Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


z tego miasta wysyła się pozdrowienia
życzymy równie udanych podróży –
to się tak jakoś pisze
i ma się cztery albumy zdjęć i wspomnień

o tym że tutaj
pierwowzory odbijają się w szkle
a czas dłutem rzeźbi
masy bez treści

że nieświadomość plami płótno
przedstawiając trudne scenki z życia
krzyczy że sztuka
umie mówić już tylko o sobie

i spłoszona dniem
mieszka w dłoniach jak zdobna rękojeść
broni się przed umieraniem
w tajemnicy na oczach

że pojęcia przekręcają się na drugi bok
tracąc na znaczeniu
i nawet mapa ciała nie jest pewna

że komuś zaświtała myśl
by pokazać świat
z własnej perspektywy-
te półtora metrów
nie przyprawi nikogo
o zawroty głowy

że w filmowych klatkach
choć słowa się kończą
gdy miały nie wygasać w połowie
drogi między zębami a językiem
nie czując krat
ktoś krzyczy
fest manifest
jeszcze sztuka nie umarła
ale nie nazywają jej już
po imieniu
Opublikowano

ładnie Justyno, jeśli to debiut, to gratuluję.


pierwowzory odbijają się w szkle
a czas dłutem rzeźbi
masy bez treści

(...) nieświadomość plami płótno
przedstawiając trudne scenki z życia
krzyczy że sztuka umie mówić
już tylko o sobie

i spłoszona dniem
mieszka w dłoniach jak zdobna rękojeść


świetne :)
Pozdrawiam.
PS
półtora metra

Opublikowano

Justyno, to ciekawy wiersz.. są świetne fragmenty, które chyba każdy autor chciałby
mieć w swoich wierszach, albo tylko w jednym, jak powyżej. Tego..że..
jak dla mnie, trochę za dużo, ale ogólnie pozytywny odbiór.
Pozdrawiam... :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to chyba najmilsze sława jakie kiedykolwiek przeczytałam, jestem bardzo wzruszona nimi. A co do, że... nie miałam innej koncepcji by spiąć to wszystko jakąś klamrą...

serdecznie pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdyby ocenić sam wiersz. Jest on taki bardzo Twój. Ma własny taki cichy wyśpiew słów. Ale to nie vilanella. Pawlicki pisze ze średnicówką, jak najbardziej. Równo i czysto. I pięknie. Ja osobiście nie wiem doprawdy skąd ta pewnosć. Że klasyki są lepsze. Vilanelle i sonety świadczą o kunszcie a nie rzemiośle i klepaniu tych rymów, co przyjdze tylko do głowy. Czemuż ktoś kto tak słyszy i czuje sobą gwarę ma udawać jakiegoś wytwórcę podróbek dawnego stylu i firmy. Ja Cię kompletna Aniu nie rozumiem, co, komu i po co Ty chcesz udowodnić. Przepraszam. Pisz jak czujesz po prostu. Wiersze nie są by coś udowadniać wg mnie. Ale niestety, ta krytyka jest słuszna, rytm jest tu raczej osobliwy.  Takie wierszy Ani :) Pzdr

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

               
    • @Annna2  Dziękuję, Anno, za ten cytat – bardzo celny i bliski temu, o czym pisałam. Rzeczywiście, uczciwość często nie przynosi korzyści, ale daje coś znacznie cenniejszego – wewnętrzny spokój. Może właśnie dlatego, choć nie zawsze się opłaca - warto. Bo dusza liczy inaczej niż świat. Pozdrawiam :)
    • @Berenika97 Podoba mi się.  Pozdrawiam. 
    • @piąteprzezdziesiąte Prawdziwy !!!
    • Pewnej nocy, za dzieciaka jeszcze, przyśnił mi się sen o potędze. I nawet dobrze, że tak kiedyś uczynił bo podjąłem szereg działań.   Nie jest ważne czy przyśnił mi się sensownie czy bezsensownie. Ani czy prawdziwie lub kłamliwie. Miał miejsce, a ja zacząłem ćwiczyć dziedziny.   Sen jak sen nie powie Ci prawdy. Sen nie wyjaśni w co i po co się wpuszczasz. Im bardziej rośnie moja potęga, fakt, nieco wydumana, ale to inna historia, tym czyni mnie coraz większym podwładnym. Sen powinien zawczasu mi wytłumaczyć, że uczyni mnie podwładnego własnej potęgi... sen jak sen zaniedbał prawdę i to taka jest prawda.   To właśnie potężnych się przestawia i opowiada szachowe figury tak już mają na życia szachownicy nie dziw się że tak zazdroszczę uśmiechniętemu, anonimowemu przechodniowi. Jest przecież tak przyjemnie gdy nic od ciebie nie zależy a twoja opinia i zdanie są lżejsze o najlżejszego puchu...   Nie dziw się, że nie rozmawiam prawie wcale z dziećmi, bo czułbym obowiązek zbyt ciężki żeby generalnie jak najwięcej je przestrzec za co dzieci nie lubiły by mnie, bo one nie lubią wcale ostrzeżeń. Chcą przecież mieć bezsprzeczne prawo śnić swoje sny. Choćby takie, że będą kiedyś kimś. I kochanym i ważnym chociażby. I jeszcze sto innych przymiotników... (każdego z tych określeń przecież im życzę choć znam nieco lepiej ich rozwinięcia)   Gdybym zagłębił się w niepojętą metafizykę Gdybym chciał i umiał odpowiadać na ważne pytania Gdybym znał sens przewodni i umiał go określić Gdybym rozkochał się w ciężarze rozważań uczynili by mi z reala Wahadło Foucoulta Umberto Eco.   Warszawa – Stegny, 10.08.2025r.   Inspiracja – Poetka wierszyki (poezja.org).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...