Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sprzedam Boeinga siedem sześć siedem,
po udanym lądowaniu awaryjnym.
PLL LOT - pierwszy właściciel.
Klima, alufelgi, mały przebieg.
Ważne AC i OC (bez przeglądu),
zarejestrowany (SP-LRC),
zerwane poszycie - lekko bity (z dołu)
kupiony w salonie - USA (Everett/Seattle).

Remont wymagany:
Silników - kapitalny.
Gondoli (prawej i lewej)
- zdarta obudowa.
Drzwi wejściowych, oraz
BEZPIECZNIK - wcisnąć/wymienić.

www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20111105&typ=po&id=po02.txt

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hm... a zródło informacji miarodajne...? a tak merytorycznie, właściciela bym wykropkował :)
pozdrawiam HAYQ.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ha, miarodajne źródło... Są takie? ;)))
Jeśli prowokacja(w sumie – mam nadzieję), to i tak ten smrodek nie zmieni niektórym wiary w słowo pisane, ale z drugiej strony, dziwna sprawa – kompletna cisza u pozostałych :)
Dzięki Popsuty, pozdrowienia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie wiem, jak ci to powiedzieć,
ale... w końcu, co mi szkodzi
- to nie moje ogłoszenie,
i właściwie szukam łodzi.
A podkówkę mam - nieszczęście
gębę mi od rana zdobi,
bo mi łódkę w Nieporęcie
w łódź podwodną ktoś przerobił.
:/
Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie wiem, jak ci to powiedzieć,
ale... w końcu, co mi szkodzi
- to nie moje ogłoszenie,
i właściwie szukam łodzi.
A podkówkę mam - nieszczęście
gębę mi od rana zdobi,
bo mi łódkę w Nieporęcie
w łódź podwodną ktoś przerobił.
:/
Pozdrawiam :)


Kapitanie Nemo, witaj na pokładzie
i niech ta przeróbka cieniem się nie kładzie
bo choć to nie lata jak chociażby „Cessna”
lecz to łódź podwodna na wskroś nowoczesna

i nie będziesz musiał wywijać pagajem
płynąc pod powierzchnią wody poza krajem,
na łeb nie nakapie, no chyba że dziura
wtedy nim załatasz użyjesz kaptura.


Pozdrawiam :)
HJ
Opublikowano

skończyło się dobrze to można zanurzyć ten temat w sosie z ironii:))
dzień po lądowaniu słyszałem już żarty na ten temat, typu: dlaczego kapitan nic nie powiedział pasażerom o usterce - bo nie chciał krakać;)) i kolejny, że z NY wystartował orzeł a wylądowała wrona;)))
kupuję ten wiersz, zadziałał na moje poczucie humoru:)
pozdrawiam
r

Opublikowano

Bardzo interesujcące...Przeżyjcie takie lądowanie osobiście wtedy przestaniecie glupoty wypisywać. Postaw się w sytuacji np jak ci co lecieli 11 września i wiedzieli że zginąl wtedy do kpin ochota przejdzie...Ogólnie zastanówcie się czasem nad tym co piszecie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Gdzie wyjściowa cena tego boeinga
i jaka waluta? – Czy funta szterlinga
dawać na początek czy może złotówkę
i czy mi dorzucisz na szczęście podkówkę?


pozdrawiam
HJ
Drogi przyjacielu, nie pomyśl, żem gbur,
jednak na powierzchni wolę - choćby dryf.
Wszak tu są miliony do łatania dziur
a, że czasem z babą, gdzieś się trafi s p ó r?

Nemo to ryzyko też wziąłby na klatę
- w domciu być i emo, w łajbie bosmanmatem.

Dzięki, po raz drugi :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wyobrażał sobie człowiek nie wiadomo co gdy jesień szczodrze częstowała miodowymi cukierkami z kradzionego   mówiła - jestem czekam światło czepiało się rąk   myślał - przezimuję w tym przytulnym wierszu   a to tylko kolejny opuszczony dom ostatnie słowo dopala się gdzieś w kącie łagodność nagle obca oblepiła słodkawym zaciekiem strzaskany wykusz   tego oswojenia nikt nie weźmie na siebie   są jednak niekończące się drogi szlaki trasy przez kolejne północe są inne imiona które wejdą w nawyk   wystarczy otrzepać się z liter i obrazów pozwolić aby wiatr nagle   spłoszył     Pusty dom - Tie break/ sierpień 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Dekaos Dondi   Spacer w krainie czarów na krzyżówce T trzech wierszy :)
    • @huzarc  Rozkłady codziennych pociągów mają potencjał na spokój i równowagę, ale są bez znaczenia... wobec spotkania z absolutem .
    • Spotkali się przypadkiem, jak dzień i noc. On z głową w chmurach, z sercem, które czuje wszystko naraz. Nie szukał relacji, tylko połączenia. Takiego, które budzi w środku spokój, a nie tylko daje obecność. Dla niego miłość to nie plan to droga, przez którą uczysz się siebie. Ona z ziemią pod stopami, z sercem, które bije w rytmie rozsądku. Nie szukała magii, tylko równowagi. Dla niej związek to coś, co ma działać jak dobrze zbudowany dom: stabilny, logiczny, przewidywalny. Nie ufała uczuciom, bo wiedziała, że potrafią zwieść. On widział w niej duszę, Ona w nim emocję. On chciał czuć, Ona chciała rozumieć. I choć przez chwilę ich światy się zetknęły jak nocne niebo ocierające się o brzask to oboje czuli, że ten moment nie może trwać wiecznie. Nie dlatego, że czegoś zabrakło. Ale dlatego, że miłość potrzebuje wspólnego języka. A oni mówili różnymi równie pięknymi, ale nieprzetłumaczalnymi. On odszedł z sercem pełnym uczuć, których nie mógł wypowiedzieć. Ona została z myślą, że to wszystko było zbyt skomplikowane. I choć każde poszło w swoją stronę, to w pewien sposób oboje wiedzieli że ta historia była potrzebna. Bo on nauczył się, że nie każda głęboka więź musi trwać wiecznie. A ona że nawet najlogiczniejszy świat potrzebuje czasem odrobiny magii.
    • Mówisz "tak" Mówisz "nie"   Potem słyszę  Myśli twe    Odbijają się  Tak nagle    Echem od czterech ścian       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...