar_Talar_Talar Witam Waldku! Noo, maj to z zasady optymistyczny miesiąc, więc może i to poszukiwanie się uda dzięki za optymizm i nadzieję. Pozdrawiam.
  5. @Marlett Ach Marlett! z przyjemnością oddam Ci te dwa wersy i z równą przyjemnością poznam efekt ich wykorzystania. Dziękuję za sympatyczny "koment".
  6. @WiJa Witam! No bo "remanent" to z reguły "rozważna" rzecz. A poezja wydaje mnie się jest pojęciem tak szerokim, że zmieści wszystko (gdy chodzi o nastrój). Dzięki za wglądnięcie.
  7. białe lichtarze kasztanowca... nie do policzenia rozświetlają ciemną wieczorną zieleń słowik powtarza swą miłosną frazę jakby niepewny czy tych dwoje dołem wtulonych i zajętych sobą na pewno go słyszy z góry... przez palisadę minionych lat też nasłuchuję białe kubeczki konwalii rozkwitłe tysiącami na leśnych prześwitach i ogrodach wylewają na zielony dywan swoich liści wyjątkowej siły afrodyzjak z chęcią i pracowicie atakujący zmysły - szczególnie powonienia od dołu... wśród katalogu zapachów nutę rozpoznaję natychmiast Syringa Vulgaris pospolity z miejsca niecodzienny z przekazu na Zielone Świątki przyobleka Polskę w biel i fiolet kiście kwiatów ciężkie od urokliwego zapachu majowej wilgoci przybliżam do twarzy i z okularami na nosie szukam... zawieruszonego gdzieś pośród codzienności szczęścia. Wszystko wedle ilości i miejsca się zgadza.
  8. Witaj Kredensie odzierany dźwięk z dobra; tak bym napisał wers pierwszy, Ale to Twój wiersz. zaczyna się smutno i ponuro. Od głębokiej depresji ratuje mnie słoneczna (w samo południe) końcówka. Podoba się. pozdrawiam
  9. Witam: pytanko - co znaczy "przednim" tak napisane konkluzja - stanie to ciężka praca Pozdrawiam
  10. Witaj Aniu! Dynamicznie u Ciebie dzisiaj, szczególnie w okolicach kopniaka w tłusty zadek. Nie zważaj i pięknie "tułaj" się dalej. Jako nie polonista mam wątpliwości: czy prasnąć jej, czy prasnąć ją. Pozdrawiam Zb.
  11. @marek_miros No tak, tylko nasz osąd nie jest nam dany, czy włożony do kołyski. On rośnie i dojrzewa razem z nami. Nie przeszkadza mi (on) też usmaczać się dobrym bigosem Jak i nic nie mam do tożsamości (genomu) z delfinem. Uwielbiam te zwierzaki Dziękując za pozostawiony ślad, serdecznie pozdrawiam.
  12. przełykam, choć z trudem fakt, że ja i małpa w przeszłości jednym staliśmy przodkiem dumnie potwierdzam pokrewieństwo z Michałem Aniołem i Szekspirem mniej... z łotrzykami tego świata z przyjemnością nurzam się w barwach admirała wzlatując na jego skrzydłach ponad codzienność z powodu niepochlebnych konotacji nie zachwyca mnie 50 cio % powinowactwo z głową kapusty niech nikogo to nie dziwi nie zawsze w rodzinie i miło i pięknie
  13. efemeryda2

    ****

    @jan_komułzykant pracowity! dziękuję za wgląd i ślad pozdrawiam!
  14. Witaj Aniu! Miło sąsiadować i powiedzieć, że podobają się "kieszenie wieczności" Pozdrawiam!
  15. efemeryda2

    ****

    mimochodem obrzucany błotem pilnuje mostu i wody wpatrzony w oddalający się nurt niezmiennie kontemplując fenomen trwania przeciekania falowania przemijania ludzie utopieni w codzienności nie widują go... zbyt często
  16. sympatycznie i rytmicznie do przedostatniej zwrotki, gdzie zgrzyta, może "w okno wpina się cisza", chyba że zgrzytać miało. Pozdrawiam!
  17. efemeryda2

    Róża

    hm... nie zapominam o twoim pięknie szczególnie gdy szlachetny kształt pąka operlają drobiny wody lśniące w promieniach porannego słońca jako ogrodnik nie raz twój kształt, kolor i zapach przenosiłem na ostrzu noża i wszczepiałem w dzikość podkładki czując radość i wielkość tworzenia lecz nie to daje ci przepustkę do niezapomnienia a miłość wzajemna twoja i Małego Księcia która skiełkowała na małej i zapominanej wciąż... planecie B-612
  18. dobrze że na matrycy, bo piękno jak "nic' - ulotne.
  19. efemeryda2

    Lipiec

    @Alicja_Wysocka Witam Alicjo i dziękuję z miłe słowa, życzę powrotu z wakacji (od pisania)
  20. efemeryda2

    Lipiec

    @stanisław_prawecki Masz rację Stanisławie. Dziękuję. Poprawiam. Pozdrawiam!
  21. efemeryda2

    Lipiec

    lipy w kwiatach leją miodem lilie i liliopodobne lekko uchylają rąbków swych tajemnic lobelie zastępują niezapominajki lawendy nuta usypia południem leniwe godziny lato... słowem lwia paszcza się otwiera las dyszy upałem leżę w cieniu swych myśli i lotu... słucham z niesłabnącym zachwytem www.youtube.com/watch?v=ucrKUO9FVfY
  22. efemeryda2

    Stokrotki

    @le_mal Dziękuję za pochylenie się nad drobnym kwiatkiem. Pozdrawiam
  23. efemeryda2

    Stokrotki

    @Marlett "i trenować nowe miny i przed lustrem stać" Czemu nie? Też poZdrawiam
  24. efemeryda2

    Stokrotki

    daję słowo, moja to próba pierwsza napisania o stokrotkach wiersza lecz już na wstępie mam problem nie lada o których stokrotkach tu opowiadać czy o tych z hodowli extra elicie co na rabatach wiodą w pysze życie kiedy ich kształty, kolory, wielkości hodowlą dęte do niemożliwości może ciekawe może i dla ludzi lecz żadna takich emocji nie wzbudzi jak te pierwotne, bezbronne i dzikie co miejscem czule się dzielą z trawnikiem bo co się dzieje z tą chwilą radosną gdy w tle nadziei pojawią się wiosną? * to jakby niebo ktoś słał pod nogami i je ugwieździł nagle stokrotkami lub duszy cząstki rozsypał ktoś wkoło w stokrotki czarem zmieniając wesołe one bezbronne kruche do rozpaczy niezmiennie proszą by je ciepłem raczyć więc my stąpajmy lekko, dbając o to by ich nie skrzywdzić i nie wdeptać w błoto * gdy świat oglądam brudnymi oknami stokrotnie tęsknię za stokrotkami. 20 04 2015
  25. No cóż - niestety- ale ja i tak dziękuję za obecność
×
×
  • Dodaj nową pozycję...