Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Miłość ma zapach cynamonu


Rekomendowane odpowiedzi

Mam na imię Klara. Mamusia opowiadała, że gdy się urodziłam, zaświeciło słońce i jego promienie padły na moją buzię. Dlatego dała mi na imię Klara, co w obcym języku znaczy Jasna. Może dlatego tak bardzo lubię słońce?! I chmury.
Na spacerach z babcią Zosią, kiedy się zmęczymy, rozkładamy koc i kładziemy się na plecach. Patrzymy na chmury. Babcia Zosia także bardzo lubi chmury. Najpiękniejsze są latem. Jest ciepło i mamy czas. Chmury także mają czas. Nigdzie się nie spieszą. Pomalutku płyną w swoją stronę. Każdy ma jakąś swoją stronę.
Chmury nigdy nie są takie same. Niektóre są chude, postrzępione, inne pulchniutkie i kudłate. Te ostatnie wyglądają jak Bacuś - pies naszego sąsiada. Chciałabym się w nie wtulić, jak w Bacusia. Wtedy pachniałabym wiatrem i słońcem. Bacuś pachnie cynamonem. Pani Kazia, żona naszego sąsiada, do wszystkiego dodaje cynamon. Mówi, że pan Krzysiu, jej mąż a nasz sąsiad, ma bzika na punkcie cynamonu.
Mój Krzysiu ma bzika na punkcie cynamonu - powiedziała, kiedy spytałam, dlaczego cały dom pachnie cynamonem. Nie wiem, co to znaczy mieć bzika, ale myślę, że to to samo, co być zakochanym. Pani Kazia ma bzika na punkcie pana Krzysia, swojego męża. Pan Krzysiu śmiał się, że lubi cynamon, bo kiedy pierwszy raz spotkał panią Kazię, która nie była jeszcze wtedy panią Kazią tylko zwykłą Kazią z długimi warkoczykami, to ona pachniała cynamonem. I zakochał się w pani Kazi i w cynamonie. Pan Krzyś także pachnie cynamonem. I ma bzika na punkcie pani Kazi.
Kiedyś widziałam, jak po niebie płynęły trzy chmury obok siebie. To pan Krzyś i pani Kazia. Trzymają się za ręce, a obok biegnie Bacuś. I wszyscy pachną cynamonem - powiedziałam babci Zosi.
Długo śmiałyśmy się z babcią i od tego śmiechu też pachniałyśmy cynamonem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tekst widziany oczami dorosłego, który życzyłby sobie, żeby tak patrzyło dziecko, ale nic z tego:)
Dorosły zapomniał, jak to było, kiedy był dzieckiem... Myślę, że opis dziecka byłby zupełnie inny:) Wbrew pozorom, wcale nie tak prosty, jakby się to mogło na pierwszy rzut oka wydawać...
Mimo wszystko, nie jest wcale źle:)

Pozdrówka:)
M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życzenia? Tak. Świat dziecka nie jest wcale prosty. Może nawet trudniejszy, niż świat dorosłych. Mają w sobie tę wrażliwość, którą my z czasem zatracamy. Moim zamiarem jest obudzić tę wrażliwość, także w sobie. Dzieci często, zwłaszcza w trudnych sytuacjach, uciekają w świat baśni. To ma być taka baśń, która nie tylko da schronienie, lecz także czegoś nauczy.
Dziękuję serdecznie za lekturę i komentarz. Polecam się w następnych tekstach o Klarze. Kolejny będzie o patrzeniu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z upływem lat zapominamy o patrzeniu w chmury, o ciepłych promieniach słońca, o małych radościach, które gdy są, to są ogromne. zapominamy jak to jest być dzieckiem, niejednokrotnie chcielibyśmy sobie przypomnieć, jak to kiedyś było... ja dzięki krótkiej lekturze zaczynam wydobywać z siebie miłą przeszłość. Chętnie przeczytam kolejne historie o klarze. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieć bzika to , to samo co być zakochanym - heh, powiem szczerze, że ten rodzaj prostoty mnie urzeka. Jest w niej spokój śpiącego człowieka który w końcu może wypocząć. Delikatność polnych kwiatów, bo mimo swojej "dzikiej" natury, są wypełnione aksamitem i ten czar, który pozwala się rozmarzyć - zbzikować ;)

Pozdrawiam ciepło i wieczornie :)
Kasia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...