Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ja jestem władcą i ja jestem panem
potomek Bastet w ciągłej linii prostej
we wschodniej części Delty wychowany
ze wschodem wracam

ja gram na srebrnej tafli pięciolinii
kładąc księżyca wiolinowe klucze
zaplatam wibrys śródmarcowej chwili
w tkaninę nocy

ja bezszelestnie wypatruję mroku
gdy w pasach źrenic tańczą długie cienie
przodków przybitych do drzwi narzędziami
po raz dziewiąty

i gdy na odgłos skrzypnięcia przybiegam
dławisz się pychą na obu kończynach
w którą starannie wycieram wilgotne
kropelki rosy

Opublikowano

No.. kocio się zrobiło ostatnio :)
A ten całkiem całkiem, bo my, duże koty ze stada naszych domowych władców pysznimy się bezpodstawnie. Przecież to one umieją mruczeć. W geście łaski.

Pozdrawiam
Wuren

Opublikowano

...Zamruczałeś mnie i zauroczyłeś...;-))...I, mimo braku rymów, rymowato się czyta...;-)))...Na tyle rymowato, że ostatni wers przeczytałem " krople zaczynów" i tak mi już pozostanie...;-)
.Pozdrawiam.;-))

Opublikowano

Lobo - "krople zaczynów" brzmią dość intrygująco, nic tylko spijać :)

Panie Romanie - psy nie zrozumieją, mimo, ze fantastyczne zwierzaki to jednak w większej mierze sprzedawczyki... :) Cenię sobie natomiast kocią indywidualność...

Dormo - psy są wspaniałe ale...patrz wyżej :):):)

Areno - dzięki...


dziękuję wszystkim serdecznie
PM

Opublikowano

A ja sobie cenie psia wiernosc az do bulu..Cokolwiek by sie nie stalo pies zawsze na widok swojego pana macha ogonkiem..I robi jeszcze kilka innych cudownych rzeczy jak szczerzenie zabkow i popuszczanie moczu na dywan :))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...