Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rif Notsel

Użytkownicy
  • Postów

    597
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Rif Notsel

  1. Twoja twarz - iluzja myśli naprężonych do granic widnokręgu w sobie noszę to wszystko kiedy Cie widzę kiedy na Ciebie patrzę ocean popełnionych błędów wiesz jak to boli tylko nie pocieszaj spójrz na mnie spójrz proszę znoszony frak nie chce na wieszak wytarty z plwocin ściana płaczu nie potrafię się przebić z kropli zmutowanej soli zamglony obraz wyciska kryształy nadzieja im matką idioci potrafisz zabijać i wskrzeszać jadę na dopalaczu znam wzór chemiczny reszta zostaje zagadką
  2. Twoja twarz - iluzja myśli naprężonych do granic widnokręgu w sobie noszę to wszystko kiedy Cie widzę kiedy na Ciebie patrzę ocean popełnionych błędów wiesz jak to boli tylko nie pocieszaj spójrz na mnie spójrz proszę znoszony frak nie chce na wieszak wytarty z plwocin ściana płaczu nie potrafię się przebić z kropli zmutowanej soli zamglony obraz wyciska kryształy nadzieja im matką idioci potrafisz zabijać i wskrzeszać jadę na dopalaczu znam wzór chemiczny reszta zostaje zagadką
  3. Twoja twarz - iluzja myśli naprężonych do granic widnokręgu w sobie noszę to wszystko kiedy Cie widzę kiedy na Ciebie patrzę ocean popełnionych błędów wiesz jak to boli tylko nie pocieszaj spójrz na mnie spójrz proszę znoszony frak nie chce na wieszak wytarty z plwocin ściana płaczu nie potrafię się przebić z kropli zmutowanej soli zamglony obraz wyciska kryształy nadzieja im matką idioci potrafisz zabijać i wskrzeszać jadę na dopalaczu znam wzór chemiczny reszta zostaje zagadką
  4. spojrzał w lustro z perspektywy czasu prosto w sumienie odbitym obrazem odzyskał wzrok, zobaczył ile robi hałasu wyrzeźbiony z głazu ktoś kto na ślepo brnie idąc drogą na której rozstaju nie ma drogowskazu prześwietlił duszę, wyprasował wszystko co było dostrzegła moja wina, moja wielka krzyknęła rozpaczliwie nie chcę tak, klęknęła uległa nie chcę tak, już więcej nie będę moja winaaaaa, zakwiliła tkliwie skruszona, gdy wreszcie pokora dosiadła jak dzikiego konia spojrzał raz jeszcze piaskiem klepsydry typ niepokorny jego własny obraz, nie, nie, nieeee zbuntował się, jestem wolny wierny sobie, swoim własnym gustom chcę być - ryknął do nieba zbił lustro
  5. hukiem armat zatrzasnęło drzwi powiek odwiecznym rytuałem tuląc do snu zmęczoną, niebieską pramatkę błyszczące oko dachu świata gdy wzrokiem perspektywy zabrakło tchu na wskrzeszenie potępionych namalowało mrokiem odwieczny obraz po to tylko, by rozszerzyć źrenice podniebnym za kolejne pół następnego czasu blaskiem pomarańczy oświecić zahibernowanych zaklęte uwolnić, murem wzniesione granice myśli ukrytych w pościeli rozbudzić blaskiem spowolnione procesy światłem wskrzesić patronkę idiotów stanąć twarzą w twarz z tym co nastąpi czernią jak jadem spryskany wybielić wykrochmalić los by w przyszłości gotów na najświętszy sakrament potarł o draskę przeznaczenia siarkę zapałki nieba lawą wylaną w przestrzeni zregenerował otchłań ciemności tańczącym ogniem ocalił wspomnienia istnieniem, by zapomnieniem trąceni zapaleni prawdą zmartwychwstali na dachu świata roziskrzone oko znowu otwarcie patrzy prosto w zatrzaśnięte drzwiami powiek nieprzytomnie ukłute strzałą Amora przyprawione koszmarem na ostro zaślepione trwogą nocy, niewidome oczy
  6. zrozumiałe, czytelne przesłanie ... wielki plus Libro ...:) pozdr. R
  7. kiedyś wodospadem nadziei ... wśród drzew usłyszałem ptaka śpiew cudnego co kolorem zabarwił mi serce nadal i wciąż go słyszę szumem liści wielce na zielonej darni co wiatrem wczesana moimi marzeniami, mchem będąc posłana polana, co niebem rozbłysła piękna, zielona ... i czysta inne ptaki śpiewały tam w górze ... inaczej szumem białej wierzby, co płacze a ten jeden kolorowy ptak ... znał śmiał się, ochh, jak On się śmiał czystym trelem co zniewala myśli powiewem, słońcem, tęczą ... co przyśni się temu, któremu dane ją zobaczyć gwiazdami posłana ... miłość ... nie inaczej krzewem, każdym drzewem ... oddychała niepokojem co jest ... jak skała trawą co z ziemi wzrosła czarnej matki ... co marzenia niosła
  8. wiesz Ran ... kawałek ... życia ... :) pozdr. Rif
  9. nie masz już siły znosić swoich własnych myśli snami które chciały Ci się przyśnić a Kobieta ... nie potrafisz bez niej choć sam czujesz się pewniej ale oddałbyś za nią życie szedł jak paw dumny w zachwycie w nieba zenicie aby z nią razem ... na zawsze zostać ... lecz aby mieć kobietę musisz być ... facetem i potrafić jej ... sprostać mówisz dość tych bzdetów zapisz się do stowarzyszenia umarłych ... facetów ... Kobieta znów nadwyrężę ciężko z nią bez niej... jeszcze ciężej ... Kobiety ... mądre zaradne przebiegłe stanowcze ... piękne ... Twoją potrzebą czarują swym wdziękiem jak niebo ... kto im się oprze łotrze wariacie mój mówiła jaka to siła bez recepty bez gadżetów stowarzyszenie umarłych ... facetów
  10. Rif Notsel

    czas ...

    mówiłem Ci już, że mądra kobieta z Ciebie? :))) pozdr. Rif
  11. Rif Notsel

    burza ...

    powiedziałbym Ci : "nie lękaj się" ... ale nie mam takiej mocy ... sam się lękam ... pozdr. Rif
  12. Rif Notsel

    czas ...

    czas, ... czas kiedy nie ma już nas losem obsrany lasem co wciąż powraca ... z czasem tylko on podobno goi rany a piasek wolno w klepsydrze się sypie nie chce ran zlizać tylko okiem łypie łypie na rany które ciągle bolą które z czasem okiem, ... łzą i solą się zagoją ziarnko po ziarnku cyka jak czas w klepsydrze wyrywa łeb Hydrze a łeb znowu odrasta szkoda ziarnek ... i basta a czas tylko ... wzrasta
  13. Rif Notsel

    burza ...

    burzowe powietrze ze skrawka najjaśniejszego błękitu ta ,którą nie można się napić zagapić ... nasycić gdy przechodzą dreszcze ... jak błyskawice jej zapach jak róża jest ... najpiękniejszą gdy ... proszę o jeszcze ...wreszcie burza ... jak snem się wynurza a jej smak ... jak zapachniało deszczem po burzy a to... ... po wietrze wiatrem powiało kto to powtórzy gdy w czasie burzy ... Tobą pachniało powietrze bosa biegałaś w kałuży Twoje deszczowe stopy tym wiatrem całowane powiewem zapachem świeżego ... dlaczego ... burzysz po burzy ... spokój kiedy błyskawice gromem szły i idą stają "okoniem" by Kochać Ciebie, się z Tobą i ... za Tobą ... BURZA barycznie ... wyładowanie atmosferyczne .... a jednak ...
  14. Rif Notsel

    potwór

    pustka .. potworna ... i świąte..cznie jest pozdr. Rif
  15. Rif Notsel

    jądrem

    jadrem co z wnętrza zasysa Ziemi kręci pali grawitacją nauczeni nie spadać a tak chcący latać przyciągani magnesem polaryzacją uczuć zakręceni ... wspólną kolacją jądrem w nadziei że zakręci że zagotuje magmą ...lawą wylany wybuch pył wulkaniczny krater nadziei ...gdy wybuchł struchleli
  16. najpierw musisz zagrzmieć ... Ran ... potem dopiero ... błysk ... i już Cie mają ... trafiony błyskiem ... jak piorun :) pozdr. Rif
  17. Rif Notsel

    poziom

    rzecz ... pozioma jest w tym, że ... rzecz ... ona zawsze ma swoją ... cenę ... jak ustawiona do pionu ... miłość :) pozdr, Rif
  18. Rif Notsel

    poziom

    ponad poziomy chciałeś wzlecieć Ty ... życia cham ... ale w menzurkach naczyń połączonych poziom jest zawsze taki sam poziom dyskusji duszy poziom serca i odczuć na wskroś połączony sobą ... poziom a pion... ustaw się do pionu tak bez pardonu się ... ustaw zobaczysz jaki poziom zostanie Ci na ustach
  19. ...to trzeba ... umieć ... zrozumieć Libro pozdr. Rif
  20. tak ... Matka ... i tylko Ona ... wie ... pozdr. Rif
  21. Rif Notsel

    potwór

    "Potwory ... i spółka" ... Libro :))) pozdr. Rif
  22. Rif Notsel

    On ... i Ona

    a no właśnie Libro, a no ... właśnie ...:) pozdr. Rif
  23. ochhh ... słońce... jakie jesteś ... gorące... nawet ... cierpiące:))) pozdr. Rif
  24. skoro wszystko już otrzymałeś ... czemu chcesz więcej i więcej i czegóż chcesz jeszcze przecież masz ... powietrze uczucie pragnienia do bólu ślepe to serce gdy jego oczami zawładnie ciekawość żądza miłość wpada w pułapkę stwarza zawiłość robi ... wrażenie własnym drżeniem powoli stając się własnym ... cieniem
  25. dla pięcioletniego Jacka życia gamą Pokój jest całym światem to tu się urodził to tu bawi się i uczy ze swoją mamą na noc mama układa go do snu bezpiecznie w szafie na wypadek gdyby przyszedł wujek Nick który jest pijakiem nie ma taty dla Jacka Pokój jest domem dla jego Mamy więzieniem w którym została zamknięta przed siedmioma laty dzięki ogromnej determinacji pomysłowości i bezgranicznej matczynej miłości udało jej się stworzyć dla synka namiastkę normalności echhh , co z tego niestety ciekawość chłopca rośnie z wiekiem i mama zdaje sobie sprawę że Pokój nie powie mu tego ... dlaczego
×
×
  • Dodaj nową pozycję...