Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na dywanie kolorowy ptak
wyciąga szyję w śpiewie
zerka lewym okiem jedynym

to jeszcze nie sąd
ostateczny podmuch piór
nie poruszył wełnianym włosem
tak jak i kościelne malowidło
nie drgnęło od wieków

a jednak

prywatny strażnik
kończy dzieło

ciebie krzyżują w innym świecie

Opublikowano

Można byłoby pomyśleć, że skoro "prywatny strażnik kończy dzieło" to znaczy że sumienie czuwa, a krzyżowy "ogień" pytań dla podpadniętego został zostawiony biegowi, że tak powiem, natury... Jednak jak dla mnie to taki obraz odłożenia problemu, bezradność, bo komuż wierzyć...? Taki stan tymczasowości, projekt...
Hm. Piszesz po swojemu, ciekawie i dobrze, niemniej obawiam się że zbyt hermetycznie, chociaż może się mylę :)
Pozdrawiam Lokomotywo :)

Opublikowano

Dobrze, gdy jest w nas "prywatny strażnik", który potrafi interweniować w sytuacjach nas krzywdzących, takich jak "lewoskręty", bo to sygnał, że nadal jesteśmy sami dla siebie ważni. Tój wiersz jest mi szczególnie bliski. Pozdrawiam :)

Opublikowano

Kilka razy wracałem do Twojego ptaka i w końcu przyszło mi na myśl, że to może być omen, ale zamiast zwiastować ostateczność, nie dzieje się nic, tak jak z tym kilkukrotnym przepowiadaniem końcem świata ;) Cały wiersz, jest metaforą, zmusza do myślenia, dla mnie mega trudny, nie wiem czy interpretuję właściwie, bo kilka rzeczy jednak pozostaje niejasnych.
Pozdrawiam lokomotywo

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Prywatny strażnik czuwa - został po zakończonym projekcie:)
Hermetycznie - no właśnie:) też się łapię na tym, że może zbyt mało wskazówek i poprowadzenia tematu. Będę miała na uwadze:)
Dziękuję i również pozdrawiam:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję Dawidzie, że wszedłeś w wiersz. Ptak obserwuje, trochę przypomina Boga, który czasem się uśmiecha, a czasem grozi palcem, ale nigdy się nie ujawnia, tak naprawdę jest strażnikiem - naszym sumieniem - zakończonym projektem. A Bóg? Ten realizuje projekt już gdzie indziej, u nas skończył:)
Nie dziwię się Twojej interpretacji, ma sporo wspólnego z moim zamysłem. A tak naprawdę wiersz jest o tym, co sobie czytelnik wyjmie dla siebie:)
Pozdrawiam:)
Opublikowano

Z wierszem, jak z dywanem, wystarczy zajrzeć pod spód...
Mnie już dawno przestało dziwić, że to oko spuściło nas "z oka"
Może jest nadal wszechwidzące, to w końcu oko opatrzności, ale nam dano parę oczu i sumienie gratis- i... "róbata co chceta" :)))
I teraz wszystko zależy już od prywatnego strażnika.
ja sobie tyle wyjęłam z Twojego, Lo.
Pozdrawiam
:)

Opublikowano

Wiersz intryguje, trudny w interpretacji, ze względu na mniej uniwersalne elementy symboliczne. Dla mnie jest to wiersz o zabarwieniu religijnym, kiedy oko przestaje na nas patrzeć, doznajemy czasem prywatnego niepowodzenia. Pozdrawiam.
J.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję Dawidzie, że wszedłeś w wiersz. Ptak obserwuje, trochę przypomina Boga, który czasem się uśmiecha, a czasem grozi palcem, ale nigdy się nie ujawnia, tak naprawdę jest strażnikiem - naszym sumieniem - zakończonym projektem. A Bóg? Ten realizuje projekt już gdzie indziej, u nas skończył:)
Nie dziwię się Twojej interpretacji, ma sporo wspólnego z moim zamysłem. A tak naprawdę wiersz jest o tym, co sobie czytelnik wyjmie dla siebie:)
Pozdrawiam:)

Nigdy bym na taką interpretację nie wpadł, że ptak tutaj to symbol Boga, gdyby chociaż tytuł coś podpowiadał. Zbyt hermetycznie wyszło. Natomiast dobry fragment wiersza - tak jak kościelne malowidło nie drgnęło od wieków, plus, puenta.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję Dawidzie, że wszedłeś w wiersz. Ptak obserwuje, trochę przypomina Boga, który czasem się uśmiecha, a czasem grozi palcem, ale nigdy się nie ujawnia, tak naprawdę jest strażnikiem - naszym sumieniem - zakończonym projektem. A Bóg? Ten realizuje projekt już gdzie indziej, u nas skończył:)
Nie dziwię się Twojej interpretacji, ma sporo wspólnego z moim zamysłem. A tak naprawdę wiersz jest o tym, co sobie czytelnik wyjmie dla siebie:)
Pozdrawiam:)

Nigdy bym na taką interpretację nie wpadł, że ptak tutaj to symbol Boga, gdyby chociaż tytuł coś podpowiadał. Zbyt hermetycznie wyszło. Natomiast dobry fragment wiersza - tak jak kościelne malowidło nie drgnęło od wieków, plus, puenta.
Dzięki Dawidzie, będę myślała nad lepszymi wskazówkami:)
Opublikowano

tak. "ptak" patrzy nieustannie i choćbyśmy "zamiatali" po swojemu (pod dywan), wszystko na nic, bo jest w nas "osobisty "strażnik", który wciąż mąci względny spokój.
dlaczego "ptak" nie interweniuje natychmiast? szanuje naszą wolną wolę - możemy "ukrzyżować" pokusy lub im ulec...i tu niesamowite zakończenie ciebie krzyżują w innym świecie - potrząsa sumieniem

dobry wiersz Biała Lo :))
gratuluję!

cieplutko pozdrawiam -
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc Dzięki za pochylenie się nad tekstem.
    • On Aromat parzonej kawy uderzył mnie pierwszy, zaraz potem jej głos. Usiadła naprzeciwko, stawiając dwa kubki. Ta sama twarz od wielu lat, te same, znajome do bólu, gesty. Tylko ja już nic nie czuję. Mówi nieustannie, a jej głos dociera do mnie jak przez szybę. Słyszę dźwięk, lecz nie czuję ciepła jak dawniej. Słowa docierają, ale mnie nie dotykają. Jak deszcz za oknem. Wiem, że pada, ale nie jestem mokry. Mówi szybko, nerwowo, jakby chciała nadrobić wszystkie lata ciszy. Patrzy na mnie z taką żałością, z resztką nadziei, że coś jeszcze da się zmienić. Jakby miłość czekała tuż za drzwiami, które wystarczy otworzyć. Ale już wiem, że za tymi drzwiami jest tylko pustka. Nie ma tam już nas, nie ma nawet tego mnie, którego pamięta. Jej dłoń leży na stole, czeka na dotyk. A głos drży jakby prosiła o łaskę, której nie umiem dać. Każde słowo opada ciężko w gęstniejącą ciszę, a ja milczę niewzruszony z zamkniętym sercem. Wiem jednak, że muszę się odezwać. Muszę, bo wciąż tu jestem, chociaż już za murem, który sam - cegła po cegle - stawiałem. W końcu mówię, że to, co było między nami umarło. Cicho, jak ogień, któremu zabrakło tlenu. Czuję, że każde wypowiadane przeze mnie, słowo wbija się w nią niczym nóż. Znów milknę, piję zimną już kawę i udaję, że jestem gościem w domu, który właśnie przestał być moim domem. Czekam, aż ona to zrozumie.   Ona   Niedziela. Jesteśmy razem. Robię dla nas kawę, z nadzieją, że wreszcie porozmawiamy. Siedzimy przy stole, tak blisko, a jednak dalej niż kiedykolwiek. Zaczynam mówić. Mówię szybko, bo panicznie boję się ciszy, która kruszy nas od środka. On jednak uparcie patrzy w bok, jakby to wszystko go nie dotyczyło. Milczy, jakby słowa kosztowały go fortunę. Jego palce nerwowo zaciskają się wokół filiżanki, już od dawna nie szukają mojej dłoni. Wreszcie się odzywa. Z litości. Czuję to. Rzuca krótkie, oszczędne zdania, a każde z nich jest jak kamień - ciężkie, zimne i obce. Tonę w tym milczeniu, które rośnie między nami jak lodowa ściana. Chcę krzyczeć, że jeszcze czuję, że serce mi pęka, że wciąż tu jestem. A on oznajmia: "Wszystko będzie dobrze." I to jest najgorsze. Bo "dobrze" to nie "kocham". To tylko cichy wyrok podany z pustym uśmiechem. A więc to tak się kończy? W jego oczach nie ma już nic. W tej ciszy umarła miłość. A ja wciąż go kocham.
    • @Alicja_WysockaNo i zawstydziłaś mnie. I kto tu czaruje! :))) 
    • @lena2_ Piękny poetycki portret kobiety - drzewa ukazanej przez pryzmat cyklu przyrody. Używasz metafory drzewa, by opowiedzieć o przemijaniu - od wiosennego rozkwitu ("perliste kwiecie na oczach lata"), przez macierzyńską troskę ("wykarmiła szpaki"), aż po jesienną melancholię ("gubi liście", "nagie ramiona"). Piękny wiersz o upływie czasu z bardzo subtelną refleksją.
    • @Berenika97 Tym, że jesteś :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...