Grażyna_Kudła Opublikowano 26 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Czerwca 2011 miazga liter w jelicie masa słów bezwonnych
Grażyna_Kudła Opublikowano 27 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Oxyvio, ja też przecież polemizuję :) Dziękuję za zajrzenie, pozdrawiam. :)
Liryczny_Łobuz Opublikowano 27 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2011 No - trochę prowokujące - to znaczy, że jak te słowa wyjdą już z serca (i jelit) POETY - to nabiorą (JAKIEJ???) woni? Jak to dobrze, że za czasów Mickiewicza i Słowackiego nie wymyślono jeszcze stoperanu ! Pozdrawiam - Marek
Judyt Opublikowano 27 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2011 dobra polemika, poeta jak zwał tak zwał musi polemizować J.
Grażyna_Kudła Opublikowano 27 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jeśli uznajesz za prowokujące, to ja nie mam nic przeciw temu, ale wg mnie może jedynie prowokować do dyskusji :)to znaczy, że jak te słowa wyjdą już z serca (i jelit) POETY - to nabiorą (JAKIEJ???) woni? Marku, dobre pytanie. Rola poety ogranicza się do męki tworzenia, nadania kształtu i treści. Reszta, moim skromnym zdaniem, zależy od czytelnika. Bo na niego, poeta, czy ktokolwiek piszący, nakłada chyba największe zadanie. Czytelnik szuka w wierszu emocji, potrzebnych mu do jego osobistych przeżyć związanych z wierszem, bądź wypływających z wiersza. I to jest właśnie ta woń. Dziękuję za przyłączenie się do polemiki :)) Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
Grażyna_Kudła Opublikowano 27 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A dobry czytelnik nie działa po omacku, potrzebuje każdego zmysłu: chce dotknąć, powąchać, posłuchać… :) Dziękuję, Judyt za zajrzenie i ślad. Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
Judyt Opublikowano 27 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A dobry czytelnik nie działa po omacku, potrzebuje każdego zmysłu: chce dotknąć, powąchać, posłuchać… :) Dziękuję, Judyt za zajrzenie i ślad. Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :) Grażynko utwierdzasz mnie w przekonaniu, że coś już liznęłam z poezji(: Dziękuję ogromnie, masz rację. Czytałam ostatnio jedną książkę i tam fajnie Autor pisze czym ona jest, dobre do rozmyślań. Czytelnikie być nie jest łatwo J.
Grażyna_Kudła Opublikowano 27 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A dobry czytelnik nie działa po omacku, potrzebuje każdego zmysłu: chce dotknąć, powąchać, posłuchać… :) Dziękuję, Judyt za zajrzenie i ślad. Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :) Grażynko utwierdzasz mnie w przekonaniu, że coś już liznęłam z poezji(: Dziękuję ogromnie, masz rację. Czytałam ostatnio jedną książkę i tam fajnie Autor pisze czym ona jest, dobre do rozmyślań, J. Może podrzucisz namiary, Judyt? :)
Judyt Opublikowano 27 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Grażynko utwierdzasz mnie w przekonaniu, że coś już liznęłam z poezji(: Dziękuję ogromnie, masz rację. Czytałam ostatnio jedną książkę i tam fajnie Autor pisze czym ona jest, dobre do rozmyślań, J. Może podrzucisz namiary, Judyt? :) Jasne,już podaję Autor to:Sandor Marai "Niebo i ziemia", natknęłam się po omacku nie wiem dokładnie co to za Autor,nie znam biografii, muszę coś o nim pogrzebać, warto odwiedzać bibliotekę(:coś tam zawsze wpadnie. Pisze on o tym, "jak pisać?" " jak sobie radzić ze światem?", " po co żyć?" " czy pisanie zasługuje na tak wielki mozół?" " czy życie jest warte powszedniego trudu?" jak i czym wypełniać czas podbytu między niebem a ziemią>?" itd..(spisałam z okładki:) Nie wiem czy we wszystkim należy brać przykład (raczej nie), ale jest wiele cennych wskazówek. Chociaż biorąc do ręki z kolei "Niebo i ziemia"(ten sam tytuł:) książkę s. A. Malinowskiej CSP i już więcej rozumiemy;). Człowiek każdy inny i ma inne spojrzenie. A jeśli już polecam (to poza nawiasem) warto przeczytać: I.Stone" Pasja życia" (coś o van goghu) D.Fell" Kobiety w życiu Van gogha" (też nie czytałam jeszcze) i są jeszcze " Listy do brata" I.Stone" Udręka i ekstaza"( coś o michale aniele), są dwie części Podobno P.Sichel " Modigliani" (jeśli interesuje malarstwo) - jeszcze nie czytałam ostatniej pozycji, ale chyba warto;) Najlepiej iść do biblioteki i szperać szperać szperać... a czasem samo coś wpadnie(zależy co interesuje) - powodzenia życzę Tobie i wszystkim czytelnikom(; J.
Magda_Tara Opublikowano 27 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2011 spryciul, hihi buziak! lato!
Gość Opublikowano 27 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Będąc w kryzysie - na pewno się zgodzę. Pozdrawiam Grażynko :)
Grażyna_Kudła Opublikowano 27 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Może podrzucisz namiary, Judyt? :) Jasne,już podaję Autor to:Sandor Marai "Niebo i ziemia", natknęłam się po omacku nie wiem dokładnie co to za Autor,nie znam biografii, muszę coś o nim pogrzebać, warto odwiedzać bibliotekę(:coś tam zawsze wpadnie. Pisze on o tym, "jak pisać?" " jak sobie radzić ze światem?", " po co żyć?" " czy pisanie zasługuje na tak wielki mozół?" " czy życie jest warte powszedniego trudu?" jak i czym wypełniać czas podbytu między niebem a ziemią>?" itd..(spisałam z okładki:) Nie wiem czy we wszystkim należy brać przykład (raczej nie), ale jest wiele cennych wskazówek. Chociaż biorąc do ręki z kolei "Niebo i ziemia"(ten sam tytuł:) książkę s. A. Malinowskiej CSP i już więcej rozumiemy;). Człowiek każdy inny i ma inne spojrzenie. A jeśli już polecam (to poza nawiasem) warto przeczytać: I.Stone" Pasja życia" (coś o van goghu) D.Fell" Kobiety w życiu Van gogha" (też nie czytałam jeszcze) i są jeszcze " Listy do brata" I.Stone" Udręka i ekstaza"( coś o michale aniele), są dwie części Podobno P.Sichel " Modigliani" (jeśli interesuje malarstwo) - jeszcze nie czytałam ostatniej pozycji, ale chyba warto;) Najlepiej iść do biblioteki i szperać szperać szperać... a czasem samo coś wpadnie(zależy co interesuje) - powodzenia życzę Tobie i wszystkim czytelnikom(; J. Nie wiem, czy starczy mi wyrazów wdzięczności, Judytko :) Są wakacje, pogoda zmienna, nastroje też, na pewno coś dla siebie wybiorę. Ogromne dzięki, miłego wieczoru :)
Grażyna_Kudła Opublikowano 27 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Lato, jakie jest każdy widzi... Ale ponoć idzie ku lepszemu :)) Pozdrawiam, Madziu. :)
Grażyna_Kudła Opublikowano 27 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Czerwca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Będąc w kryzysie - na pewno się zgodzę. Pozdrawiam Grażynko :) Grunt to być zabezpieczonym na ten kryzys :)) ps. Pamiętasz, Popsutku? Obiecałam, że następny - będzie mini, a może nawet tyci... Słowa dotrzymałam :)) Dziękuję za wgląd. Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :)
Tomasz_Biela Opublikowano 28 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2011 wyświechtane to mini ale kontrowersyjne każdy trawi po swojemu / t
Grażyna_Kudła Opublikowano 28 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. I o to chodzi! Poezja to tylko układanka słów, do której trawienia niezbędny jest czytelnik. Z podziękowaniem za zajrzenie, pozdrawiam. :) edit: literówka, sorki :)
krzywy olek Opublikowano 28 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2011 to jak jest rola poety? litery i słowa to jeszcze nie wszystko ;) pozd
Grażyna_Kudła Opublikowano 28 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Inna sprawa, to, że jelito może być formierką*, ale może też zadziałać jak niszczarka – i tu jest rola poety, niestety:) *maszyna służąca do wykonywania form odlewniczych z mas formierskich. Głównymi operacjami formierki są: zagęszczanie masy, obracanie formy oraz oddzielanie modelu od formy. W zależności od sposobu zagęszczania masy formierskiej rozróżnia się formierki: prasujące, wstrząsarki, ubijarki, narzucarki i nadmuchiwarki. Poeta też takiej maszynki potrzebuje – musi wyprasować wiersz, wstrząsnąć czytelnikiem, cokolwiek ubić tekst (albo pianę z komentatorem ), narzucić swój punkt widzenia i nadmuchać wszystkim, którzy się z nim nie zgodzą …. :)))) To żart, ale ile w nim prawdy… Nie, właściwie, to tylko moja teoria spiskowa :)) Pozdrawiam, Olku. :)
krzywy olek Opublikowano 29 Czerwca 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Czerwca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Inna sprawa, to, że jelito może być formierką*, ale może też zadziałać jak niszczarka – i tu jest rola poety, niestety:) *maszyna służąca do wykonywania form odlewniczych z mas formierskich. Głównymi operacjami formierki są: zagęszczanie masy, obracanie formy oraz oddzielanie modelu od formy. W zależności od sposobu zagęszczania masy formierskiej rozróżnia się formierki: prasujące, wstrząsarki, ubijarki, narzucarki i nadmuchiwarki. Poeta też takiej maszynki potrzebuje – musi wyprasować wiersz, wstrząsnąć czytelnikiem, cokolwiek ubić tekst (albo pianę z komentatorem ), narzucić swój punkt widzenia i nadmuchać wszystkim, którzy się z nim nie zgodzą …. :)))) To żart, ale ile w nim prawdy… Nie, właściwie, to tylko moja teoria spiskowa :)) Pozdrawiam, Olku. :) no to idę na całość moja maszynka już gotowa ;) pozd
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się