Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

WERSJA 1
Kiedy stanę przed Tobą,
Nie będę się Ciebie bał,
Bo jesteś dobrocią – tam.

Stworzyłeś świat wspaniały,
By człowiek siedzibę miał,
A on niweczy go sam.

Gdzie sens ukryłeś, Panie?
Zdejmij bielmo z naszych ócz,
Bo cóż się z nami stanie,
Gdy nic nie zostanie, prócz
Nas, karłów samolubnych
Kamiennego mrowiska
I wynalazków zgubnych.
Patrz! Nicość zewsząd tryska.
styczeń 2009

WERSJA 2
Kiedyś mnie nie będzie,
może wspomnień zaledwie ślad.
Gdy stanę przed Twym obliczem,
nie będę się Ciebie bać,
bo niosę z sobą prośbę,
byś znowu rozum ludziom dał.
Stworzyłeś świat wspaniały,
a człowiek niweczy go sam.
Ziemia to tylko przystanek
ciągle niszczony i szargany.
Gdzie sens i rozwaga?
Zrzuć bielmo z naszych ócz.
Niech Ziemia zostanie rajem
Patrz! Nicość zewsząd tryska.
sierpień 2011
WERSJA 3
jasne przestworza
może inaczej
czy wie to ktoś?
posłańcem jestem
prośbę zanoszę
niech kwitnie nam
nie w śmieci wszyty
nasz ziemski świat
sierpień 2011

Opublikowano

Mało jest tych z poczuciem winy. Wystarczy wejść do byle lasku.
Niegdyś uczono "głupich" zwyczajów przedwojennych. Pozostaw miejsce takim, jakie zastałeś
albo jakim chciałbys zastać.
Może to rzeczywiście nie jest temat wart kilku słów?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Razu pewnego    Zły Czarownik z pustką w złym sercu, napotkał Wiedźmę ze Starego Lasu.  Zakochał się od razu, po ludzku, bez pamięci i głupio.  Gdyż miłość jest rzeczą głupców i ludzi prostych.  Cierpiał okrutnie i podążał za Wiedźmą ze Starego Lasu. Która czyniła z nim, co z każdym głupcem.  Zły Czarownik zaślepiony, ukrył zło, zasypał pustkę, głowę schylił jałmużnie.  Lecz, innego dnia, pod innym księżycem, czarownik wstał.  Zaśmiał się okrutnie i odszedł. Gdyż nie dał Wiedźmie ze Starego Lasu swego zła, lecz swą głupotę.  Bez Wiedźmy którą uczyniłby królową u swego boku, odszedł by dzielić i rządzić. A wiedział że jego czyny zostaną wspomniane.  A zło nie daje drugiej szansy, lecz raduje się z porażki. Rządził czarownik i wielkie czynił dzieła.  A były one dekadencją, rozkoszą i pychą. Wiedźma ze Starego Lasu. Wróciła, do wiejskiej chatki, na kurzej nóżce.  By do końca swych dni.  Ogrzewać ciało, prostymi głupcami. Sycić.  Niezaspokojony apetyt.                                                                                                                               Koniec 
    • @Waldemar_Talar_Talar

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Dekaos DondiA co, zaczęła się kampania wyborcza? Dobra, dobra, przed, to wszytko obiecać :)
    • Ot, na padlinę dowala wodę Nil. Da pan to?  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bajki są bardzo interesującym narzędziem... niezwykłym. Moje najwcześniejsze próby z poezją wychodziły od bajek. Widocznie gdzieś we mnie siedzą jakieś szablony.   Dziękuję Ci za komentarz. Przyznam, że o czymś mi przypomniał. Pozdrawiam :)   Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz. Pozdrawiam :)   Kiedy pisałam ten wiersz, zawiesiłam się (nie napiszę w którym miejscu), potrzebowałam pomocy wizji... oglądałam więc zdjęcia sów: ich dzioby, pazury, oczy. One są takie dostojne, trudno je zmieścić w codzienności, jest w nich coś nieuchwytnego... jakaś głęboko skrywana tajemnica.  Cieszy mnie, że końcówka przypadła do gustu. Lubię dobre zakończenia.   Dziękuję za rozwinięcie mojej myśli. Pozdrawiam :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...