Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

z ugorów krzyk ziemi niebrzemiennej
unosi się ponad domostwami
zubożałymi bez ptactwa i trzody
ziemia cierpi ludzkimi cierpieniami

parami bociany po wsi nie krążą
nie mają komu podrzucać dzieci
młodzi z mojej wsi sielskospokojnej
błądzą za chlebem po szerokim świecie

I drzewa szumiąc tak samo przy drogach
strącają gwiazdy co w lampach się złocą
słonecznikami domy malowane
i maciejką słodko pachnącą nocą

a czasem zazulka larum podniesie
wypłoszy koty i baby w pierzynach
wiatr do otwarcia goni okiennice
wstyd żeby jeszcze spały przy dziewczynach

już dzień przymyka oczy lirycznie
wędrują myśli w bury cień ciszy
trzymając nadzieję mocno za uszy
nie pytam czy jeszcze krzyk ziemi słyszy


w.2 Jagody

z ugorów ziemi krzyk niebrzemienny
unosi się ponad domostwami
zubożałymi bez ptactwa i trzody
ziemia stygnie ludzkimi cierpieniami

bociany w parach już po wsi nie krążą
nie mają dla kogo podrzucać dzieci
wieś zapomniana przez Boga i młodych
co błądzą za chlebem po innym świecie

i tylko drzewa te same przy drodze
strącają gwiazdy co w lampach się złocą
słonecznikami domy malowane
maciejką upojnie pachnącą nocą

wieczorem zazulka larum podniesie
płosząc kochanków i koty w pierzynach
wiatr okiennice cierpliwie popędzi
nie powinny przecież spać przy dziewczynach

już dzień przymyka oczy lirycznie
wędrują myśli w bury cień ciszy
trzymając nadzieję mocno za uszy
nie pytam czy jeszcze krzyk ziemi słyszy

Opublikowano

Kochana,
nie mogłem przejść obojętnie:

ziemia cierpi ...cierpieniami ??

wieś sielskospokojna ?

za chlebem - mocno przetarte

i te
ach
ach
ach

i szy
szy
szy
bym porozrzucał.

Ale to ja, a wiersz Twój :))
Jak skonstatował Mister Popsuty - wiersz klimat ma
i wiem, że będzie jeszcze cieplejszy:)
Pozdrowieństwa nieustające
:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


och, ach, Wiktorze, wiersz ma co najmniej ileś tam lat, a z braku koniaku, to i kobyła dobra:P
nie mam głowy do rozrzucania, wkleiłam żeby mieć co czytać, nie zagubić się w niepamięci orga :P
dzięki, pozdrawiam ciepło
z Londynu :)))))
Opublikowano

Bardzo mi się podoba. Jest tu wyraźny klimat wsi, bardzo silny nastrój - liryzmu, sielskości, spokoju, ale i stagnacji, senności, zatrzymania czasu... Szkoda tych wsi. Szkoda tych opuszczonych gospodarstw, walących się chałup i dziczejącej ziemi, porzuconych sadów i ogrodów...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Prowincjony show biznes   Trzepoczą kokoszki rzęsami zalotnie W blue jeans ubrane i czerwoną szminkę Klijentów opasłych w chuć i pieniądze Prowincjonalny zgrania show biznes   Różowa landrynka panterka czy oksy Nawet na rzęsach mogą usiąść motyle Tej baśni z tysiąca i jednej nocy Niepowsydziłby się sam little finger   Tuż przy obwodnicy stoją misjonarki  Podobno dłużej niż same laternie W make-upie z "tych dla odważnych"  Bo bywa że z naczep zdzierają lakier   Tu lepkie powietrze od tanich fajek  Do drzwi otwartych wypełnia korytarz  A każde pragnienie szyte na miarę  To dla alfonsa jedynie lubrykant   
    • mam ja buty mam ja buty co sięgają mi do   pępka   przez to brzuch flakami stęka muszę kupić buty nowe drażni bardzo twarda skóra te po prostu są do   picu   nie chce takich w moim życiu wtedy ze mnie jest pokraka wciąż na boki ciało kiwam chyba zaraz się   zapatrzę   na dziewczynę też ma takie wciąż narzeka nie dziwota kiedyś weszła w żyto żyzne podrapała sobie   ręce   teraz żyje w swej udręce przez te buty jak wieżowce nawet pośród nieużytków dosięgały jej do   ramion   już jej mówię tuląc całą tylko skradnę ja onuce po zmaganiach w sklepach tylu wnet dostałem ja po   twarzy   teraz leżę z nią na plaży romantycznie jest i chłodno aż tu skorpion bestia głupia ukuł mnie tak prosto w   palec   my nie chcemy być tu wcale mamy skwierczeć tak na boso nasze mózgi bardzo strute po co tu zawracać   słowem    lecz na koniec wiersza powiem znowu kupę w buty zrobię na paluszkach brak odcisków kiedy w miękkim są klepisku  
    • @Somalija rogale Świętomarcińskie nie są zbyt słodkie? @violetta miłości?   ach...   masz tutaj muzyczną kwintesencję miłości    
    • @Zawierucha7 jeden był Pitagoras , co ty:)
    • @Somalija wszędzie na świecie są święta, chciałabym, żeby ich nie było. Dni powinny być wolne na kiedy mamy ochotę je brać. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...