Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dawała na prawo, dawała na lewo
a wszystkiemu winien wąż i rajskie drzewo.

Ma powód do dumy syn się jej urodził
ma też do rozpaczy nie wie kto go spłodził.

Ponownie zachodzi lecz tym razem w głowę
jaką mężusiowi wygłosić przemowę.

Jak mu wytłumaczyć i jak go przekonać,
że choć go nie było mógł tego dokonać.

Mąż był za granicą przez rok na placówce
wątpliwe by zechciał dać wiarę wymówce.

Raczej przesądzone, że go nie przekona
i poniesie klęskę boko – dajna żona.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Na smutki i zmartwienia
w mym życiu czasu brak
bo nawet to najgorsze
odczytać można wspak

Przykładów mamy mnóstwo
no choćby i niefart
przeczytaj go od tyłu
czyż to nie piękny żart.


niefart – traf ein*
(j. niemiecki - jeden) – jedna jaskółka wiosny nie czyni lecz jeden traf może odmienić życie
o tyle stopni na jaki się trafi.


Pozdrawiam serdecznie:)))
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Nie było brane (to) pod uwagę,
że ona miała męża łamagę
no bo jak teraz ten co niepłodny
może powiedzieć – mój pierworodny,

może są jakieś inne powody,
że owa pani tyle swobody
ma na uciechy i na wyskoki
może mężulek także na boki

lata cichaczem albo i jawnie
bo skoro zona to jemu prawnie
też się należy jakaś przygoda
no bo wiadomo, że krew nie woda.


pozdrawiam serdecznie :))))
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Gdy uczucia ogniem płoną
a gość goni za mamoną
powiększając stan swej kasy
bo na forsę bardzo łasy
gach ceniący smak miłości
czerpie z rogu obfitości
a mężulek zaślepiony
też w objęciach lecz mamony.


:)) pozdrawiam serdecznie
HJ

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...