Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Jeśliś świat posiadał i utracił,
Nie żałuj tego, to jest nic;
Jeśliś o jakiś świat się znów wzbogacił,
Nie ciesz się z tego, to jest nic.
Przemija ból, niebiańskie szczęście mija,
Ty przechodź mimo tego świata, to jest nic.

Anwari Soheili


Nie potrafię przechodzić mimo, za ułomny jestem, żeby to robić. Gorsza część mnie narobiła już takiego spustoszenia wokół…
Cały ten świąteczny kram na kółkach, nie jest bliski mojemu odbiorowi rzeczywistości, jednak wiem, że jest znaczącą częścią życia przywalającej większości ludzi.
Dlatego, wykorzystując to znamiennie drgające powietrze świąteczne, atmosferę przepełnioną miłością i życzliwością na pokaz, świecące ciepło lampki na choince i gdziekolwiek się nie da, padający leniwie śnieg za oknem i świąteczne melodie - chciałbym przeprosić.
Chciałbym Cię przeprosić.
Przypuszczam, że nic to nie da, że to niczego nie zmieni, jednak setki razy wyobrażałem sobie, jak się czujesz i za każdym razem moja wyobraźnia była zbyt mała, żeby to pojąć. Tego nigdy nie będę wiedział.
Głupek wewnątrz mnie trochę zmądrzał, nie do końca, ale zawsze…
Wiem, że przykrości Twojej, którą wywołałem, niczym nie wytłumaczę, chociaż właśnie na to wygląda, że próbuję to robić.

Najgorsze, co może być, to rozczarowanie drugim człowiekiem.


Dla A.
Opublikowano

Jeślibym tylko mógł, to bym się chętnie podpisał pod tym, a przynajmniej czuję się tak, jakbyś to wyrwał z mych ust. Ale cóż, ja tylko tak myślę i czuję, a Ty to (w końcu, czy nie w końcu, ale) powiedziałeś. Brawo. Pozdrawiam

Opublikowano

Jak widać, różne zastosowania mogą mieć święta, i, jak by ich nie opisywać, dopóki służą czemuś dobremu, dopóty niech nikt nie opowiada się za ich zniesieniem. Przecież nieustająco stwarzają szansę pobycia razem, niekoniecznie z ludźmi nam obojętnymi, i dają okazję do przemówienia ludzkim głosem ;)

Nie wiem, S.J., co tam nawywijała Twoja najgorsza część, ale nie myślę wcale, że najgorsze, co może nas spotkać w życiu, to rozczarowanie drugim człowiekiem. Większość ludzi nauczyła się już żyć ze świadomością, że ci, którzy deklarują nieograniczoną potrzebę dawania, znikają, kiedy nie dostają tego, na czym im najbardziej zależało w relacji z drugim człowiekiem. Szukaj drugiej szansy - to dobry czas ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przeżyłem już trochę życia i wiesz, co odkryłem?
Najważniejsza jest szczerość. Jeżeli nie jesteś szczery, odpadasz. Kobieta zawsze wyczuje, czy szczerość, deklarowana przez Ciebie, jest naprawdę szczera, czy na pokaz to jest przedstawienie...
Nie opłaca się udawanie w tej kwestii i błaznowanie :)

Ja napisałem to, co myślę, bez zbędnych ograniczeń...
Pozdrawiam :)
M.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zatem, A.M., jesteś sceptykiem do granic ( bądź trafiałaś na skurwysynów na swojej drodze).
Dla mnie to człowiek jest najważniejszy, jego zapatrywania, skłonności i predyspozycje :)
W relacji z drugim człowiekiem, najważniejsza jest bliskość i wzajemność.
Deklaracje są dobre dla tych, którzy nie potrafią dotrzymać słowa... I tu muszę przyznać Ci rację :)
Pozdrawiam :)
Mariusz
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zatem, A.M., jesteś sceptykiem do granic ( bądź trafiałaś na skurwysynów na swojej drodze).
Dla mnie to człowiek jest najważniejszy, jego zapatrywania, skłonności i predyspozycje :)
W relacji z drugim człowiekiem, najważniejsza jest bliskość i wzajemność.
Deklaracje są dobre dla tych, którzy nie potrafią dotrzymać słowa... I tu muszę przyznać Ci rację :)
Pozdrawiam :)
Mariusz

Być może nieprecyzyjnie się wyraziłam: rozczarowanie może być zabójcze, o ile strony nie rozpoznają odpowiednio sytuacji i swoich intencji wobec siebie. Oczywiście, gdy dla obojga bliskość i wzajemność znaczą to samo, o rozczarowaniu nie powinno być mowy.
I tak można bez końca, bo temat zdaje się nigdy nie wyczerpywać. W prozie środki mi się tylko wyczerpały i dlatego nie będę już o tym gadać ;)
Pozdrawiam :)

PS
Nie nazwałabym skurwysynem kogoś, kto rozczarował i ma świadomość swojej winy, bo to on jest najbardziej rozczarowany. Sobą.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nihilizm to straszna rzecz. Na pokaz Święta to masz w telewizji. W mojej rodzinie (jak również w wielu innych polskich) są Święta z krwi i kości. Jak ktoś chce zrobić z nihilizmu sposób na życie - jego wybór. Na siłę można ujrzeć wszędzie działanie nieszczere. Poza tym co mają wspólnego użytkownicy forum z osobistymi wyznaniami?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zatem, A.M., jesteś sceptykiem do granic ( bądź trafiałaś na skurwysynów na swojej drodze).
Dla mnie to człowiek jest najważniejszy, jego zapatrywania, skłonności i predyspozycje :)
W relacji z drugim człowiekiem, najważniejsza jest bliskość i wzajemność.
Deklaracje są dobre dla tych, którzy nie potrafią dotrzymać słowa... I tu muszę przyznać Ci rację :)
Pozdrawiam :)
Mariusz

Być może nieprecyzyjnie się wyraziłam: rozczarowanie może być zabójcze, o ile strony nie rozpoznają odpowiednio sytuacji i swoich intencji wobec siebie. Oczywiście, gdy dla obojga bliskość i wzajemność znaczą to samo, o rozczarowaniu nie powinno być mowy.
I tak można bez końca, bo temat zdaje się nigdy nie wyczerpywać. W prozie środki mi się tylko wyczerpały i dlatego nie będę już o tym gadać ;)
Pozdrawiam :)

PS
Nie nazwałabym skurwysynem kogoś, kto rozczarował i ma świadomość swojej winy, bo to on jest najbardziej rozczarowany. Sobą.
Wyraziłaś się aż nadto precyzyjnie.
Ja, niestety, jestem sobą rozczarowany, więc mógłbym nazwać się skurwysynem, bo moje poczynania przeprowadzałem z premedytacją.
I to jest najgorsze. I tutaj, rzeczywiście można bez końca, przecież miłość i nienawiść po tak wątłej stąpają linii...
Jednak, najlepsze jest pogranicze... :)

Pozdrawiam gorąco :)
M.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nihilizm to straszna rzecz. Na pokaz Święta to masz w telewizji. W mojej rodzinie (jak również w wielu innych polskich) są Święta z krwi i kości. Jak ktoś chce zrobić z nihilizmu sposób na życie - jego wybór. Na siłę można ujrzeć wszędzie działanie nieszczere. Poza tym co mają wspólnego użytkownicy forum z osobistymi wyznaniami?
Niestety, jeżeliby święta na pokaz istniały tylko w telewizji... To nic bym już nie pisał...
Na pokaz święta mam za ścianą, jak sąsiadka z mężem, rychtuje się do Kościoła, odziewając się w grube futro zwierzęce, w którym próżno ją zobaczyć w przeciągu roku.
Polskie święta z krwi i kości, to przeszminkowane oblicza sapiących kobiet, to rewia mody w Kościele, to palące spojrzenia, pełne wyczekiwania i pogardy wobec inności, nienormalności, niestosowności...
Ja niczego nie robię na siłę.
Relacjonuję tylko naszą, popierdoloną rzeczywistość...
Użytkownicy forum mają bardzo wiele wspólnego z wyznaniami osobistymi, ponieważ dotyczą ich one w stopniu bardziej, niż namacalnym...
Tak się, akurat złożyło...
Ale!
Oczywiście, życzę Wesołych Świąt, bo zdaję sobie sprawę z tego, że niektóre rodziny mają jeszcze normalne święta, bez krzty pozerstwa, szczere, serdeczne :)
To dopiero są Święta!
Pozdrawiam świątecznie :)
M.
Opublikowano

niektorzy z nas zaslaniaja sie maksyma "to jest nic" aby przetrwac;
jednakze to czym sie "wzbogacilismy" poprzez kontakt z innymi ludzmi
na tej planecie Ziemi jest "wszystkim" dla nas, i dla nich, i pomaga
nam spac spokojnie. Pomimo ze jestem sceptykiem i wierze tylko w Czlowieka
skladam zyczenia radosnego okresu Bozego Narodzenia i poetycznego Nowego Roku,
bo to poezja a nie "to jest nic", pomaga nam przetrwac

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No właśnie, a ja jednak uważam, że nie tyle chodzi o przetrwanie, co o próbę zrozumienia życia :)
Wiele natchnienia na Nowy Rok i -
pozdrawiam :)
M.
Opublikowano

Powiadają że rany zadane nawet te zabliżnione pozostawiają ślady .
To od drugiej osoby zależy jak sobie z tym poradzi , ty może być tylko tak blisko jak to jest możliwe , by ją wspierać i starać sie nie popełniać blędów.
Siły życzę .Sama świadomość złych zachowań , przemyślenia o tym , rozprawiają nas też samych ze sobą .to taka lekcja pokory na potem .pozdrawiam

Opublikowano

Masz słuszność, na pewno jest to lekcja pokory dla mnie, choć najbardziej się boję tych błędów, które znowu mogę popełnić w przyszłości.
Intensywnie nad tym pracuję :)
Pozdrawiam :)
M.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta randka marzeń !   brzmi pięknie. marzy mi się randka marzeń :) niedługo.........      
    • Z naderwanym uchem i wyłupionym okiem Siedzi grzecznie przed Elwirką, Którą wzięło na czułości i czyta bajki Dla pluszaka o księżniczce i o złotej rybce.   Grozi mu palcem gdy nabiera tchu, A miś już chce wybuchnąć śmiechem. Szturchnie go w bok za brak powagi I ukaże klęczeniem na grochu.   Gdy już się znudzą im opowiastki, Zagrają sobie w łapki i poganiają w berka. Tup-tup, bum-bum, łubu-dubu Aż sąsiad z dołu nie zaryczy.   Tuż przed snem czas na zwierzenia przychodzi Pod kołderką, cichutko: „tak cię kocham, Że zaraz zostaniesz zjedzony bez łyżki I widelca, obiecuję – ja ciebie połknę.”   A gdy zmierzch zasypie pokój mrokiem, Powieki z ciężaru marzeń opadną, I lampa straci blask, przytulą się tak mocno, Że bicie serduszek słychać jedno obok drugiego.   Kto chrapał – nie znajdziesz winowajcy. Bujają w obłokach, we własnym świecie, Gdzie meble są górami, a dywan to morze, Gonią wśród chmur z pierza i wełny.   Nim pierwsza gwiazda wzejdzie, We śnie szepczą sekrety, co tylko oni znają: O moście z tęczy i o latających czarownicach, Które niosą ich w krainę cudnych baśni.   Jutro się rozbudzą wśród porannej woni Kwiatów z ogrodu, znów nowe historie zmyślą, A w słońcu, co wstanie i zerknie przez szybę, Odnajdą ślady wczorajszej łobuzerskiej przygody.  
    • @Adler

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie zawieść …w plastikowym świecie chłodu i opadających liści, kiedy upadają normy, wartości i wszystko traci głębię …tak trudno pozostać tylko sobą.!   śliczny jest :) Twój wiersz !   
    • @Rafael Marius Słowo mi się po prostu przypomniało. Nie wiem skąd. Nie przeczytałem go ostatnio nigdzie. No po prostu przyszło do mnie. Słowa mi się często jakieś takie przypominają. Codziennie w mniejszym lub większym stopniu coś tam sobie czytam. A to w necie, a to w książce, a to tutaj. Mniej ostatnio, bo jakoś łapię zmęczenie. Więc nawet nie wiem, czy wróciło do mody. Ale może wrócić, bo jakby sytuacja również polityczna nieco zatacza podobny krąg. A jeśli tak to znów chyba trzeba wyczekiwać okrągłego stołu. 
    • @Migrena @Migrena   Podświadomość:) Sztuczne kreowanie potrzeb i rozbudzanie pragnienia, posiadania. W myśl zasady: nie potrzebuję ale chcę…   A przecież piramida potrzeb jest hierarchiczna…i potrzebujemy tak niewiele.!  W zasadzie potrzebujemy tylko tego, czego nie da się kupić!? :)    ” tylko światło własne rozświetla ciemność” Bioluminescencja:)    Doskonała opowieść Migrenko :)   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...