Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

koniec tygodnia
z kilku książek czekających na otwarcie
miał wybrać jedną
kilka płyt CD czekało
kilka osób spodziewało się gestu
słowa
a on nic
apatia

w sobotę leżał do południa
słuchał tykania zegarów
rosnące światło za oknami
pomniejszało wolę i ochotę
żeby na coś czekał
ale nie

zamyka oczy
tak oszukuje siebie
udaje że go nie ma
ale nie ma pewności
że jest że był

nie umiera się kiedy zanika puls


kiedy własne tętno przestaje wzywać
wyrokiem jest bierność
a karą brak echa w słowie ja

Opublikowano

Ja to ja..ja to ja..ja to ja..
Jakby echo a nie echo (wołała siebie kobieta na końcu Tożsamości Kundery)
A może to było na końcu "Autostopu", jak się przebierali.
A może już lepiej, środa: ja, czwartek:ja

Plusik za końcówkę.

pozdrawiam

Opublikowano

Eeeeeetam,

od razu apatia.

Wiosna idzie w szpilkach, modnie ubrana, w rudych włosach ze wschodnimi rytmami na biodrach w stronę Krakowa.

Tylko się spodziewać jak nie tylko postawi Ci żagle we krwi ale całe okręty będą tu i tam ... się zakotwiczać.

To tylko cisza przed burzą.

A wiersz - beznadziejny, jakby to nie był Jacek Sojan.

Ale nawet najlepszym kiedyś żagle (chwilowo) opadają.

(hihihihihihihih).

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a gdyby tak przyciąć - przeszyć - skrócić;
siedem wersów, w których jest pięć point?
I jeszcze to JA pochylone...
Jacku, nie popadaj!
Pozdrawiam

PS. Podziwiam wierność Twego adoratora (głosu nie da, ale bije regularnie niżej od paska - czy wypada pozazdrościć klasy?)
Opublikowano

jeśli nie ma echa do "ja", to zostaje apatia
macho echo musi mieć bo inaczej słaba płeć

z rozważania na kanapie nic nie kapnie bez
dwóch zdań kiedy podmiot nie ma jaj :)))))))))

To taka swobodna interpretacja, daleka zapewne od zamierzeń autora, ale wesoło mi.

Pozdrawiam.

PS

Wiersz nie przypadł do serca tak bardzo, jak poprzedni.

Opublikowano

Jacku, wybieram sobie to

w sobotę leżał do południa
słuchał tykania zegarów
rosnące światło za oknami
pomniejszało wolę


pięknie marazmatyczne.

No, ale już wstawaj z kanapki, zbieraj się do drogi - Szczecin działa bardzo ożywczo, wiesz, ten wiatr od morza ... Będzie dobrze albo lepiej.
:)
Pozdrowienia.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

wet za wet-szczeniackie podejscie pana kamila...wiersz do poczytania Jacku;]]


Pani berciu , tu sie komentuje wiersze , a nie ocenia sylwetki użytkowników - na portalu gdzie obowiązują czyste zasady i przestrzega się regulaminu, pani zachowaniem juz dawno zajęła by sie administracja portalu - niestety, widocznie zajęta jest czekaniem na drobne potknięcia takich jak ja
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Pani berciu , tu sie komentuje wiersze , a nie ocenia sylwetki użytkowników - na portalu gdzie obowiązują czyste zasady i przestrzega się regulaminu, pani zachowaniem juz dawno zajęła by sie administracja portalu - niestety, widocznie zajęta jest czekaniem na drobne potknięcia takich jak ja duzo zdrowia zyycze;;]
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Pani berciu , tu sie komentuje wiersze , a nie ocenia sylwetki użytkowników - na portalu gdzie obowiązują czyste zasady i przestrzega się regulaminu, pani zachowaniem juz dawno zajęła by sie administracja portalu - niestety, widocznie zajęta jest czekaniem na drobne potknięcia takich jak ja duzo zdrowia zyycze;;]


dobre wiersze się same bronią i nie potrzebują faktorów w postaci pani osoby- wiersze Sojana same się obronią niezależnie od tego ile pani włoży wysiłku w wazelinę.
ja też nie zniszczę jego poezji , bo ona nie jest zła - raczej sprawdzam jego odporność na podobne zachowanie jakiego on mi dostarczył. a pani się po prostu ośmiesza.

trudno mi w tej chwili zyczyc nawet zdrowia
żegnam panią.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • to ja zaprosiłam ją do tańca to ja umiłowałam jej twarz pierwsza wreszcie spuściłam się z kagańca moja twarz coraz krwawsza jej stopy zbliżają się do moich a moje biegną do niej   pierwsze kroki jak w walcu z gracją, uczuciem, napieciem jest moim promieniem… brzydkim uczucia oddaniem  albo wiecznym schronieniem? jej dłoń koścista ściska moją a moja ściska jej   powoli krok za krokiem powoli nic popłochem jej twarz emanująca zimnem zawsze była moim życzeniem  coraz szybciej coraz zgrabniej jej usta bliżej moich moje usta bliżej jej     i tak w naszych szaleńczych tańcach nawet nie zorientowałam się kiedy to ona zaczęła prowadzić  i już niczym nie różniłam się od niej i nagle zaczęłam żałować mojej propozycji żałowałam że to jedyny taniec którego się nauczyłam Umarłam w żałosnym popisie umiejętności ruchu
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozostaje pozostać  na nieokreślonej krzyżowce :)
    • @Leszczym  Michał ująłeś kłusownictwo z innego punktu widzenia i ma ono pełne uzasadnienie. Kłusownictwo obok nielegalnego polowania na zwierzęta to również naruszanie własności intelektualnej, którą mogą być dzieła sztuki, przekraczanie ustalonych reguł w biznesie, to wszystko mieści się w ramach kłusownictwa. Dziękuję za ciekawe podejście do tematu. Trzymaj się cieplutko.:)
    • Podobał mi się ten rok  Był łatwy trudny mądry bzdurny Zimny gorący senny męczący Szczery kłamliwy odważny wstydliwy Pełen pozornych kontrastów    Podobał mi się ten rok  Gdzie jawa spotkała się ze snem  Gdzie dusza opuściła ciało  Gdzie myśli nigdy nie wyszły  Przez zaciśnięte w bólu zęby    Podobał mi się ten rok  Nie chcę cię, wypuść mnie ze szponów Wpuść mnie, rozerwę cię na strzępy Daj mi się, przestań w końcu cierpieć Pragnę cię, stańmy się jednością    Stoję przed lustrem, to nie ja  Nie poznaję tych krzywych z rozpaczy oczu Tego wysuszonego zdechłego spojrzenia Tego pełnego syfu niby półuśmiechu  Tej duszy wołającej o pomoc    Stoję przed lustrem, widzę siebie Poznaję te stare, zmęczone oczy To stęsknione uczuć odbicie źrenic Tę duszę pokrytą ścierwem blizn Podobał mi się ten rok. 
    • @Christine Widzę, że się uniosłaś. To dobrze. Gniew dobrych ludzi potrafi zmienić bieg historii.  Jednakowoż, nadal podkreślam, że to nie oskarżenie tylko przyjacielska rada dla ludzi, którzy niespecjalnie dobrze piszą i chociaż przez chwilę chcieliby się ogrzać w cieple pozytywnych komentarzy. Niech wiedza o możliwościach gpt zagości tu na stałe. Wyrównajmy szanse dla mniej zorientowanych technologicznie żeby też zaznali chwały.  Wierzę, że kiedyś zrozumiesz, że to, co się tu dzieje, jest projektem na wskroś humanistycznym. Ale jeszcze nie dzisiaj, nie jutro, nie pojutrze i nie popojutrze (licence: Raz Dwa Trzy, chyba).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...