Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 129
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

to właśnie Pandora, pierwsza kobieta na Ziemi, którą Zeus zesłał, jako karę za Prometeusza, namówiła męża, Epimeteusza do otworzenia owej niszczęsnej puszki... a w zasadzie małej beczki-skrzynki... czy kobieta rzeczywiście jest źródłem niekończących się smutków i nieszczęść?

www.youtube.com/watch?v=VloPjZvPlDc&feature=related

Opublikowano

Słuchałem niedawno przez radio seefunk-Konstanz, koncertu Coldplay z Lenxess Arena w Köln, 19.09.2011
i byłem ogromnie zawiedziony nieczystym śpiewem Chrisa Martina i mojego ulubionego Coldplay...
okazuje się, że kiedy brak studyjnych, elektronicznych equalizerów, to blado wypadają koncerty niektórych uznanych zespołów...
do śpiewania trzeba się jednak urodzić... czego przykładem może być występ oldboyów z The Mavericks, którzy rozbujali wiele lat temu, słynną londyńską Royal Albert Hall z prawie dziesięciotysięczną widownią... To, co tam słychać, niewiele różni się od studyjnej wersji, znanej mi już wiele lat...

www.youtube.com/watch?v=sFATvfn_V3o

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak, to absolutna prawda... tak się składa, że byłem na ich koncercie w Ludwigshafen w Niemczech... gdzieś 1993 albo 1994... nie pamiętam dokładnie... to był niezapomniany koncert... stałem niezbyt blisko widowni ale czułem, jak moc z głośników porusza mi bardzo delikatnie nogawkami spodni... taki podmuch powietrza z tysiącami watów...
Gęsia skórka, jak na pomarańczy... pamiętam dokładnie... Nigdy nie byłem już na takim koncercie.

www.youtube.com/watch?v=ffBiIxp-LCo
Opublikowano

Nie można w takim smutku szykować się do dobrej nocy... to się nie uda... trzeba to wszystko przyprawić pastelami ciepłej, lirycznej dłoni...

www.youtube.com/watch?v=ZHGkgKnvbcg

Opublikowano

... i żeby nie przesmutkować jutrzejszego dnia i nie sknocić nocy, to trzeba przeciwiczyć tę muzyczkę do porannego areobiku... efekt murowany!

www.youtube.com/watch?v=Lf83D0ypQwM&feature=related

Opublikowano

I trochę gorącej klasyki dla tych, którzy jeszcze nie chcą opuścić łóżek...
On... "że weze rze...", co chyba oznacza, że weźmie swoje rzeczy
a Ona... "szłłła..." :)

www.youtube.com/watch?v=O9IvYeFusVg&feature=related

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...