Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czas świadomości


Rekomendowane odpowiedzi

Usiadłam na skraju tożsamości
I przymknęłam oczy.
Grube, błyszczące murzynki
plotły sobie wymyślne fryzury w chacie z korzenia wyrosłej
albo korzeniem będącej.
Oddech skracał się.
I pszczoły napływały zewsząd.
Z wielkich liści kapały krople potu.
A srebrzyste ptaki przynosiły po kawałku
w dziobach, porwaną tęczę.
Czułam się jak na kartce książki
Czytanej właśnie dziecku na dobranoc.
I bałam się, że ktoś nagle zapragnie następnej opowieści
A moje miejsce spłynie dusznym zapomnieniem.
Ale nie tak było.
Choć ktoś w końcu zamknął moją książkę
I przytulił twarz do poduszki zasypiając.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...