Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Króciutko, ale fajnie. Szkoda , że ktoś skradł drogowskazy, zawsze można łatwiej trafić tam gdzie się chce.
Jakoś nie mogę przekonać się do drugiego wersu, może lepiej, byłoby - " przez życie przebiegam bez skazy ". Ale mogę się mylić , bo waidomo , że autor wie najlepiej jak powinno być. Pozdrawiam serdecznie!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Nie hulał, nie hasał przez życia ¾,
nie straszny mu życia jest schyłek
on gotów jest odejść zdmuchnięty znienacka
jak kurzu drobina, jak pyłek.

Madziu, to nie o mnie. Gdybym napisał o sobie to tak by to leciało

kto hulał, kto hasał przez życia ¾,
nie straszny mu życia jest schyłek
on gotów jest odejść zdmuchnięty znienacka
jak kurzu drobina, jak pyłek.

Mała zmiana a jaka wielka różnica.

Serdeczne dzięki za całusy

Pozdrawiam serdecznie.
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Niech no tylko dorwę tego złodziejaszka,
który ludziom płata takie figle głupie
to go tak obiję że przez ruski miesiąc
nawet na sekundę nie siądzie na dupie.



Niekoniecznie autor wie najlepiej. Autor to człowiek. Człowiek to istota omylna. Szczególnie taki autor jak ja, który pisze na ekranie i nie zastanawia się nad za i przeciw. Napisał. Kliknął.
Poszło. Babole wychodzą. Jedne przemilczane inne wytknięte. W tym przypadku chyba moja wersja jest lepsza bo jest spójna że trwam od narodzin i życie przebiegam bez skazy


Pozdrawiam serdecznie
HJ
Opublikowano

Tak, rytm zagubił się w ostatnim wersie



albo zawróć do skrzyżowania
bezpieczne rozstaje łagodzą niepokój

jednoczesne pasma w asfalcie
zatrzymają niepewne stopy

z nieba spadnie wtedy jasny
deszcz czarnych kostek w kropeczki
na najtrudniejsze wybory


Zatrzymałeś mnie i dlatego tak. Pozdrawiam. E.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Faktycznie, uciekła jedna sylaba więc określiłem tego ktosia jako diabła
i powinno być dobrze. Nawet lepiej pasuje do treści.


Cóż z tego, że jestem, że trwam od narodzin
i życie przebiegam bez skazy
gdy nie mam perspektyw by dotrzeć do raju
bo diabeł skradł mi drogowskazy.


To żadna przyjemność tak stać na rozstaju
i wodzić ślepiami po drogach
lub palec poślinić i na wiatr wystawić
- skąd pewność, że wieje od Boga?

Ja kostkom nie wierzę, niejeden fortunę
przetrwonił bo chciał się dorobić
jeżeli już muszę, to zdam się na czuja.
- nie wyjdzie? To można nos obić.


Serdecznie pozdrawiam
HJ
Opublikowano

Wiersz czytałam jako cztery wersy, dlatego wydawało mi się , że coś nie tak, ale po przedstawieniu mi jak to jest właściwie, przyznaję rację autorowi i widzę , że jest spójnie.Z tego wniosek , że autor wie co robi. Przepraszam za uwagę, ale wyznaję zasadę, " kto pyta nie błądzi , a jeszcze przy okazji uczy się ". Rzeczywiście z " diabłem" jest lepiej. Pozdrawiam serdecznie!

Opublikowano

Drogowskaz ważny
Przyznaję Brachu
Jednak dasz radę
Więc nie żyj w strachu

Kup GPS-a
Odpakuj ładnie
Bądź bardzo ostrożny
To Ci nie spadnie

Później już tylko
Punkt docelowy -
Bramy Raju
I… problem z głowy


Pozdrawiam:)

Opublikowano

Kolejny utwór, Heniu, który daje dużo do myślenia. Jest to nie tylko zgrabna fraszka, ale i poważna krytyka dzisiejszych, czasów. No bo jakimi drogowskazami można się jeszcze w tym świecie gubiących się norm, zanikającej moralności, kierować. Szczególnie młodsza generacja. Dlatego jest tak jak jest. I tu zawarty jest pesymizm Twojego czterowersu.
Pozdrawiam serdecznie i pozostaję wiernym czytelnikiem.
J.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


najlepszym drogowskazem intuicja
a tej skraść się nie da
___________

oj można wyciągać logiczne wnioski
przy odrobinie wiedzy
całkiem wtopił mi się Henia obraz
___________

zdrowia i zdrowia i zdrowia - Jola.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • w niej masz drogi mleczne pokłosiem wydeptane - tu historia z korzeni w niepewność wyrasta. w niej masz ścieżki dopiero co w rosie skąpane - nie minie nawet chwila, a czas je zawłaszcza.   jest tak wyjałowiona (krucha, ślepa, głucha) monokulturą pragnień i błędów tętniących, pusta leży w bezruchu, milczy i nie słucha cichych szeptań i krzyków w koronach szumiących.   choć tak bardzo zmęczona, zasnąć nie potrafi, wciąż zakochana w niebie, z gwiazd wzroku nie spuści, będzie mu czule śpiewać przyziemne piosenki - może ją pokocha, tym marzenie jej ziści.   podszyta marzeniami bladoróżowymi, jedwabnymi nićmi i słodkim wiciokrzewem, użyźni swe zmysły, rozsieje uczuciami, odurzy zapachami i wilgotnym ciepłem.  
    • (Ojcu)   Wiesz, stoję tutaj. W tej trawie wysokiej. W słońcu. W tym rozkwieceniu bujnym i tęsknym.   W tej melancholii rozległej jak czas. W tym ogromie cichym sen głęboki otwiera powieki. I śnię tym snem potrójnym zamknięty. Tą duszną godziną upalnego lata.   Chwieją się wiotkie gałęzie. Łodygi. Źdźbła łaskoczące łydki.   I wszystko to szumi, gęstnieje. Oddycha niebem rozległym. Kobaltowym odcieniem przeciętym smugą po odrzutowcu i z białą gdzieniegdzie chmurą, obłokiem skłębionym …   W powietrzu kreślę tajemne symbole, znaki. Lgnę ustami do kory drzewa. Całuję. Namiętnie. Jak usta kochanki niewidzialne, drzewne. Liściastą boginię miłości.   Wnikam w te rowki słodkawe i lepkie od soku, czując na końcu języka tężejące grudki.   Układam zdania zapadnięte do środka, zamknięte a jednocześnie przeogromnie rozległe jak wszechświat. Jak unicestwienie. Zaciskam powieki. Otwieram… Mrugam w jakimś porywie pamięci.   Widzę idącego ojca, poprzez odczuwanie w nim tej powolności elegijnej (taką jaką się odczuwa we śnie)   Idzie powoli w wysokiej trawie. W łanach rozkołysanego morza z dłońmi złączonymi mocno i pewnie.   I rozłącza je nagle w mozaice szeptów, rozsuwając w tym złotym rozkłoszeniu zbożność i wiatr. I znowu w słońcu, i w cieniu. Za tym dębem, za kasztanem.   Za samotną w polu topolą. Chwieją i smukłą. jak palec na ustach Boga.   Idzie powoli, odchodząc. I pojawia się na chwilę, by zniknąć znowu za jakimś krzewem, co mu zachodzi znienacka drogę.   I znowu, ale w coraz większym oddaleniu. Za kępą pachnącą, za tym drżącym ukołysaniem maleńkich kwiatków, które mu spadają na głowę białym deszczem. Za jaśminem, który tak kochał za życia.   Twarz przesłaniam dłonią, szczypiące oczy, bowiem uderza mnie oślepiający promień słońca. Znienacka.   Otrząsa się w prześwicie z szeleszczących liści w powiewie. Lecz po chwili robi się duszno i cicho. Jakoś tak tkliwie. Ojciec zniknął, zapadł się. Rozpłynął, gdzieś w rozkojarzeniu sennej melancholii.   Na piaszczystej ścieżce pociętej cieniami gałęzi. A jednak był tu kiedyś i żył jeszcze. I żyje...   Jestem jedynym świadkiem tej manifestacji. Tego przemknięcia niematerialnego zrywu zakamuflowanego przed światem.   I mimo że jestem bez miejsca i przeznaczenia, notuję każdy błahy kształt. Każdy nawet zarys, który jest w czyimś zamyśle jedynie nic nieznaczącym szkicem.   W chmurze spopielałej. W nadciągającym snopie deszczu.   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-06-24)    
    • Ciekawe, czy innych książkach też będzie.  Pzdr

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        (dla Raskolnikowa Sonia po prostu była święta, ale dawno czytałam).
    • @Robert Witold Gorzkowski dziękuję @Rafael Marius dziękuję. Pozdrawiam Was serdecznie, ale nie końcem, lecz początkiem, który wskazał mi drogę , co dalej muszę robić!  Zresztą, nie pominąłem przesłanek z jego podpowiedzi , jakie pozwalają odkrywać to, co zostało nieodkryte albo zatajone!?   Więc zaczniemy od tego, czym jest język światła i cienia?            

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        !!!!   Interpretację już mam!              
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Bcmil Czytając powyższe przypomniał mi się film z Jet Li Kiss of the Dragon (2001).   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...