Pan_Biały Opublikowano 30 Marca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2011 mieszkaliśmy wtedy w Kielcach był późny wieczór i oddychaliśmy w Karczmie (w roku 2000 którymś ta knajpa nie miała jeszcze północnego skrzydła) piliśmy piwo z dzbanów i wiedziałem że po powrocie do domu nie będę nadawał się do niczego wszedł koleś z mordą jak znoszony but trzymał się prawą ręką za lewy bok (mam dziwnego farta do takich typów) podszedł do nas i powiedział postaw mi piwo odpowiedziałem że dziś jadę na krechę więc nic z tego mhm taa a gdzie tu jest szpital zapytałmoże byś mnie odholował i odsłonił lewy bok koszula był przesiąknięta czymś czerwonymjestem z dziewczyną powiedziałem więc nigdzie się nie ruszam idź w górę Bodzentyńską nalegał chodź ze mną słuchaj rzuciłem mieliśmy dobry wieczór a ty go spieprzyłeś ja zostaję kapujesz miał jednak coś w głowie i odszedł a my dokończyliśmy piwo po czym zamówiłem kolejny dzban wieczór wciąż był interesujący
ewas Opublikowano 30 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2011 Zachodzę w głowę co peel miał takiego w głowie że odszedł...lubię ten knajpiany nastrój...bardzo na tak.
Waldemar Talar Opublikowano 30 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Witaj miły kol. czytam i się zachwycam - a czemu zapytasz - bo umiliłeś mi dzisiejszy wieczór swym wierszem opowiadaniem . A zakończenie jego głową w której jeszcze coś świtało bardzo mi przypadło . Czytając wiersz miałem wrażenie że to ja jestem w tej karczmie i obserwuję tą scenkę Tomaszu . pozd.
M._Krzywak Opublikowano 30 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2011 W sumie nie mnie oceniać, aczkolwiek mam wrażenie, że wiersz mówi o pewnej bezradności peela, chociaż wybory knajpiane są często bardzo trudne. A to do posłuchania: www.youtube.com/watch?v=a6R-TXKUDpw Pozdrawiam.
Dawid Rt Opublikowano 30 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2011 Też nie lubię takich typów, obrazek żywcem wyjęty z knajpy, a wiersz na styl opowiadany, jakby kumpel relacje zdawał z ostatniego wieczora ;) Dobrze poczytać. Pozdrawiam i do następnego
Gość Opublikowano 31 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2011 Przyznam szczerze, po pierwszym czytaniu pomyślałem: proza. Ale to było wczoraj. Poranne czytania są jednak bardziej owocniejsze :) Mi się kojarzy z wezwaniem: "zostaw wszystko i pójdź za mną" i to podwójnie, bo i sytuacja jest adekwatna i wzywający dosyć charakterystycznie przedstawiony (lewy bok podziurawiony). Peel został. Między swymi...? Bardzo na tak wersy Panie Biały. Pozdrawiam.
adam_bubak Opublikowano 31 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2011 dla mnie to przykład tego, jak mało interesująca może się stać, fajna "z życia wzięta" historia po przeniesieniu na papier. a czy to poezja czy proza? proza rzecz jasna, ale jakoś nie ma to najmniejszego znaczenia.
Antoni Slawbicki Opublikowano 31 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2011 nie lubię długosłownych wierszy, ale to czyta się świetnie, i jest tu pewien mglistomroczny klimat, taka lokalna wersja "A whiter shade of pale"
Ela_Ale Opublikowano 31 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2011 Kolejny reportaż spreparowanego faceta; tak bardo rozchodzi mi się z Twoją fizis. Ciekawią mnie te dysonanse. Pozdrawiam troskliwie...! (po "takim" wieczorze!) E.
Pan_Biały Opublikowano 31 Marca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. chyba się nie zrozumieliśmy, to nie peel odszedł dzięki za czytanie i czas pozdrawiam r
Pan_Biały Opublikowano 31 Marca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. dzięki za poczucie wiersza a za czas i czytanie przede wszystkim Rafał jestem ;) pozdrawiam r
Pan_Biały Opublikowano 31 Marca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. no tak wybory knajpiane to często rosyjska ruletka;) dzięki za czas i czytanie pozdrawiam r
Pan_Biały Opublikowano 31 Marca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. dzięki za czas, czytanie i słowa pozdrawiam r
Pan_Biały Opublikowano 31 Marca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. zostałem z dziewczyną, która teraz jest moją ślubną, więc happy end, a mogło być różnie dzięki za czas, czytanie i danie wierszowi drugiej szansy:) pozdrawiam r
Pan_Biały Opublikowano 31 Marca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. dzięki za czas i czytanie pozdrawiam r
Dawid Rt Opublikowano 31 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2011 Jeszcze, chciałem powiedzieć, że zajebiste wiersze na " Szafie" !
Pan_Biały Opublikowano 31 Marca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. nie znam tej wersji, ale to chyba nieistotne jak czyta się dobrze to dobrze;) dzięki za powyższe i czas pozdrawiam r
Pan_Biały Opublikowano 31 Marca 2011 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ło matko Elżyniu, dysonansów tłumaczył nie będę, bo po co, to nie mój problem z moją fizys chyba wszystko w okeju poza worami pod ślepiami;)) dzięki za czas i czytanie pozdrawiam r
Wilcza Jagoda Opublikowano 31 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. odniosłam podobne wrażenie, to cos na głowie to korona grzechów nie tylko knajpianego towarzystwa.. świetnie PanieBIały,,,,
Zjajami_Baba Opublikowano 31 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2011 jak piosenka Maleńczuka ja lubię knajpiane opowieści dopóki są tylko wierszem:)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się