Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Barbara Janas-Dudek i Jacek Dudek - wieczór autorski w Pionkach


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pionki to Mazowsze, a niedaleko jest Radom;)
najlepiej wsiąść w u siebie i wysiąść w Pionkach, tak chyba będzie najszybciej;)))
zapraszam na spotkanie


kurwa! a nie można podać na jakiej trasie (autobusowej - kolejowej) te Pionki?
np: wsiadasz do pociągu jadącego do (tu stacja) a wysiadasz po drodze w Pionkach...?! Pan Biały informuje mniej więcej w ten deseń: gdy jedziesz do Węglówki (Małopolska) to jedziesz w kierunku Krakowa...paranoja! tak trafia się do dupy...!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pionki to Mazowsze, a niedaleko jest Radom;)
najlepiej wsiąść w u siebie i wysiąść w Pionkach, tak chyba będzie najszybciej;)))
zapraszam na spotkanie


kurwa! a nie można podać na jakiej trasie (autobusowej - kolejowej) te Pionki?
np: wsiadasz do pociągu jadącego do (tu stacja) a wysiadasz po drodze w Pionkach...?! Pan Biały informuje mniej więcej w ten deseń: gdy jedziesz do Węglówki (Małopolska) to jedziesz w kierunku Krakowa...paranoja! tak trafia się do dupy...!
po co zaraz te kurwy i dupy?
przecież napisałem czarno na białym że Mazowsze i Radom
w dobie googli to chyba nie problem wpisać w wyszukiwarkę szukane słowo
ale niech będzie, jeśli chodzi o kierunek to trasa pociągu relacji Radom - Lublin, autobusowa też na Radom z przesiadką w kierunku np. Kozienic (ta nazwa pewnie też mało mówi)
sorry, ale jaśniej nie potrafię
pozdrawiam
r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jacku, nie ma z Krakowa połączenia do Pionek (k. Radomia)??? zabierz Bogdana, jako kierowcę (może w takiej roli zgodzi sie przyjechać), będzie Was Obu miło gościć! to bliżej niż z Wwy do Pionek!!!!
do miłego!!!!!!!
:))))))))))
Opublikowano

Rafał, dziękuję za wspaniały wieczór

Basiu i Jacku, za Wasz udział w wieczorze - szczególnie, to było fantastyczne spotkanie i mam nadzieję, że nie zakończymy na pierwszym.

Wszystkim za atmosferę i najcieplejszy na świecie klimat spotkania, pionkowskim zwany.
dziękuję za wspaniały (przedwyborczy) wieczór.
Tara.

Opublikowano

Gospodarze byli przesympatyczni, miejsce okazało się niesłychanie odpowiednie, wiersze - zapadły w pamięć, spotkanie - tak udane, że należy je powtórzyć. Cieszę się, że nareszcie pojechałam do Białego, do Pionek.
Dziękuję wszystkim, nie wymieniając personalnie, coby nie urazić nikogo pominięciem, ni kolejnością. Bez któregokolwiek z Was - ten wieczór byłby zupełnie inny - może nie tak fajny. :)
Basiu i Jacku - cieszę się, że Was spotkałam i usłyszałam. Dzięki za przybycie - i do zobaczenia w Chorzowie!

Opublikowano

Dziękujemy za ciepłe przyjęcie, słowa, gesty a przede wszystkim wiersze.
Najbardziej ujęła mnie żywa dyskusja na temat poezji, która posiada przeróżne oblicza, szczególnie w miejscu gdzie spotykają się autentyczni pasjonaci - pewni wyjątkowości swojego przekazu. Żywy kontakt z autorem jest niezastąpiony. Pozwala mocniej poczuć jego próby opowiedzenia siebie, świata. Jestem pod wrażeniem ciekawych osobowości, które pozostawię w pamięci.

Madziu, Basiu - real pobił najśmielsze oczekiwania. Dziękuję pięknie za waszą obecność.
Mam ogromną nadzieję spotkać się z Wami w Chorzowie.

Pozdrawiam serdecznie
Basia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pod wiekowym ciałem świat mój zawirował  rozlał się pod sufit i jak morze szumi oczu twoich błękit rozpromienił nicość  roztrzepał powieki obficie zrumienił.    Natarł z siłą wzgórki drodze się pokłonił  jak spóźnione płatki spadały do dłoni  jak spragnione kwiaty soki zasysały tak widziałem głębię w świetle nocy stały.    Trwały ideały waliły pomniki  przez rozgrzane tafle serca przebiegały  tak zaległy w sobie jak pooddychały mocą dłoni wzeszły i razem dyszały.    
    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...