Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tramwaj


Rekomendowane odpowiedzi

znalazła miejsce
ktoś jej ustąpił
usiadła torby na kolana
zanurzyła się w myślach
jak ręce do płukania
w obieranych ziemniakach
zbladła spuściła głowę
podobnie jak Jezus
na tych obrazach
kiedy zdejmują go z krzyża

powiedzieli że umarła
na pierwszym przystanku
wszyscy wysiedli
jechała jak królowa
sama jedna
w dzwonkach

motorniczy gnał przez miasto
z duszą na ramieniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmianę wprowadziłabym przy pierwszym jak, ale koniecznie z zachowaniem obrazu rąk w obieranych ziemniakach, bo to doskonale wyjęty element powtarzającego się cyklu.
Natomiast drugie jak pozostawiłabym bez zmian.

Cokolwiek uwzględnisz Leszku, ja już bardzo lubię ten wiersz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dzięki za podpowiedź, ale to byłoby zbyt bezpośrednie, myślałem bardziej o obrazie niż samym Jezusie. Pozdrawiam. Leszek

W sumie trzeba się zdecydować: albo "jak Jezus" albo "jak Jezus ale tylko na obrazach ale broń boże nie jako On, co jest dla mnie pretensjonalne. Jednakże wiersz jest cały Twój ( totus tuus;)), i ty rządzisz jak Bóg vel jak Bóg na obrazach w tym wypadku.
Pozdrawiam i do następnego razu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dzięki za podpowiedź, ale to byłoby zbyt bezpośrednie, myślałem bardziej o obrazie niż samym Jezusie. Pozdrawiam. Leszek

W sumie trzeba się zdecydować: albo "jak Jezus" albo "jak Jezus ale tylko na obrazach ale broń boże nie jako On, co jest dla mnie pretensjonalne. Jednakże wiersz jest cały Twój ( totus tuus;)), i ty rządzisz jak Bóg vel jak Bóg na obrazach w tym wypadku.
Pozdrawiam i do następnego razu.
Masz rację, zdecydowałem się. Dzięki. Leszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znalazła miejsce
ktoś jej ustąpił
usiadła

Długo trwa to siadanie... ;)

Zacząłem właśnie pisać o pozytywnym wrażeniu, jakie zrobił na mnie twój wiersz a w międzyczasie wiersz skarlał, to znaczy przeszedł zmiany, aluzyjność i asekuracja mu nie posłużyły. Wiersz jest o śmierci "publicznej" a ta lubi kontrasty, gruby wyraźny kontur, mieszankę sacrum i profanum - jest jednocześnie kiczem i aktem wzniosłym. Jezus, ziemniaki, królowa, torby...to był "tramwaj". Schowanie Jezusa w "go" - wbrew pozorom - sakralizuje sytuację, to on staje się najważniejszym pasażerem, a może nawet motorniczym...
Szkoda pomysłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Masz rację pisząc o mieszance kiczu i wzniosłego aktu. To jest chyba najważniejszy motyw tego wiersza. Asekuracja - to chyba zbyt wiele powiedziane, kiedy próbuję Pietę usadzić w tramwaju. Będę poprawiał, uwagi mają dla mnie duże znaczenie. Dzięki i pozdrawiam. Leszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...