Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za czytanie i słowa. Proste nie jest i życie.
Jeśli dotyczą te słowa wiersza, to może pomogą w zrozumieniu wyjaśnienia, pod
komentarzami u poprzedniczek?
Serdecznie pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Niestety, nie znam, chętnie bym przeczytała (wysłuchała),
ale temat - chyba podobny?!
Dziękuję za czytanie i komentarz,
serdeczności
- baba

Na ulicy Banacha w Warszawie znajdują się Kliniki AM.
A we Wrocławiu anioły noszą niebieskie mundurki i przypominają Smerfy :)
pozdrawiam serdecznie
a
Wiedziona ciekawością, przeczytałam o ulicy Banacha w Warszawie korzystając z Wikipedii.
Dziękuję ślicznie za wyjaśnienie!
A to ciekawe, we Wrocławiu niebieskie Smerfo - Anioły? Też pięknie odziane, niebieskie
niebieskości!
Czyli, bardzo dobrze kojarzyłaś! zgodnie z moim zamysłem. Dzięki!
Heej!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


--oj, to mi przypomnialo szpital, brrr
tez wolę zieleń, chociaż siostry mają zielone szaty w szpitalach, to anioly?? oj, nie wszystkie są nimi...
piękny wiersz Izuniu!, piekny
Bardzo dziękuję Skrzydełko! Wiem, że te dobre opinie o wierszu, są troszkę na wyrost,
ale i tak jest mi bardzo, bardzo! Dziękuję, serdeczności
- Iza
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wiersz pełen kontrastów, walki emocji i barw
gdyby nie bold utwór jest płynny
pozdrawiam
r
Dziękuję za czytanie i uwagi; rozważę je, pomyślę, wiem, że dobrze radzisz,
nie wiem, czy mi się to uda. Spróbuję.
Dziękuję, serdeczności
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za przeczytanie i miłe słowa o wierszu, obawiam się, że niezupełnie
zasłużone.
Serdecznie pozdrawiam
- baba

A skąd taki dystans do udanej próby ujęcia trudnego tematu? Mało który wiersz zostaje doceniony przez tak różnych odbiorców - łatwość tworzenia obrazów w poezji jest skarbem, Ty, Babo, go masz. Pozdrawiam jeszcze raz :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za przeczytanie i miłe słowa o wierszu, obawiam się, że niezupełnie
zasłużone.
Serdecznie pozdrawiam
- baba

A skąd taki dystans do udanej próby ujęcia trudnego tematu? Mało który wiersz zostaje doceniony przez tak różnych odbiorców - łatwość tworzenia obrazów w poezji jest skarbem, Ty, Babo, go masz. Pozdrawiam jeszcze raz :)
Ponownie dziękuję, nie wiem co więcej powiedzieć; kłaniam się, życzę
dobrej nocki z kolorowymi, pogodnymi snami
- baba
Opublikowano

No Babo rzadko komentuję białe ale ten zrobił wrażenie.

a bywa, że ból znika
zaś wir szybko w otchłań wsysa
zaraz bliskich spotykasz
chcesz zostać nawet od dzisiaj

nagle szarpnięcie ostre
znów ból i głośne wołanie
mamy ją - walą w mostek
wracasz dokończyć zadanie

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...