Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

wiersz blady od łaknienia


Rekomendowane odpowiedzi

Przecież mnie czułość nigdy nie opuści;
Nawet gdy zwątpię w śnieżność mego pióra;

Stanisław Grochowiak





zwolniony z życia na krótki oddech
prawem niedokończonej miłości
czekam na ułaskawienie sumienia w nieskończoność
nocą bezbrzeżną
wskaż imię
którego czcić nie potrafię ani wymówić
nadaremno

nie zsyłaj tylu żarłocznych gawronów spędzonych
z parapetu niedziel
zabierz szary śnieg co wargi płomieniem kąsa
wybaw od szczytów pospolitości
poddasze zostaw

błyskawic daj
słowu lekkość i racz
nie zamieniać go w kamień na swoją obronę pozwól
wznieść toast
powstałym z martwych słońcem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


że patetycznie, taki był zamysł dla całości wiersza;
jednak martwi mnie to "zbyt"
Elu, takie Twoje prawo, bierz wiersz wg własnego czytania, a kilkakrotne bardzo mnie cieszy i uspokaja;
dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Grażyna
:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mimo, że wiersz ocieka patosem to nadaje mu mu szlachetności i czuć, że każde słowo jest bardzo wyważone przez peel, że każdy wers jest z pogranicza modlitwy a nawoływanie do łaski nie jest przypadkiem i słowa kierowane do "niego" są mocno przemyślane
wiersz do powrotów i na pewno to jeszcze uczynię
muszę pochwalić powagę z jako jest napisany ten wiersz, rzadko się zdarza napisać wiersz w tym tonie tak prawdziwie
pozdrawiam Grażo
r

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • In cadunt imperium ratio   I jak wieniec miłości - podeptany żyjemy: pod obcą nam - wolnością i jak wieniec miłości - podeptany   i jak to mówią oni: my, diabły, my wcielone i wyrzutki: życia - potępione i jak to mówią oni: my, diabły, my   i jak wieniec miłości - podeptany żyjemy: pod obcą nam - wolnością i jak wieniec miłości - podeptany...   Łukasz Jasiński (kwiecień 2019)
    • @Poezja to życie no ja też tak mam:)
    • Wydruk              Wiesz, mój drogi czytelniku, kim ty jesteś: wyjątkowo podłym skurwysynem w polskim mundurze funkcjonariusza bezpieczeństwa publicznego!?           Wiesz, mój drogi czytelniku, to: stary relikt zeszłej epoki - komunistycznej, dokładnie: Polski Rzeczypospolitej Ludowej - Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa, także: aktualnej - Straży Miejskiej, pijesz sobie piwko pod całkowicie legalnym parasolem na warszawskim Starym Mieście, potem: idziesz na spacer - Bulwary Wiślane, a tutaj nagle funkcjonariusz prezydenta miasta - bezpodstawnie ciebie aresztuje i daje ci nocleg, jednak: przed opuszczeniem niechcianego miejsca pobytu - musisz coś podpisać, inaczej: nie oddadzą ci dowodu osobistego i telefonu komórkowego, również: nie pokażą ci wydruku, zrozum: masz tylko trzy wybory - szpital psychiatryczny, rzecznika praw obywatelskich i anonimowych alkoholików, czasami: ktoś bardzo smutny zapuka do twoich prywatnych drzwi - pokazuje ci wydruk: obywatelu, ściśle tajna współpraca - donosicielstwo? A może: wstyd, długi i hańba?           Wiesz, mój drogi czytelniku, jestem filozoficznym poetą - magikiem przepięknych słów i mistrzem ciętej riposty - kiedyś otrzymasz esej, dokładnie: same bezwzględne fakty - bolesne.   Łukasz Jasiński (Warszawa: 2019)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Nata_KrukZrobione! Dzięki Nato! Z uszanowaniem!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Służby Specjalne   I cisza milcząca niech nastanie, ja jestem czarny rozmaryn - nieufny i cisza milcząca niech nastanie,   nie dostaniesz ode mnie uśmiechu, ja całe życie zimno, zabijam - zimno: nie dostaniesz ode mnie uśmiechu,   orzełek tylko po mnie zostanie, ja jestem czarny rozmaryn - gorzki: orzełek tylko po mnie zostanie,   nie dostaniesz ode mnie miłości, ja po prostu tą śmiercią - śmierdzę: nie dostaniesz ode mnie miłości,   orzełek tylko po mnie zostanie, ja jestem czarny rozmaryn - gorzki: orzełek tylko po mnie zostanie,   nie dostaniesz ode mnie uśmiechu, ja całe życie zimno, zabijam - zimno: nie dostaniesz ode mnie uśmiechu,   i cisza milcząca niech nastanie, ja jestem czarny rozmaryn - nieufny i cisza milcząca niech nastanie...   Łukasz Jasiński (wrzesień 2018)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...