Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Słowa na kartce się smucą i droczą
Podmiot i orzeczenie składnią szamocą
topią smutki w naparze z szaleju
poruszając kwestię tragedii słów dziejów

zdania podrzędne
słów kakofonia
brak związku zgody
zrobiła się trąba!

Tak czy owak
na wznak i wspak
a grafomanowi
iskry wciąż brak!

Choć bez ognia bez iskry
między przecinki powkręcane
słowa spalają się ze wstydu
tym zajściem zmieszane

Opublikowano

Wszak
talent do poezyj nie każdy dostawał,
gdy Bóg ludzkości iskry swe oddawał.
Jam wówczas po rozum do głowy ustała,
alem przyszła późno i żem nie dostała.
I już mnie się ino ostała - głupota
Wzięłam, lepsza ona niźli czcza robota.

:)

Zniżam głos do szeptu i konspiracyjnie pytam: - Czy to zabrzmiało po "naszemu"?

Cieplutko ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pani Lady,
komentatorzy (moderatorzy?) wprost szaleją z Pani powodu!
Paniała? ;)
Pozdrawiam - Jan P.

PS. Może skupimy się jednak na wierszach?


Pani,ała!
W każdym szaleństwie tkwi jakaś metoda, Panie Janie.

P.S. Czy wołowinki nie za dużo? ;-)

Pozdrawiam i wracam do wierszy, by nie dać się wkraść nudzie ;))
Su.
Opublikowano

temat ciekawy - chociaż 'ciekawy' to pojęcie względne... wykonanie nie bardzo przypadło mi do gustu po pierwszym przeczytaniu. jak czytałem 2gi raz było już lepiej :) - nie wiem czemu. ja mam chyba jakoś dziwnie skonstruowany umysł (a może to ómysł?)
sugestia: wygarnij łyżeczką środek tekstu i spróbuj go zastąpić czymś innym... bardziej (nie)banalnym - tak dla własnej przyjemności... i zobacz co wtedy wyjdzie... oczywiście do niczego nie namawiam :)

pozdr.

Opublikowano

Vołodija Słowoprzekrętusie -a może nieco krótsza wersja utworu? Proponuje :
"Słowa się droczą"

Słowa na kartce się droczą,
części zdania szamocą
i topią smutki
w butelce wódki.

(zwrotki II, III i IV - niepotrzebne, za dużo kłocących sie ze soba słów;) )
Co ty na to ? :D

pozdrawiam i nie zrażaj sie zbytnio ;) L.K.

Opublikowano

A odnośnie tego wiersza, to może by jakoś tak to poprowadzić:

Na kartce raz smucą raz droczą się słowa
Tu orzeczenie tam podmiot się chowa
Topiąc swe smutki w naparze z szaleju
poruszać znów będą tragedie wszechdziejów

Zaciekle o byt walczą zdania podrzedne ... etc. ????

pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...