Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Aniu.
Popieram Twój apel, bo sama mogę na tym tylko skorzystać :)
Jednak to wszystko wydaje się mało realne, nie mówię, że nierealne. A dlaczego? Bo niektórzy nie dysponują taką ilością czasu, inni są leniwi, może nawet zniechęceni, a jeszcze inni nie mają narzędzi, o których wspomniałaś. Do tych ostatnich, należę również i ja.
Uczę się poezji, uczę się komentowania.
Nie mam jakichś ustalonych reguł, które wiersze komentować, a które - nie. To wychodzi w trakcie czytania - coś mi w wierszu przypadnie, coś zaskoczy, wywoła jakiś (może nawet tylko chwilowy) dreszcz, więc piszę o tym. Być może, to zły sposób, bo pogrążam jeszcze bardziej autora w jego niewiedzy.
Nie komentuję wierszy, których nie rozumiem, chociaż na swój sposób zauważam w nich jakieś walory. Wolę się wstrzymać, jeszcze trochę "się pouczyć" czytania, może i w pisaniu poczynię wtedy postępy.
Ale czy to mnie dyskwalifikuje jako komentatora? Może lepiej nic nie robić, zamiast robić coś nieudolnie? Bo mogę tylko wyrządzić krzywdę. I takich właśnie jak ja - tu całe rzesze. Odkąd tu jestem, zauważyłam, że tylko nieliczni mają te "narzędzia"
I to wszystko byś chciała, Aniu, zwalić na ich głowy?
Wiem, że masz dobre intencje, prawdopodobnie przez jakiś czas Twój apel odbije się pewnym skutkiem, zapewne - słabnącym.
Ale jest wyjście, zawsze taki apel można powtórzyć.
Gdyby wiersz można mierzyć jak temperaturę... :)
Ja mam teraz 38,1st. i pewnie zaczęłam bredzić ;(
Ale jakoś starczyło sił.
Aniu, mimo wątpliwości - byłam tu, żeby Cię wesprzeć.
Pozdrawiam, Grażyna.
:)

  • Odpowiedzi 63
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Grażko:

Dzięki piękne. Właśnie o to chodzi. Jasne, że można nie komentować, jeśli się nie rozumie wiersza... Ale można napisać po prostu, badając tekst intuicyjnie - "nie rozumiem tego tekstu, a przecież przesłanie powinno być jasne, czytelne"...

Dzięki za wsparcie i głos. Pozdrawiam serdecznie,

Para:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Właśnie, uważam jak Ty, Aniu, że przesłanie powinno być czytelne i jasne, bo niezrozumiałość nie jest miarą doskonałości wiersza, tylko wprost przeciwnie. Ale widzisz, jest taki nurt - bardzo silna moda we współczesnej poezji - właśnie na niezrozumiałość wierszy. Im bardziej niejasny, zapętlony, im więcej różnorakich interpretacji można mu przypisać - tym lepszy według wielu poetów. I co z tego, że ja się z tym ni e zgadzam? Ale widocznie nie mam racji, skoro jestem w mniejszości - ostatecznie nurt jest nurtem i kijem Wisły nie zawrócisz. Więc po co miałabym się kłócić? Już zresztą właśnie pokłóciłam się o to z kilkoma zupełnie dobrymi poetami, którzy ulegli temu nurtowi. I zupełnie nic z tego nie wynikło, w każdym razie nic dobrego.
Każdy ma prawo do własnego zdania i własnego sposobu pisania, a my nie możemy przypisywać sobie monopolu tych "najmądrzejszych", które "fachowo" oceniają innych. Nie mamy do tego prawa. W dodatku akurat fora internetowe są dla wszystkich i każdy ma prawo tutaj publikować, niezależnie od tego, czy nam się czyjeś wiersze podobają, czy akurat nie.
Pozdrawiam ciepło.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • DZiękuję za sympatię dla podskoków (też tak kiedyś robiłam ):   Pozdrawiam serdecznie @Czarek Płatak @Leszczym @Waldemar_Talar_Talar @huzarc :-)
    • @violetta dzięki :) @FaLcorN @huzarc@huzarc dzięki :) @Omagamoga jak pokażesz mi jakieś zdjęcia, to wybiorę, na których są rowerzyści :)  
    • Koma: a zrób mi "bob", im bór za amok.  
    • I tak. I tak. Jestem. Nie wiem. Nie czuję się nic. Oddech przechodzi przez szkło stworzenia, rozbija się o własną przezroczystość, a jego odłamki tańczą w próżni - jak anioły, które zapomniały, po co mają skrzydła. Czas spada jak popiół z wypalonej wiary, a jego płatki śnią o ogniu, którego już nie ma. Dno chwili rozsypało się w pył - a w tym pyle milczą ogrody, które aniołowie podlewają łzami zapomnienia. Nic nie wraca. Nic się nie zaczyna. Ten wdech - to echo cudzego istnienia, cudze serce bije we mnie, jakby ktoś inny próbował pamiętać, że jestem. W mroku słychać modlitwy, których nikt nie wypowiedział, i ciszę, która drży, jakby sama chciała zostać imieniem. Ruch – bez znaczenia. Widok – obcy. Świat – zamknięte oko Boga, który śni siebie w zapomnianym języku światła. Kamień – pamięta gwiazdę, która już dawno zgasła, ale jej blask jeszcze trwa w nim jak wspomnienie raju. Człowiek – cień własnego pytania. Nie zostawia śladu, bo nawet cień ma już dosyć towarzyszenia pustce. Cisza kruszy się w palcach istnienia, a powietrze nie zbiera głosu, jakby słuch samego Boga został zatopiony w oceanie jego własnego milczenia. Nie pamiętam, czy to ja oddycham, czy to pustka oddycha mną. Każdy gest – dotyk po śmierci światła. Każda myśl – pył, który zapomniał, że był gwiazdą. Każdy moment – spadanie w dół, w nieskończoność, gdzie czas zamienia się w ciało nicości, a nicość - w puls serca Boga, który zapomniał, że jest Bogiem. I tak. I tak. Jestem. Nie wiem. Nie czuję się nic. Tylko chłód, co pachnie końcem, jakby noc rozłożyła skrzydła nad resztkami istnienia, jakby ciemność chciała uczyć światło, jakby cisza chciała śpiewać, a śpiew - płakać. Nic. Nic. Nic. A jednak - pod popiołem drży iskra: maleńki błąd nicości, który przez ułamek sekundy pomyślał, że chce być. I w tym błędzie - rodzi się światło. Rodzi się czas. Rodzi się miłość, która nigdy nie miała prawa zaistnieć. Bo nawet nicość, gdy się zapatrzy w siebie zbyt długo, zaczyna marzyć o miłości.      
    • Idę do ciebie po trochę relaksu by pomnożyć myśli i spaść w wir  upojnego snu   następny dzień pisze swoje wiersze o niedalekiej przyszłości i patrzy na stos wielkich informacji   próbowałem się zmienić jednak świt zmieniał się w pył i odchodził za noc gdzie szukał kilku słów.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...