Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


myśl jest ale jak dla mnie za dużo atrybutów. w konsekwencji nie ma wyróżnika, który przykułby uwagę. pozdrawiam Zdobywco.

Dzięki za komentarz, chciałem mieć dużą ilość obrazów w tym wierszu, być może rzeczywiście trochę przesadziłem, ale to przez fakt że cały czas poszukuję ciekawego stylu pisania :) a co do wyróżnika nie wydaję mi się żeby zależał od tego czy w wierszu jest duża liczba atrybutów czy nie. W tym przypadku sam tytuł może być takim wyróżnikiem, który jednym słowem określa to, o czym piszę. Oczywiście każdy może mieć inne zdanie na ten temat :) Pozdrawiam i zapraszam do czytania kolejnych :)
Opublikowano

Ale najważniejsze, że jest to zawsze coś ciekawego, wręcz ujmującego, nawet jeżeli część druga wiersza jest ciekawsza (lepsza). Ale przecież, żeby druga zwrotka brylowała, pierwsza musi być i jest koniecznym wprowadzeniem. Właśnie w obraz (drugiej strofy), który wymyka się oczywistemu postrzeganiu, a więc tak czy inaczej zaskakuje (oczywiście jak kogo /bardziej/). Pozdrawiam

Opublikowano

nie szukaj stylu
sam przyjdzie
dużo pisz i słuchaj
jeszcze więcej skreślaj
kiedy cię skrytykują popraw wersy i wal po ryju lepszym wierszem:)

Bardzo dobry pomysł
musiałam jedank przeczytac dwa razy żeby pojąć sens
więc może za dużo słów i porównań
druga strofa zdecydowanie lepsza od pierwszej nawet bardzo dobra
:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


słucham i skreślam :) nie ma to jak konkretna rada, taka zawsze się przydaje :) a wiersz jest o was, kobietach i o tym, że przez to, że my - mężczyźni skupiamy się tylko na zmyśle wzroku, nasze serca cierpią ;) pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oczy muśnięte nutellą
wiśniowe usta i dekolt
tak mało nam trzeba
by noce działały jak kawa

a tuż przed zawałem
ściskając od wewnątrz
kraty własnej roboty
z betonowym uporem
znów odwiedzamy okulistę

być może tak byłoby lepiej :) dzięki za komentarz, pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oczy muśnięte nutellą
wiśniowe usta i dekolt
tak mało nam trzeba
by noce działały jak kawa

a tuż przed zawałem
ściskając od wewnątrz
kraty własnej roboty
z betonowym uporem
znów odwiedzamy okulistę

być może tak byłoby lepiej :) dzięki za komentarz, pozdrawiam.
lepiej ;-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • rozpuszczasz mnie  by po cielesnym długu zlizać słodycz z nią    w obcych ramionach  samotna roziskrzona tobą  palę się cała    dotykasz brzeżyny ucha gęstą myśli strugą  odsyłam ciepło  przekrwienia drżąc  w jesiennej równonocy godzinach    na niskim słońcu mlecznego nieba  jest mi bliżej  sięgnąć    wrażenia     
    • Jeszcze Mogłeś opowieść poetycka   I. Droga Nikogo Na skraju miasta, gdzie światła bledną, mieszkał człowiek — bez imienia, bez pytań, bez pragnień, ze wzrokiem wbitym w ziemię.   Codzienność była jak cień — nie odchodziła, nie mówiła nic. On jadł, spał i milczał, jakby czekał, aż ktoś go zbudzi.   Aż raz, gdy deszcz wplątał się w wieczór, i chodniki stały się lustrem, zobaczył siebie — nie twarz, lecz pęknięcie w spojrzeniu.   I ruszył. Nie po klucz, nie po cel, ale po coś, co drżało w nim cicho jak liść, który nie chce już być częścią gałęzi.   II. Spotkania Szukał znaków — w spojrzeniach przechodniów, w trzasku drzwi, w krzywym cieniu latarni.   Pytał drzew, które milczały, pytał wiatrów — te tylko zmieniały kierunek.   Zdarzyło się: spotkał kogoś. Oczy tej kobiety mówiły: „Wiem”.   Ale on nie umiał już wierzyć w ciepło bez ceny. Więc odszedł, bo był zbyt daleko w sobie, by dać komukolwiek klucz do tych drzwi, które sam zamurował.   III. Zniknięcie Aż przyszła noc — prawdziwa, bezgwiezdna, i nie było już miasta, nie było imienia, był tylko on i echo jego własnych kroków znikających w niczym.   Cisza odpowiedziała mu pierwsza.   IV. Epilog — Po nim Minęły lata. Na ławce, gdzie siadał codziennie, czas wyrzeźbił w drewnie linie — jakby chciał pamiętać ciężar człowieka.   Ludzie mówili: „Samotny był”, „Milczący”, „Dziwny”.   Nikt nie znał opowieści ukrytej w jego spojrzeniu.   Tylko pewnej jesieni, gdy liście opadały z niepokojącą dokładnością, dziewczynka znalazła w ziemi mały kawałek metalu — blaszany medalion z napisem: „Jeszcze mogłeś”   Nie wiedziała, co to znaczy, ale długo go trzymała w dłoni, czując, jak coś cicho rozpada się w niej na części,   których jeszcze nie znała.    
    • Granica życia i śmierci. Rzadko jesteśmy świadkami w realu i wtedy człowiek pyta, co teraz. Bardzo poruszający wiersz.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję :).   Pozdrawiam
    • nie karnawałowe te białe zmysłowe chyba marzyli sobie a muzą jak będzie o jak wspaniale! jak powrót do rzeczywistości i kurtyna opadnie czy w górę podniesie się jeszcze czy to był akt - pierwszy a może łaski? połaskotać ego a co mi tam do tego
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...