Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

za darmo sypnęło
pierzyną pokryło
za darmo także
bałwanków przybyło

cieszy się dzieciarnia
lecz starzy im na to
niedobrze bo w końcu
zabraknie etatów

bo bałwanek każdy
ma to w swej naturze
chce mieć święty spokój
i pieniądze duże

a takich posadek
nie ma znów tak wiele
już wszystkie zajmują
V.I.P. ów przyjaciele

więc wznieśmy dziś hasło
'ojczyzna w potrzebie'
niech przyjdzie już wiosna
bałwanki przetrzebi.

Opublikowano

Prosta historyjka opowiedziana bez uniesień, ale za to bardzo trafnie i rytmicznie. Dyskusje nad samym tematem są zbędne, bo możemy się tylko zżymac na taki stan rzeczy a bałwanków przybywa, przybywa, przybywa...
Pozdrawiam serdecznie
Lilka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam E. i dzękuję za wgląd, ostatni wers tutaj złagodziłem, bo w wersji no.. powidzmy dla dorosłych i w celu skontrastowania z bajkowym klimatem jest "bałwanki rozje..e"

Pozdrawiam ciepło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



może komentujący mieli gorszy dzień, nie wiem, bo satyra nie jest politykowaniem a w sejmie cóż; ja

a ja się modlę niech wreszcie się narodzi
ten co podobnym każe kury szczać wodzić
taki co dobrem jest dobry a nie bo z układu
i prostota mu cnotą a nie zawadą

taki co w dupie ma żłób, sitwę błysk fleszy
szczęściem ludzi, siłą ojczyzny się cieszy
obecnych sceny graczy we wstydu glorii
mówiąc, won! wyrzuci na śmietnik historii

by się wypełnił testament tych co w pieśni
i w czynach przez wieki ojczyznę swą nieśli
by doczekać się mogli wnuków wnukowie
polski, o której tak pięknie śnili dziadowie

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam E. i dzękuję za wgląd, ostatni wers tutaj złagodziłem, bo w wersji no.. powidzmy dla dorosłych i w celu skontrastowania z bajkowym klimatem jest "bałwanki rozje..e"

Pozdrawiam ciepło

Duża dziewczynka już jestem :((( Sama sobie dośpiewałam , co nie było trudne. Na pewno, nie tylko ja :). Ale ja o saym wierszyku mówię, że zwarty jest, dobry na tekst piosenki kabaretowej. :) Ciepło i ja. Elka.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Skryte w Słowie ZŻycie Przyrody Z Duchem Światłem W Niewiedzy Widzenie Pozazmysłowego Świata Dusza z Dushą Się Splata  Wszystkie Wymiary I Przestrzenie  Przejawy Życia i Śmierci    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • @Robert Witold Gorzkowski   :))) pyszny wiersz !  uśmiecham się:)))    
    • Zima tego roku sroga jak na podgrzewany klimat, muszę kupić buty, sweter i coś jeszcze, co wie tylko żona - targa mnie po kontuarze. Grubosz przemarzł, stojąc na tarasie. Nic mi się nie chce – poza piciem herbaty, wanilia wypełnia dom aromatem, miło.   W lutym wybieram się na południe – tam wiecznie trwa koncert cykad i niebo przejrzyste – łatwiej ułowić Boga wzrokiem, tutaj pluskwiaki gryzą mnie w dupę w podrzędnym hotelu. Srogo – jak mówi profesor.   Dostałem sms – kurier twardo wyznacza godzinę, czekam, patrzę na dziurę w ścianie, gdzie wieszałem obrazek, szkic nieudany, ale własny – jest coś miłego, jak wanilia, w tworzeniu.   Myśli o samobójstwie leczę – odłożyłem odciętą głowę na półkę, niech stoi. Wygląda dobrze obok Lowella - w wierszach lubię niepokój; przeczuwał atak serca, jak każdy samobójca – nie zdążył, to pewne.   Lit w normie – sprawdzałem, dudni mi w żyłach, drga, nie umiem nawet pisać. Lekarz gryzmoli coś, zanim wyda receptę. Niech pan da znać – na pożegnanie. Dam. Warto mieć klasę.   Gorzej z Berrymanem. Oglądałem most, miasto skute – jak u nas – zimą.   Minneapolis – etymologia złudna, piszą, że nazwa pochodzi od wody. Człowiek na starość wymaga opieki, nadmiernej dbałości, kąpania prawej, potem lewej nogi, to męczy.   Jestem zmęczony, fakt – zakładam głowę na szyję i patrzę w lustro. Bruzda. Podbródek. Oczy. Całość nad wyraz logiczna – a jednak coś nie gra, utyka, próchnieje jak czas zgubiony, drobny receptor - niewydolny, skrzywiony. Serotoninowy skrzat w pięknym ogrodzie życia.   Czytam, pijąc herbatę, pachnie wanilia, miło. Za oknem zima, dam znać,   co dalej.   Co? dalej.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To życzę smacznego awansem.     Gratulacje.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97 No coś Ty! Byłem jak aniołek. :)))) Dziwne czasy, raczej inne. Pierwsze biało - czarne telewizory, radia tranzystorowe, zimy mroźne i pełne śniegu, a takie opowieści pobudzały adrenalinę i zamiast klęczeć na grochu za niewinne przekroczenie, działały po prostu wyśmienicie - na krótki czas tylko hahahahaha       @@@@@@@@@@@@@@@@@@
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...