Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Matylda Górska

Użytkownicy
  • Postów

    184
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Matylda Górska

  1. napisz wiersz jakbym miała jutro przejść z krzyżowaniem rąk jest tak dużo czasu na bolesne miejsce zimny cień kamiennego wzroku ciszę nieruchomego serca krzyżuję ręce jak niemowlę zdziwione bólem narodzin brzemienne słońce oparte o przydrożny krzyż z Maryją w wyblakłej sukni siedzącej na progu skrzyżowania rąk rani trawa z którą jest tak że lepiej by mnie nie było
  2. 1. Przykrym jest, że upominając się o swoje ma się mieć wyrzuty sumienia, że się miało odwagę walczyć o swoje. 2. Przykrym jest, że należy poruszyć pół portalu i 1/3 obywateli żeby dopiąć swego bo się jest albo ignorowanym albo spławianym. 3. Dzisiaj jest czwartek - pieniądze u Joasi powinny dawno być na rachunku jeżeli w poniedziałek opuściły rachunek J. Sojana. 4. Fakycznie, jeżeli Sojan zawalił powinien się posypać popiołem i przeprosić a nie zwalać na barki małostkowości - 25 zł. dla jednego to chleb, masło, mleko i zeszy dla dziecka, może dla kogoś innego - na waciki - nie nam osądzać. 5. Kasa powinna się znaleźć u Oxywi wraz z przeprosinami - takie jest moje zdanie. 6. Skończcie tę jatkę bo się upodlacie. 7. Też mam dłużników i nie wiadomo, czy za jakieś pół roku dokładnie nie zrobię tego samego co Oxy, kiedy wszystkie dobrowolne środki zawiodą. Być może włąśnie tędy droga, żeby dopiąć swego.
  3. Joasiu, ja mam dwie, gdzie Ci wysłać (za darmo)? Pewnie chodzi o Pocztówkę spod limby :)
  4. A MOŻE TAK? Psalm 12 - Stokrotki obdarte stare domy zamykają zmęczone okiennice wrzask w ich głowach ciepło ucieka przez komin pozorna cisza słania się jak wieczorna mgła pod nogami spóźnionych jak tu żyć kiedy w maju śnieg zalega niczym bezdomny pod murem strokrotki buntowniczo podnoszą głowy o każdej porze bądź ze mną kiedy drżą niebieskie pióra zmarzniętych sikorek a gawrony usiadły na myślach wyżerają ostatnie okruchy nadziei zapomniane bukiety dekorują siedzenia autobusów Boże kiedy będziesz przechodził zauważysz - pod tym śniegiem jedna nie potrafię podnieść głowy :)))))))))))))))))))))))))
  5. Dziękuję Lubow :) ... zapytam - skąd taki Miłosny Nick? :)))))))))))))))))))))))))))))))
  6. obdarte stare domy zamykają zmęczone okiennice wrzask w ich głowach i ciepło uciekające przez komin podrapana czasem wyrzeźbiono zmarszczki a pozorna cisza słania się jak wieczorna mgła między nogami spóźnionych jak tu żyć kiedy w maju śnieg zalega niczym bezdomny pod murem strokrotki buntowniczo podnoszą głowy o każdej porze bądź ze mną kiedy drżą niebieskie pióra zmarzniętych sikorek a gawrony usiadają na myślach wyżerają ostatnie okruchy nadziei zapomniane bukiety dekorują siedzenia autobusów Boże kiedy będziesz przechodził obok zerwij jedną zauważysz - pod tym śniegiem – nie potrafię podnieść głowy
  7. Dziękuję za dobre słowa, przemyślaną krytykę i obecność pod wierszem. Pozdrawiam serdecznie :)
  8. W dniu, w którym kolejny raz widzę Śmierć na drodze, na szybach zaczynają wzrastać ogrody przepełnione kwiatami. Tak szybko nadchodzi, że wzrok nie zdążył się już przebić przez ciężkie myśli. Jak kamień na każdym grobie, zakrywa ostatnie jasne pukle włosów, zaplecionych w dziecięcy warkocz. Kwiaty rosną, każda wiosna jest początkiem lata, a każda jesień końcem uśmiechu i czerwonych ust jarzębiny. Trawy uklęką pod ciężarem zimnych słów. Boję się dotknąć. To już Zima. Koniec taki zwyczajny, jak ostatni dzień – mój i twój, początek chwili. Boże, błogosław tej sekundzie, w której w twarz rzucąją okruchy ziemi, a mój palec nie dotknie Twojej dłoni, zajętej pieczeniem chleba.
  9. Dorocie Jabłońskiej www.youtube.com/watch?v=Gizg-rKtMmw
  10. Tak, jestem prymitywistką. Widzę naiwnie tylko pierwszą twarz i nie myślę co jest po drugiej stronie. Szczegóły mnie zabijają. Bładzący liścik też ma dwie twarze, tak jak liść. Mogę zobaczyć stronę ogrzaną słońcem i tę z grubymi żyłami. Moja profesja wszystko spłaszcza i nie zachowuje perspektywy. Farby nie malują błękitów, tylko wściekły deszcz z białkiem zamiast oczu. Kto w tej kompozycji jest niewidomy? Trudno mi dostrzec. Nie maluj jednak kobiet o oczach i włosach takich jak moje. Jesteś jak górski potok. Zabierasz każdą łąkę, nie zaważając na spustoszenia. Pakuję sztalugę i wyjeżdżam w odległe miejsce, twórz w spokoju i delektuj każdy poranek po czterdziestce, Przyjacielu Rousseau!
  11. Matylda Górska

    zima

    Bardzo melodyjne, ładne :) :)
  12. fisia-mizia - pożyjem - uwidim, Jacekdudek - mogę, Kaligraf - to dobrze, Beatko - :(
  13. Janusz :) dziękuję, Dorota - nie wierzę, Leokadia - ostatni, LadyC - ano, tak miało być, dzie wuszka - to nie słuchaj, Mariusz - sama się dziwię, że żyje. Dziękuję.
  14. Nienawidzę tych wszystkich kobiet, które twoje łóżko mają za kładkę do raju. Jak Cerber nie przepuści żadnej duszyczce, ale zatanawia mnie tylko kolor ich włosów i oczu. Karuzele, kwiaty, wchodzenie, wychodzenie, spadanie, opadanie. To rzeczowniki i czasowniki, ale bolą. Echo raz zadane wraca z całą rzeszą ptaków żrących serce – ciszej, cichutko aż umrze. Mam puste sny, kartka i ołówek, wieże kościołów i ogień. Mogę podać kolory aż trzech róż, które straciły dla mnie życie, i wymienić sto rodzajów kwiatów w bukietach twoich kochanek, ich imiona pomylone z moim; nienawidzę tych wszystkich kobiet. Codziennie wycinam zdjęcia, zastanawiam się z którą będzie ci do twarzy.
  15. Matylda Górska

    piana

    Po przeczytaniu wiersza, nawet gdybym nie wiedziała, że to Sojan to powiedziałaby, że to Sojan. A komentarze jeszcze ładniejsze, ale tym razem - mnie to nie wzrusza. Howgh!
  16. Na miejscu Doroty dałabym Panu w twarz, Panie Bukowski! Z jakiego związku? Z małżeńskiego związku! A pomysł na wiersz - świetny :)))) ..też tak .."wyczytałem"....skoro brakowało 3 ostatnich..:))...tylko ostatnie wersy..tak mnie trochę "wybiły"...w wątpliwość...no ale może się mylę...-zaraz wielkie halo! Należy peelce przypisywać "że działała w dobrej wierze" a nie od razu Dekalogiem biczować i siódmym przykazaniem :))) Tam nie pisze - siódmym grzechem - tylko siedem grzechów tego samego rodzaju - a to istotna rówżnica, prawda? Ach zresztą - jak jest miłość nie ma grzechu :))) Jeżeli peelka jest szczęśliwa z tego faktu, oczekuje i kocha ... Bóg wybacza :)))
  17. Na miejscu Doroty dałabym Panu w twarz, Panie Bukowski! Z jakiego związku? Z małżeńskiego związku! A pomysł na wiersz - świetny :))))
  18. Halo, halo!!! Słyszysz? Coś przerywa! Trrr! Trach! Tak mój znajomy kończył rozmowy z natrętami, którzy zabierali czas na wlewanie w jego uszy wody przyprawionej codziennością. On przecież mógł tylko rozmawiać o Sokratesie, Dostojewskim i Gogolu. Rozprawiać długo, chłodząc usta świętym napojem. Głaskać złote jajka, znoszone przez kurki, układać kolorowe piórka skrzydełek, a potem jak wiejska baba wieszać w worku na grzędzie, mówić, że już kwoka. Lubię podpatrywać kozy sąsiada, liczyć oczy niezapominajek, podglądać trzmiele i zrywać szyszki. Dzisiaj jest ze mnie tylko gospodyni domowa – jak mawiasz nieskromnie. Tak, bo kupki dziecięce i nieprzespane noce to dla mnie codzienność jak dla ciebie intelektualne loty na skrzydłach książek. Mnie bliżej do ziemi, przepraszam, ale nie mam siły na filozoficzne wędrówki. Lepiej będzie dla Ciebie jak sobie pójdę uprawiać marchewkę. Cisza i spokój, zresztą Twój Tołstoj czeka! Halo, halo? Trrr! Słyszysz? Muszę kończyć, wydawca dzwoni! Póki co, całuję!
  19. Jejuś, a mnie się wydaje, że to powyżej to nie do końca prawda. Wytłumacz mi jeden paradoks. Miejsce: obóz koncentracyjny: Liczebność więźniów (hipotetycznie): 25.000, Liczba żołnierzy: 3.000 Siła siły czy siła beznadziei czy nadzieja w beznadziei? Od głodu, choroby i wojny - Zachowaj Nas Panie!!!
  20. Taki przyjacielski żarcik :)))))))))) :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))
  21. (Bogdanowi Zdanowiczowi) Pan to lubi sprawy z „pazurem”, co drapią za uszkiem po brzuszku, brakuje tylko lwiej grzywy lecz bródka i wąsik – to lubię – jest w grzywie guziczek pogrzebany. Pan uwielbia sprawy nader jasne, zawsze blondynką się stać można. Dziś potrzebuję męskiej pomocy, a tylko Pan potrafi temu sprostać. Tak Pana będę łaskotać i szczypać, słówka przesyłać, liściki i wiersze, by Pan był lwem jak lew prawdziwy, a nie upartym bykiem w wielkim mieście.
  22. lepiej by wyglądał w dziale Z bo tam jest jego miejsce :)))))))))))))))) :)))))))))))))))) :)))))))))))))))
  23. Dziękuję serdecznie. Mnie też serce szybciej bije...
  24. Szkoda, że nie cuuuuudny ... odzdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...