Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

noc zdawała się piękna, a jednak już coś ją psuło
wzdragał się przed zanurzeniem w jej mrok tknięty zgnilizną.
Antoine de Saint Exupery


Noc niebezpieczna sączy się;
w interwałach snu i jawy
trzeba głęboko oddychać
by dotrwać do świtu.

Przychodzą nauczyciele;
byłem i jestem powietrzem, więc
patrzą niewidzącymi oczami
i milczą jak wtedy,
gdy nie nauczyli niczego dobrego
śmiejąc się gdy kochałem
jakbym robił coś złego
i drwiąc: przyszedł kochaś
aż zrozumiałem, że nie tędy droga.

Zło się nie rodzi, dobrze jeśli drzemie;
wystarczy głośniej westchnąć
między snem i jawą
by się zbudziło.




Opublikowano

Bardzo mi sie podoba. Bardzo! Cholerni "nauczyciele życia" - ci wszyscy idioci, cyniczni mądrale, drwiący z najgłębszych i najbardziej ludzkich uczuć! Często są tacy w najbliższej rodzinie, a najczęściej właśnie ci, których obdarzasz miłością i dobrocią. Och, jak ja to dobrze rozumiem! Zwłaszcza, kiedy przychodzą na mnie tzw. "ciężkie noce" - kiedy nie mogę zasnąć i tzw. "czarne myśli na głowie mi siądą", i dosłownie duszą, że trzeba głęboko oddychać, żeby nie udusić się w czasie ciężkiego snu - zupełnie dosłownie!
Świetny wiersz, naprawdę. Duży plus.

Opublikowano

Mateuszu, bardzo dobry wiersz i ciekawa paralela do Saint Exúpery. Ale nomen est omen i jak sobie przypominam Saint Exúpery nie wrócił z jednego ze swych lotów. Dlatego istnieje niebezpieczeństwo, że można nie doczekać do świtu. Pozdrawiam.
J.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma To mocny, cielesny, ironiczny manifest o relacjach skażonych dopaminową przyjemnością i brakiem bliskości. Brzydota tu służy prawdzie – to tekst z pogranicza poezji performatywnej i społecznej. Pozdrawiam:)
    • @Roma   Oleńko. Wow, ależ to celna i ostra diagnoza! Zestawienie biologii z psychologią ("gorzko od śliny", "dopaminają") jest genialne. Wiersz rewelacyjnie operuje brutalną metaforą, aby opisać plotkarstwo i zawiść. Mocne, skondensowane wersy tną jak żyletka.   przyłączam się do klimatu. ekstra mocny. made in Roma.
    • @Migrena dziękuję Jacku :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Tak :) @huzarc na tym, żeby to wybrzmiało, najbardziej mi zależało. Dziękuję :) @MIROSŁAW C. To ja dziękuję, bardzo :) @Waldemar_Talar_Talar bardzo mi miło, dziękuję :) @Berenika97 Bereniko, bardzo, ale to bardzo dziękuję Ci za tak wnikliwy i pełen otwartości i zrozumienia komentarz :) To całe "lubić z tobą" poprzedzone "i dlatego mówię" nawiązuję do piosenki zespołu Akurat. Jakoś wtedy i mi towarzyszyła cały dzień :) Trochę się bałam formy litanijnej tego wiersza, ale skoro całkiem dobrze się czyta, to odetchnęłam z ulgą. Pozdrawiam Was serdecznie :)
    • jest gorzko od śliny co z ust twoich spływa i gorzko i jeszcze   spluń bardziej na finał wyciumkaj do sucha języczek z uwagi i znów kogoś opluj na plecy z oddali   i niech się odwróci i niech się spuszczają (tak tylko dochodzą tak dopaminają)   nawódniaj i winiej im dalej tym lepiej?   niech chociaż przez chwilę półsłodko poklepie
    • @iwonaroma   krótko, celnie i prosto w serce! Cudownie, że ta intuicja nie potrzebuje znawców. Znakomity tekst :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...