Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w szalonym pędzie na oślep
rozdwajasz drogę do celu
twój wybór

nigdy nie byłeś mocny z logiki
zawsze plątałeś przyczyny
skoro lubisz gonić w piętkę
idź dokądkolwiek

w sumieniu oddzielę plewy od ziarna
pod zasiew wybiorę soczystą czerwień
w uchylonych drzwiach zostawię kanwę
pod dialog z fajką pokoju

możesz wrócić

zanim smużka czekania uleci z babim latem
zdrowy rozsądek puści w niepamięć niuanse
a rozdarcia pozszywa zielona nić

póki trwa to co dziś się nazywa
jest szansa na zmianę kierunku myślenia
jeszcze raz

popatrzmy w niebo

Opublikowano

klinkier żelazno czerwony
strefa zakazana, zbyt daleko
kwitnące milczenie
wzbrania nas długowieczność zieleni
czas by się posilić
którędy droga do wiecznego szczęścia
tygle teorii
i niejedno piekło
kto zna istotę rzeczy
...każdy swoją

Opublikowano

Przywykłam do stylu Twoich wierszy, Krysiu. Prawie dosłowne, prawie - kazanie, ale "prawie".
I znów - prawie do mnie. Ale wiesz, że tak mam. Poprawię sobie inwersję, i zabieram pod poduszkę:

póki trwa to co nazywa się dziś
jest szansa na zmianę kierunku myślenia
jeszcze raz

popatrzmy w niebo


Buziaki, i cieplutkie pozdrowienia,

Para:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ciekawy komentarz :)
dziękuję

serdecznie pozdrawiam -
Krysia

ja tylko chcę zapytać co to za czerwień?
po co bawić się w zmęczenie materiału?
hmm..."czerwień" ma wiele skojarzeń zależnie od tego, co ktoś ma na myśli - wiersz pozostawia dowolność interpretacji

pozdrawiam ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to samo pomyślałam:)))))
Krysiu, do Zetki z nim :)))
do Zetki? chyba nie...moje wiersze najlepiej się czują w klimacie P :)) ale przyznam, że "zarumieniłyście" mnie obie :))
dziękuję

serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu, cieszę się, że wybrałaś coś dla siebie. masz całkowite prawo "ułożyć" pod poduszką tak, aby było wygodnie :)
dziękuję

cieplutkie pozdrówki na słoneczny weekend :))))
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leo Krzyszczyk-Podlaś Cudowny, płynący, delikatny wiersz:-) Pozdrawiam serdecznie!
    • @Roma dzięki, to bardzo miłe!
    • Kiedy pojawi się mleczyk, ten pierwszy przed milionem, usiądę przy nim cichutko  i po tym wszystkim ochłonę.   Podrapię trawę pod brzuszkiem, zalotnie spojrzę na pszczółkę, co w kwiatku baraszkuje, aż sypie się pyłek żółty.   Poszukam kropli rosy, błyszczącej w pełnym słońcu, by serce móc napoić  po długiej zimie w końcu.   Podzielę z miodonoską, spragnioną bardzo przecież. Nie piła nic tak długo, a mamy wszak już kwiecień.   Zakręcę na palcu kosmyk, rudo lśniący przy pszczółce, co w kwiatku baraszkuje, aż trzęsą się płatki żółte.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Corleone 11 Bardzo dziękuję za obszerny komentarz:-) Miło mi, że zajrzałeś w moje skromne progi. Pozdrawiam serdecznie!
    • Głowa w drzewach   W lesie odnajduję siebie, Wśród cieni drzew, pod gwiezdnym niebem. Ciężar egzystencji mnie nie omija, Lecz natura jak matka ramiona rozwija.   Myślami krążę, wciąż jesteś blisko, Choć czasem cierpienie odbiera mi wszystko. Krąg życia ból niesie w swym szepcie, Lecz w lesie to brzmi jak pieśń w zalotnej projekcie.   Drzewo, co stoi, nic mnie nie zrani, Korzenie w ziemi, gałęzie w otchłani. To cisza, co woła, to spokój mnie koi, W niej serce, co bije w harmonii    Head in the trees   In the forest, I find myself true, Amid shadows of trees, ’neath the starry hue. The weight of existence does not pass me by, Yet nature, like a mother, spreads arms to the sky.   My thoughts still wander, you’re ever near, Though sorrow at times steals all I hold dear. The circle of life bears pain in its tone, Yet in the forest, it sings like a hymn of its own.   The tree that stands will cause me no harm, Its roots in the earth, its branches a charm. It’s the silence that calls, the peace that enshrines, Where the heart beats again, in harmony’s lines.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...