Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdy jego uśmiech ociera łzy
Głos rozświetla ciemność
A dotyk uspokaja drżące ciało...

Gdy jego bliskość przepędza strach
Spojrzenie pomaga w chwilach słabości
A ciepłe słowa dają nadzieje na lepsze jutro...

Gdy to ma miejsce - on po prostu jest
Zastanawiam się czy przestaną mnie dręczyć własne myśli
Czy postrzeganie świata nie będzie wpędzać w depresje
A samo istnienie nie stanie się całością życia...

I wtedy oczekuje odpowiedzi na rozstrzygające pytanie...
Słucham...
Czy Śmierć ulegnie jego Miłości?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Proszę sobie wyobrazić każdy z wersów, dokładnie tak, jak znaczą słowa (bez podkładania
potocznych wyobrażeń poetyzujących czy metaforyzujących)
uśmiech ociera łzy - czym? kącikami?
głos rozświetla - to musi być głos... kosmity?
dalej jest zbiór najbardziej zużytych w wierszach miłosnych banałów: drżące ciało, cieple słowa, bliskość, spojrzenia...
gdyby to był zwyczajny opis spotkania z drugą osobą, bez silenia się na poetyzowanie, uwznioślanie...
proszę przynajmniej poprawić błędy końcówek
Pozdrawiam
Opublikowano

Autorko, wiersz to jedna z wielu form sztuki, która powinna nie być odbierana dosłownie.
Jednak czasem warto czytać, jakby się nie znało języka, metodą "Kalego", wtedy widać absurdy języka, które powstały w trakcie użytkowania.
Gdyby "to metaforyzowanie" (które mamy w tekście) było nowe, a nie odwoływało się do wielekroć użytych skojarzeń, byłby wiersz.
Pani Grażyno, można wszystko, tylko: po co?
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc Najbardziej podoba mi się zakończenie. Te lampy gasną wcześniej "bo nie ma tu komu chodzić wieczorami" – to jest obraz dosłownego i symbolicznego zgaszania życia. Twój wiersz świetnie dokumentuje naszą najnowszą historię i współczesność. 
    • Inaczej teraz patrzysz. Głowa wreszcie podniesiona – to nie pycha - to upór, wyhodowany na przekór, na najbardziej słonej z ziem. Nie pytam, czy przebaczyłaś. Darowanie winy to luksus. Byłaś tam, gdzie nikt nie chciał patrzeć – na marginesie kadru, w martwym polu widzenia. Oddychałaś powietrzem wydzielanym dla innych. Trwałaś, choć kazano ci zniknąć. Więc teraz śnij na głos – marzenia mają prawo być hałasem. Płoń, nie ukrywając dymu, niech szczypie w oczy tych, którzy milczeli najgłośniej. Przestałaś być drogą. Jesteś kompasem. Już nie cieniem - lecz mapą nieba. Masz gwiazdy na wyciągnięcie ręki - kto poznał absolutną ciemność - potrafi docenić najmniejszy foton. Życie tych, którzy stali się widzialni jest trudne i prawdziwe. Przestałaś być przezroczysta. Masz głos, masz barwę. Jesteś.   Moja przyjaciółko.  
    • @viola arvensisBardzo dziękuję! Duże miasto mnie męczy swoim zgiełkiem, ale uciekam od niego w  ciszę. :)  @Deonix_Badzo dziękuję! Słuchawki mam, ale nie mogę na razie ich używać, bo nie usłyszałabym też najważniejszego głosu. :))  
    • @MigrenaBardzo dziękuję!  Jestem wzruszona. Twoje słowa to dla mnie coś więcej niż komplement. Szczególnie dziękuję za wychwycenie tego konfliktu między honorem a przeznaczeniem - to sedno całej opowieści. Serdecznie pozdrawiam. :)    
    • Nieskończoność prób. Szlifowanie. Nabieranie pewności.   Świadomość przepony.  Głębokie wibracje. Trwanie w dźwięku.   Obojętnie, czy jest talent. Praca z sobą pełna wdzięku.   Ile razy musi upaść Przez porównanie. Dziecko bez dłoni. Schylić się po biały proszek. Nim dorośnie, już skończony.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...