Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pod bielą pozorów
spijamy udrękę
co noc

bezwstydny głód uchyla zakazaną bramę
łakomie zrywam najczerwieńszy owoc
smakuje ekstazą

oszaleję

sięgnij po niedostępność
rozkrzycz nasycenie
niech runą tamy
chcę usłyszeć łomot fal
gdy dyszysz

do białości rozpalam
codzienną kwarantannę
zniewolona tabu
tylko śnię

lecz coraz częściej mam dość
osobności dla zasady
przed światem

odfałszujmy prawdę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jakiś on i jakaś ona
jak to w życiu bywa
miłość dusze połączyła
cielesność wzbroniła

HAYQ, cieszę się, że "częściowo pasi" i że "fajny" :)
dziękuję :))

pozdrawiam serdecznie -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


miłość bywa zakazana,
chociaż pieści i całuje,
kiedy tylko głód obudzi,
tchórzliwie się wycofuje.

Bolku, dziękuję za piękny komentarz :)))

serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dobrze czytasz, Aniu. do trudnego tematu potrzeba nieraz "ciężkich" słów, tym bardziej, gdy chodzi o "smutny" erotyk.

dziękuję :)))

serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Sylwestrze, cieszę się, że wiersz się podoba.
Co do pointy... szanuję Twoją sugestię. Zastanowię się, ale póki co, niech zostanie jak jest.

Dziękuję :))))

Serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Ciężko w kłamstwie, udawaniu, jeszcze trudniej w obojętności, niespełnieniu.
Ciekawy temat, Krysiu i ciekawie podany.
Pożądanie, ech... Co też ta chemia z nami wyprawia.

Jestem za odfałszowaniem! nad ranem, późnym wieczorem, na spacerze... ;)
Podoba się że aż, aż.
Pozdrawiam, Grażyna.
:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...