Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzisiaj śniłem o przyjacielu,
O takim prawdziwym...
Jakich na świecie niewielu.
Chciałem go bliżej poznać,
Zabrać do swojego domu,
A potem ukryć przed światem
I nie oddać nikomu.
Zanim się obudziłem,
W śnie po ulicach biegałem,
W różnych miejscach byłem,
Każdemu w twarz zaglądałem,
A gdy już z sił opadłem
I przycupnąłem w cieniu olszyny,
Postać dostrzegłem, a może zgadłem,
Oto zmierza ku mnie przyjaciel jedyny.
Patrzył wzrokiem troskliwym
I uśmiechał się bardzo mile.
Choć nie jestem człowiekiem cnotliwym,
Pragnął poświęcić mi każdą chwilę.
Gdy ochłonąłem z pierwszego wrażenia
I chciałem powstać na powitanie,
On nie znając nawet mojego imienia,
Natychmiast ujął mnie pod ramię...
Nagle krajobraz w śnie posiwiał,
Stracił ostrość w blasku słońca,
Potem rozmył barwy...jakby odpływał...
Oddalał się, oddalał...aż zniknął do końca.

B.A.C. Stork

Opublikowano

Być może dlatego nadużywamy słowa "przyjaciel", że tak rzadko spotykamy osobę zasługującą na to miano, a jednocześnie tak bardzo tęsknimy za prawdziwą przyjaźnią.
Niestety dopiero w trudnych dla siebie chwilach przekonujemy się ile są warte deklaracje tych, których uznawaliśmy za swoich przyjaciół i jak wielkim wyzwaniom trzeba niejednokrotnie stawić czoła aby zasłużyć sobie na to miano.
Życzę i Tobie Stork, i sobie również, aby Sen stał się jawą.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Bereniko, dziękuję Ci za lekturę mojego wiersza. Kamienna Matka leży mi bardzo na sercu, ale i u Ciebie znalazłem coś, co mną poruszyło — Twój wiersz o narodzinach w czasie wojny. Dziecko przychodzi tam na świat w piwnicy, w ruinach, zamiast w bezpiecznym domu. A ta „betonowa linia życia” - mocne -  metafora tragicznego losu, który zapisuje się już w chwili narodzin w tym po…….. świecie. To przejmujące niczym obrazy bombardowanych szpitali, czy to na Ukrainie, czy w Strefie Gazy. Zastanawiam się, czy dobrze odczytuję — czy jesteś młodą matką? P.S. Jestem tu zupełnym „świeżakiem”, więc — tak jak innych — i Ciebie proszę o słowo więcej na temat Kamiennej Matki. Jak odbierasz warsztat? Czego jest za dużo, a czego za mało? Razem z kilkorgiem przyjaciół wiążemy z tym wierszem pewne plany, dlatego bardzo zależy nam, by osiągnąć choćby „przyzwoity poziom +”. Z góry dziękuję za każdą uwagę.
    • @hania kluseczka Aaaa, ok. Konkursiki lubię, ale tylko wewnątrzporortalowe. Na globalne jestem za maleńka w słowie :) W życiu napisałam chyba 2 albo 3 erekcjato i to na e-po właśnie, tak że ten...

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Poczytam Twoje, może coś mnie zainspiruje :)   Trzymaj się ciepło :)))
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję. @Sylwester_Lasota Dziękuję.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Stoję z transparentem, ale nie zamierzam się podpalić. Cóż..  Lepiej dmuchać, niż chuchać :)  
    • @Robert Goraj  naprawdę nie wiesz co to oznacza? Ale ok. To nie dziubek tylko gwiazdka, a w nawiasach oznacza to - znicz. Wirtualny znicz. Nie jestem tam jakimś korektorem- tylko amatorem-pisanie wierszy to hobby. Ale dobra.    i fen nie  chwyta za poły sukienki. Robert ja nie widzę  tu dużo do poprawiania. Na początku zastanawiałam się na powtarzające się słowo kamienna, kamienny, i myślałam aby zamienić je synonimami- ale nie- jest dobrze Czasami tak się robi, takie środki stylistyczne się stosuje by coś podkreślić, lub zwrócić uwagę. Ludzie przystają, gubią wzrok- usunęłabym w cierpieniu Reszta jak dla mnie bardzo dobra a końcówka- doskonała.     Robert nie wiem czy pomogłam.  
    • niedbale porzucona samotna po przejściach lekko sfatygowana bez perspektyw na przyszłość póki nie dostrzegły jej oczy chwilę później dłonie wzięły ją w ramiona westchnęła przewróciła kartkami szczęśliwa i pozwoliła zabrać się gdziekolwiek by wspólnie przeżywać przygody      

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...