Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

echa przyszłości opowiadają
bóstwami żywiołów
o wodnych solarne

osnową zdarzeń
w miejscach kaplic kościołów i katedr
pozostawiają zaledwie mgłę

na półkuli północnej cyklony poruszają się
odwrotnie do ruchu wskazówek zegara
na południowej zgodnie z nim

pasma najdziwniejszych przypadków
wymykające się wszelkiej kalkulacji

z cyfrowych city lightów refleksy
o bezpośrednich lotach do 193 miast świata
z 12 lotnisk w Zjednoczonym Królestwie



pierwsze czereśnie któregoś tam roku
wśród nich rzeźba nagiej kobiety w bujanym fotelu

i ramiona podobne do twoich


---------------------------------------------------------


impression

echoes of the future talk
through deities of the elements
solar ones about water ones

in the fabric of events
after chapels churches cathedrals
they leave behind merely fog

in the Northern hemisphere cyclones move
anticlockwise
in the Southern half in accordance with hands

threads of the strangest incidents
escaping any calculations

from digital city lights reflections
about direct flights to 193 places in the world
from 12 airports in the United Kingdom


the first sweet cherries of some summer
among them a sculpture of a naked woman in a rocking chair

and shoulders similar to yours

translated by Anna Myszkin

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Więcej ?;)
Oj chciałabym, chciała ;)))
Przekład bardzo mi się podoba, Anek jest taki wierny, sumienny, oczytany i zdolny :))
Dziękuję za gratulki i całą resztę :))
Pozdrawiam.
Opublikowano

Hmmm...ależ swobodnie i zamaszyście potraktowała pani czas i przestrzeń ;))
Makro - procesy, zjawiska, pojęcia, symbole, możliwości, zostały zestawione, skonfrontowane z intymnym, ulotnym szczegółem, małym emocjonalnym domem, i wniosek nasuwa się jeden : najważniejsze jest Zjednoczone Królestwo Ramion Podobnych Do Twoich :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Że ściany oślepły to muszę wykorzystać w jakimś wierszu ;)))))
Miałam nadzięję, że Ci się spodoba ;))
Bujane fotele to mebel dla tych co lubią się bujać ;))
Ja lubię :))))
Dzięki serdeczne. Pozdrawiam :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Z tego co pamiętam, to pierwszy wiersz, który skomentował mi pan na Warsztacie
panie Marku ;))
Bardzo się wtedy ucieszyłam, teraz jeszcze bardziej :)))
Dziękuję za rozczytanie "Królestwa" z szerszym polem widzenia ;))
Pozdrawiam :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Gdziekolwiek błądzą myśli podmiotu lirycznego, piękne jest to, że w rzeźbie nagiej kobiety
dostrzeżone są "ramiona podobne do twoich"
Odbiór pozytywny.
Pozdrawiam choinkowo... :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O wieloznaczność też ;))
Skoro ładnie się czyta tzn., że płynności nie zatracił, a to dla mnie ważna informacja, bo to że dla mnie jest płynny to jedno, a to że jest płynny dla Czytelnika to drugie ;))
Serdeczne dzięki, pozdrowienia :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Gdziekolwiek błądzą myśli podmiotu lirycznego, piękne jest to, że w rzeźbie nagiej kobiety
dostrzeżone są "ramiona podobne do twoich"
Odbiór pozytywny.
Pozdrawiam choinkowo... :)

Sympatycznie, że taki odbiór :))
Pozdrowienia aromatyczne, podziękowania serdeczne :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Poezjuję imresjonistycznie, maluję abstrakcyjnie ;))))))))))))))))))))
Jesteś moja, już Cię mam i nie wypuszczę :)))
Ze mną nie utoniesz bo ja umiem pływać ;))))
Idziemy na filiżankę ;))))
Dziękuję kochana
:* :*
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Poezjuję imresjonistycznie, maluję abstrakcyjnie ;))))))))))))))))))))
Jesteś moja, już Cię mam i nie wypuszczę :)))
Ze mną nie utoniesz bo ja umiem pływać ;))))
Idziemy na filiżankę ;))))
Dziękuję kochana
:* :*

:)))))))
fajnie, mój Kapoku
podtopiona Tara
całuję świątecznie
:D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Poezjuję imresjonistycznie, maluję abstrakcyjnie ;))))))))))))))))))))
Jesteś moja, już Cię mam i nie wypuszczę :)))
Ze mną nie utoniesz bo ja umiem pływać ;))))
Idziemy na filiżankę ;))))
Dziękuję kochana
:* :*

:)))))))
fajnie, mój Kapoku
podtopiona Tara
całuję świątecznie
:D

Będę Ci okrętem, Pacyfikiem, Atlantykiem, Bałtykiem, kapokiem, kołem ratunkowym, boją..
Co tam tylko chcesz Magusiu ;))
Nie taki diabeł straszny jakim go malują, a gdzie diabeł nie wejdzie tam babę poślij jakby co czyli Gagatka ;))
Mówię Ci ta głupawka trwa od wczoraj i przejść nie chce.
:))))
Jakiś fiber przedświąteczny rajze czy co ??
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ty o wszystkim pamiętasz? Ale milusińsko :))
Twoja piękna, widziałam, wisi na ścianie..
Moją możesz schować do kieszeni i pobujać się z nią trochę ;)))
Dziękuję bardzo, bardzo serdecznie :))
Wesołych jajek i smacznych pierników ;)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Julita. Zerknąłem na profil, ta data ur. Brawo! dopowiadam sobie jeszcze mogłeś - co - coś :), i witaj, tak w ogóle :) miło mi :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Hej, bardzo duży był nabór w tym roku, odradzałam jej, ale z kobietami w naszej rodzinie nie bardzo można negocjować

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • rozpuszczasz mnie  by po cielesnym długu zlizać słodycz z nią    w obcych ramionach  samotna roziskrzona tobą  palę się cała    dotykasz brzeżyny ucha gęstą myśli strugą  odsyłam ciepło  przekrwienia drżąc  w jesiennej równonocy godzinach    na niskim słońcu mlecznego nieba  jest mi bliżej  sięgnąć    wrażenia     
    • Jeszcze Mogłeś opowieść poetycka   I. Droga Nikogo Na skraju miasta, gdzie światła bledną, mieszkał człowiek — bez imienia, bez pytań, bez pragnień, ze wzrokiem wbitym w ziemię.   Codzienność była jak cień — nie odchodziła, nie mówiła nic. On jadł, spał i milczał, jakby czekał, aż ktoś go zbudzi.   Aż raz, gdy deszcz wplątał się w wieczór, i chodniki stały się lustrem, zobaczył siebie — nie twarz, lecz pęknięcie w spojrzeniu.   I ruszył. Nie po klucz, nie po cel, ale po coś, co drżało w nim cicho jak liść, który nie chce już być częścią gałęzi.   II. Spotkania Szukał znaków — w spojrzeniach przechodniów, w trzasku drzwi, w krzywym cieniu latarni.   Pytał drzew, które milczały, pytał wiatrów — te tylko zmieniały kierunek.   Zdarzyło się: spotkał kogoś. Oczy tej kobiety mówiły: „Wiem”.   Ale on nie umiał już wierzyć w ciepło bez ceny. Więc odszedł, bo był zbyt daleko w sobie, by dać komukolwiek klucz do tych drzwi, które sam zamurował.   III. Zniknięcie Aż przyszła noc — prawdziwa, bezgwiezdna, i nie było już miasta, nie było imienia, był tylko on i echo jego własnych kroków znikających w niczym.   Cisza odpowiedziała mu pierwsza.   IV. Epilog — Po nim Minęły lata. Na ławce, gdzie siadał codziennie, czas wyrzeźbił w drewnie linie — jakby chciał pamiętać ciężar człowieka.   Ludzie mówili: „Samotny był”, „Milczący”, „Dziwny”.   Nikt nie znał opowieści ukrytej w jego spojrzeniu.   Tylko pewnej jesieni, gdy liście opadały z niepokojącą dokładnością, dziewczynka znalazła w ziemi mały kawałek metalu — blaszany medalion z napisem: „Jeszcze mogłeś”   Nie wiedziała, co to znaczy, ale długo go trzymała w dłoni, czując, jak coś cicho rozpada się w niej na części,   których jeszcze nie znała.    
    • Granica życia i śmierci. Rzadko jesteśmy świadkami w realu i wtedy człowiek pyta, co teraz. Bardzo poruszający wiersz.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...